Na tytułowe pytanie starano się znaleźć odpowiedź podczas konferencji nt. „Metod zagospodarowania osadów ściekowych”, która odbyła się w Toruniu. Spotkanie zgromadziło ponad 100 uczestników. Problem związany z tym odpadem jest znany eksploatatorom oczyszczalni ścieków od dawna.

Pierwsze instalacje, które były projektowane i budowane w latach 70., nie uwzględniały powstawania osadów, nie wspominając o możliwych sposobach ich zagospodarowywania. Już na samym wstępie obrad prof. January Bień z Politechniki Częstochowskiej, opiekun merytoryczny konferencji, podkreślił, iż najistotniejszym obecnie elementem przeróbki osadów są procesy ich stabilizacji i odwadniania. Poza tym w ostatnim czasie wiele z funkcjonujących ciągów osadowych w oczyszczalniach zostało zmodernizowanych i wzbogaconych o instalacje suszące osady. Jest to spowodowane koniecznością osiągnięcia obowiązujących w Unii Europejskiej norm zapisanych w prawie wspólnotowym. Kierunki metod zagospodarowania osadów określone zostały w Krajowym Programie Gospodarki Odpadami, który zakłada, że osady już w 2015 r. mają być przede wszystkim unieszkodliwiane metodami termicznymi. Jednak budowa drogich instalacji do suszenia i termicznego przekształcania osadów ściekowych jest opłacalna jedynie w dużych miastach. Suszarnie obecnie budowane są np. w Krakowie i Gdyni, a działają m.in. w Łodzi, Radomiu oraz Lublinie.
 
Zbawienne słońce
Podczas spotkania starano się odpowiedzieć na pytanie, jak zagospodarować osady powstające w mniejszych miejscowościach, gdzie budowa dużych instalacji jest nieopłacalna z punktu widzenia ekonomii. Zasygnalizowano różne możliwości suszenia osadów, jednak największe zainteresowanie wzbudziło zastosowanie metod solarnych. Wykorzystanie słońca do suszenia osadów ściekowych, wg Piotra Krawczyka z Politechniki Warszawskiej, jest jedną z najtańszych i równocześnie najprostszych metod redukcji ich masy, a jej stosowanie może zracjonalizować gospodarkę osadową w małych i średnich oczyszczalniach ścieków. Uczestnicy konferencji mieli możliwość zapoznania się z doświadczeniami z eksploatacji i rozruchu dwóch instalacji wykorzystujących odnawialne źródło energii do suszenia osadów. W czasie obrad zaprezentowano słoneczne suszarnie osadów w Żarach i Dziarach k. Iławy. Przedstawiciele Wodociągów Iławskich i Spółki Wodno Ściekowej „Złota Struga” z Żar szczegółowo omówili aspekty ekonomiczne, ekologiczne funkcjonowania instalacji solarnych oraz możliwości dalszego wykorzystania produktu, jakim jest susz osadowy. Z prezentowanych informacji na temat funkcjonowania obiektów duże zainteresowanie wśród uczestników obrad wzbudziły kwestie stopnia higienizacji osadów ściekowych w solarnych suszarniach, ich działania w okresie zimowym oraz optymalnego poziomu wysuszenia osadu.
Na pytanie, czy w warunkach słonecznego suszenia osadów zachodzi ich higienizacja, padła odpowiedź, że nie jest to metoda higienizacji, lecz przy sprzyjających warunkach zewnętrznych i określonej eksploatacji instalacji możliwe jest osiągnięcie bardzo dobrych wyników.
Natomiast zimowa eksploatacja słonecznych suszarni osadów jest możliwa i zależy tylko od temperatur na zewnątrz obiektów. Obie instalacje działały w grudniu przy utrzymujących się temperaturach dodatnich. Jednak podczas wyjątkowych styczniowych mrozów, które trwały przez dłuższy czas, wstrzymywano ich eksploatację. Temperatury na poziomie ok. -15°C spowodowały zamarznięcie osadów (przy ścianach bocznych) i torów jezdnych, co unieruchomiło przerzucarkę. Przy tak niesprzyjających temperaturach nie pomogła również zainstalowana w Dziarach pompa ciepła i agregat kogeneracyjny, które stanowią dodatkowe zewnętrzne źródło ogrzewania.
 
Optymalna wilgotność
Zainteresowanie wzbudził również temat dotyczący stopnia wysuszenia osadu, czyli optymalnej wilgotności suszu osadowego. Utrzymywanie jej na poziomie 80-85% s.m. w Dziarach jest uzasadnione ekonomiczne, poza tym dalsza obróbka osadu (do ponad 90% s.m.), ze względu na bardzo duże pylenie, powoduje duże problemy np. przy jego przerzucaniu. Do pozytywnych aspektów wykorzystania słońca do suszenia osadów ściekowych należy zaliczyć kilkukrotne zmniejszenie masy osadów (w przypadku obiektu w Żarach osiągnięto pięciokrotne zmniejszenie masy). Natomiast w Dziarach powstający susz wykorzystywany jest jako nawóz, lecz docelowo ma on być współspalany w Zakładzie Energetyki Cieplnej w Iławie. Wystąpienie Henryka Pawluka z toruńskiej Oczyszczalni Ścieków „Centralna” było wprowadzeniem do wyjazdu technicznego. Z kolei Jacek Dach z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu wskazał na możliwości wykorzystania pozostałości z roślin uprawnych, tj. słomy kukurydzianej i rzepakowej, w procesie kompostowania osadów. O możliwości intensyfikacji fermentacji metanowej osadów, a więc o pozyskaniu biogazu, mówiła Ewa Zielewicz z Politechniki Śląskiej.
W drugim dniu obrad uczestnicy konferencji zapoznali się z tematyką finansowania rozbudowy i modernizacji oczyszczalni ścieków. O swoich doświadczeniach mówili reprezentanci z Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji ze Śremu, Wodociągów Słupskich, Gniewińskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego z Kostkowa oraz Jerzy Jacek Rybiński z Polskiego Stowarzyszenia Beneficjentów Funduszy Pomocowych.
 
Doświadczenia „Centralnej”
Po zakończonych obradach, w wyjątkowo sprzyjających warunkach atmosferycznych, grupa 50 osób wzięła udział w wyjeździe technicznym do Oczyszczalni Ścieków „Centralna” w Toruniu. Przez dwie godziny Henryk Pawluk nie tylko zaprezentował uczestnikom konferencji oczyszczalnię mechaniczną, biologiczną oraz ciąg do przetwarzania osadów, ale omówił również rozwiązania technologiczne i doświadczenia z eksploatacji „Centralnej”. Konferencja ta została zorganizowana przez firmę Abrys. Spotkanie było pierwszą konferencją z cyklu poświęconego gospodarce wodno-ściekowej.
 
 
Paulina Pelczyk