Mówiąc o roślinach miejskich w aspekcie globalnego ocieplenia, skupiamy się na zmianach dotyczących udziału poszczególnych gatunków w strukturze zieleni, przekształceniach przestrzennych oraz na konieczności zapewnienia odpowiedniej ilości wody. W zieleni widzimy sprzymierzeńca w walce z miejskimi wyspami ciepła, który chroni przed smogiem i polepsza jakość powietrza poprzez pochłanianie wszelkiej „chemii”. Mało natomiast mówimy o chorobach i szkodnikach, które będą atakowały rośliny miast. Chcąc chronić zieleń, musimy wcześniej przewidzieć możliwe szkody wyrządzane przez agrofagi.

Trwające i rozwijające się zmiany klimatu wywołują u większości roślin silny stres. Braki w stałości dostępu do wody nieproporcjonalne do pory roku, nagłe zmiany temperatury, przegrzanie, brak fizjologicznego czasu adaptacji sezonowej wywołują w roślinach szereg zmian biochemicznych. Metabolizm ulega zakłóceniu. Strategie przeciwdziałania stresowi są różne. Część roślin, wykorzystując swoje naturalne zdolności, spowalnia funkcje biologiczne, włącznie z przejściem w stan uśpienia nawet w pełni sezonu wegetacyjnego. Inne starają się wzmagać eksploatację, wydatkując ogromne ilości energii na zaspokojenie swoich potrzeb. Skutki bywają różne. Zauważono, że stres u wybranych gatunków roślin wywołuje reakcję ...