Rok 2016 wydaje się okresem przesilenia w branży OZE w Polsce. Brak realnego wsparcia dla rozwoju OZE ze strony państwa spowodował, ze branża OZE utraciła inwestorów wraz z zahamowaniem dopływu gotówki w postaci programów wsparcia, a także wskutek braku regulacji prawnych wspierających rozwój OZE i politycznej woli ich stworzenia. Część firm zbankrutowała, część się przebranżowiła. Wiele osób, które były bardzo aktywne, kiedy istniały perspektywy dofinansowania dla branży OZE, teraz po prostu przestało się interesować energią odnawialną.

Z pewnością największym przegranym w obecnej sytuacji jest energetyka wiatrowa, która w ostatnich latach rozwijała się najdynamiczniej. Stało się tak niejako na własne życzenie, ponieważ bardzo agresywny lobbing na rzecz własnych interesów w poprzednich latach spowodował finalnie negatywne postrzeganie tej branży przez decydentów.

Przykład kolektorów słonecznych pokazuje, że obawy dotyczące zdominowania rynku przez obce firmy, sprzedające na naszym ?narodowym rynku? swoje produkty, nie do końca miały pokrycie w rzeczywistości. Dzięki boomowi na kolektory słoneczne skorzystały przede wszystkim polskie firmy produkcyjne, które osiągnęły poziom światowy pod względem technologicznym i jakościowym. Niestety, wycofanie się rządzących z przedłużenia wsparcia dla kolektorów słonecznych jeszcze o 2-3 lata, czyli do czasu uzyskania przez ten rynek pełnej stabilności, spowodowało, że szereg firm musiało zakończyć swoją działaln...