Zakończenie dziesiątej edycji Konkursu „Przeglądu Komunalnego” o Puchar Recyklingu to dobry moment na wyciągnięcie wniosków i zadanie pytań o to, czy warto realizować tego typu przedsięwzięcia i czy należy je kontynuować. Organizatorzy poprosili długoletnich współorganizatorów i partnerów Konkursu, w tym tych, którzy są związani z nim od pierwszej edycji, o klika słów podsumowania zarówno tych dziesięciu lat, jak i ostatniej jubileuszowej edycji.

Piotr Antczak, dyrektor Kingspan Environmental
Z Konkursem o Puchar Recyklingu jesteśmy związani już od jego pierwszej edycji. Jest to niezwykle prestiżowa impreza o fantastycznym odbiorze, skierowana przede wszystkim do podmiotów prowadzących selektywną zbiórkę odpadów oraz edukację ekologiczną. Dla firmy Kingspam Enviromental udział w tym przedsięwzięciu ma wyjątkowe znaczenie, nie tylko ze względu na wartość sentymentalną.
Te wspólne dziesięć lat jest dla nas okresem wyjątkowym, ponieważ rok pierwszej edycji konkursu był jednocześnie czasem, w którym nasza firma – wówczas Titan Eko – rozpoczęła swoją działalność w Polsce. Były to czasy stosunkowo trudne dla sektora selektywnej zbiórki odpadów. Oczywiście składało się na to kilka czynników, a w szczególności brak odpowiedniej edukacji społeczeństwa we wspomnianym zakresie, niedobór środków na rozwój selektywnej zbiórki, jak również brak podstawowych akcesoriów wykorzystywanych przy selektywnej zbiórce odpadów. Mam tu na myśli pojemniki, a także samochody przystosowane do wywozu odpadów oraz wyspecjalizowane sortownie. Wtedy produkowane przez naszą firmę, odpowiednio oznaczone, kolorowe pojemniki stanowiły rzadkość na osiedlach, a nawet były pewną atrakcją. Często wspominamy zabawne artykuły w lokalnych gazetach dotyczące pojawienia się pojemników w gm. Rokietnica, gdzie mieści się nasza fabryka.
Uczestnicząc w kolejnych edycjach Konkursu, mieliśmy możliwość wspólnego obserwowania rozwoju oraz popularyzacji działań związanych z selektywną zbiórką odpadów. Kibicowaliśmy rosnącej z roku na rok liczbie uczestników, a także zaangażowaniu coraz większej ilości szkół i młodzieży. Potrzebę selektywnej zbiórki odpadów podkreślają chociażby konkursowe kategorie. Pamiętam, że w 2003 r. były cztery – „Szklana Statuetka”, „Srebrna Puszka”, „Lider Zbiórki Tworzyw”, „Złota Bela Makulatury”, natomiast w ostatniej edycji ich liczba wzrosła do dziewięciu. Pojawiły się dodatkowo: „Zielona Bateria”, „Zielony Kontakt”, „Lider Sortowni”, „Rekordowy Karton”, a także „Edukacja Ekologiczna”.
Ostatnia dekada to bardzo udany okres dla Kingspan Environmental. Selektywna zbiórka odpadów jest jednym z obszarów, w których budowa świadomości społecznej jest kluczem do sukcesu na równi z rozwiązaniami prawnego wsparcia zbiórki oraz jej profesjonalną obsługą. Jako firma uczestniczymy więc w wielu akcjach promujących selektywną zbiórkę odpadów. Jedną z ważniejszych już od 10 lat pozostaje coroczny udział w Konkursie o Puchar Recyklingu, który przynosi korzyść nie tylko nam jako firmie, ale jest też skutecznym środkiem do ciągłego uświadamiania potrzeby selektywnej zbiórki odpadów w Polsce.
 
Bogdan Korczewski, dyrektor Recykling Centrum
Tegoroczna X edycja Konkursu „Przeglądu Komunalnego” o Puchar Recyklingu w kategorii „Szklana Statuetka” skłania do refleksji i pozwala na szersze spojrzenie retrospektywne. Wiele firm jest wiernych konkursowi od samego początku, czyli od 1999 r. Trudno nie dostrzec ich wysiłku włożonego w rozwijanie selektywnej zbiórki zużytych opakowań szklanych. Trzeba też docenić realizowaną przez przedsiębiorstwa koncepcję systematycznej pracy na rzecz segregacji.
To niewiarygodne, że doczekaliśmy się czasów, kiedy za zbiórką selektywną stoi zarówno prawo, jak i coraz bardziej świadome społeczeństwo. Za aktywnością firm komunalnych budujących własne pojemnikowe lub workowe systemy zbiórki stoją ich menadżerowie, którzy w ten sposób inwestują w przyszłość, i to właśnie od tych ludzi zależy, czy zebrane szkło trafi do końcowych przetwórców, czy na składowisko.
Recyklingowy łańcuch obecnie posiada mocne ogniwa. Mimo że Konkurs obejmuje tylko część faktycznych zbieraczy, to jest to elita firm komunalnych. Aktualnie całość zebranego szkła może już być przetworzona w instalacjach do uzdatniania stłuczki, gdyż ich roczne moce przerobowe wzrosły w ostatnich latach do prawie pół miliona ton. A najważniejsze ogniwa – huty szkła opakowaniowego – są gotowe to zagospodarowania całości zebranej i uzdatnionej stłuczki. Jeszcze niedawno nie było możliwe w Polsce użycie 80% stłuczki w wannach szklarskich – teraz znane są przykłady przekroczenia tej bariery.
A co przed nami?
Liczę na to, że co roku będzie następował wzrost zbiórki, co jest uwarunkowane nie tylko przyjętymi dla Polski poziomami odzysku i recyklingu, ale i nieuchronnie zbliżającym się 2013 r., od którego to będzie wdrażany zakaz składowania odpadów nieprzetworzonych. Mam również nadzieję, że dotychczas osiągnięte efekty ekologiczne, czyli wykazane w Konkursie w ciągu 10 lat ponad 350 tys. ton stłuczki są dla nas dowodem racjonalności naszych działań, a także zachętą dla wszystkich i wyzwaniem do dalszego systematycznego zwiększania odzysku zużytych opakowań szklanych.
Z pewnością sprzyjać temu będzie pięć poniższych przesłanek, które od początku działalności Recykling Centrum towarzyszą wypełnianiu misji tej firmy, a przez to pozwoliły na zainicjowanie wspólnie z Wojtkiem Dutką i firmą Abrys Konkursu o Szklaną Statuetkę:
ŚRODOWISKO NATURALNE = Szkło szanuje przyrodę i Ciebie,
UTYLIZACJA = Szkło zmienia Twój sposób myślenia o odzyskiwaniu surowców wtórnych,
ZDROWIE = Szkło to najzdrowsze z opakowań,
HISTORIA = Za szkłem stoi 5 tys. lat doświadczeń,
JAKOŚĆ = Szkło ma klasę.
 
Michał Korkozowicz, prezes REBY Organizacji Odzysku
Kilkanaście dni temu, podczas Międzynarodowego Zjazdu Ekologicznego, miało miejsce uroczyste zakończenie X jubileuszowej edycji Konkursu „Przeglądu Komunalnego” o Puchar Recyklingu. Od pięciu lat Konkurs ten obejmuje także kategorię „Zielona Bateria.” Wprowadzono ją z inicjatywy Organizacji Odzysku REBA, a o palmę pierwszeństwa – statuetki i nagrody pieniężne Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – rywalizuje co roku kilkadziesiąt podmiotów: urzędów gmin, komunalnych związków gmin, organizacji pozarządowych oraz przedsiębiorstw gospodarki odpadami. Pięć lat doświadczeń pozwala na ocenę dotychczasowych efektów tej kategorii Konkursu i uprawnia do sformułowania wniosków na przyszłość. Ocena ta jest zdecydowanie pozytywna. Konkurs o statuetkę „Zielonej Baterii” spowodował zwiększenie zainteresowania selektywnym zbieraniem zużytych baterii i przenośnych akumulatorów wśród samorządów i firm operatorskich. A co za tym idzie, przyczynił się do stworzenia warunków ułatwiających wdrożenie przepisów nowej ustawy o bateriach i akumulatorach, uchwalonej przez Sejm 24 kwietnia 2009 r. W ciągu pięciu lat podmioty uczestniczące w rywalizacji konkursowej zebrały łącznie 754 145 kgbaterii,przy czym, co warto podkreślić, z roku na rok były to coraz większe ilości. W pierwszej edycji konkursu zebrano 92 329 kg, a podczas niedawno zakończonej V edycji już 217 319 kg. Szczególną, „promocyjną” rolę tej kategorii dostrzegł i docenił także Narodowy Fundusz, o czym świadczy fakt, iż była to jedna z dwóch kategorii Konkursu, w której laureaci co roku otrzymywali nagrody pieniężne przyznawane przez Zarząd NFOŚiGW. Pewnym mankamentem jest natomiast zbyt nikła liczba podmiotów uczestniczących w kategorii „Zielona Bateria” oraz dominowanie kilku z nich, aczkolwiek niewątpliwie uzasadnione osiągnięciami w zbiórce. Jak już wspomniałem, jubileusz jest też okazją do refleksji i stawiania pytań o przyszłość Konkursu. Od przyszłego roku ulegną radykalnej zmianie zasady gospodarowania odpadami w postaci zużytych baterii i akumulatorów przenośnych. Rynek tych usług został przez ustawodawcę całkowicie zliberalizowany i staje się obszarem walki konkurencyjnej. Oprócz dotychczas działających firm zbierających, w myśl ustawy baterie powinni zbierać wszyscy przedsiębiorcy odbierający od mieszkańców selektywnie gromadzone odpady komunalne. Od 28 sierpnia br. wszedł w życie obowiązek zbierania baterii dla placówek handlowych o powierzchni powyżej 25 m². Te zmiany nie powinny pozostać niezauważone przez redakcję i Kapitułę Konkursu, które wspólnie ponoszą odpowiedzialność za właściwe zasady jego przyszłych edycji i za kształt konkursowego regulaminu.
Celowość kontynuacji Konkursu redakcji „Przeglądu Komunalnego” uważam osobiście za bezdyskusyjną, jednak przedmiot oraz krąg potencjalnych uczestników współzawodnictwa wymaga – w nowych warunkach prawnych – wnikliwego przemyślenia i publicznej dyskusji, do której niniejszym pragnę Państwa serdecznie zachęcić.
 
Krzysztof Kawczyński, prezes Polskiego Systemu Recyklingu Organizacji Odzysku
Polski System Recyklingu był inicjatorem uruchomienia kategorii „Lider Sortowni” w 2007 r. Konkurs jest odpowiedzią na kształtowanie się modelu gospodarki odpadami w Polsce. W ostatnich siedmiu latach powstało w kraju ponad 25 profesjonalnych obiektów sortowniczych o łącznej wydajności przerobowej ok. 500 tys. ton odpadów, na które poniesiono łączne nakłady w kwocie ok. 650 mln zł. Właścicielami tych obiektów są głównie samorządy lub ich związki. Znaczna część zakładów powstała z udziałem środków pomocowych. Do tego należy doliczyć 10 dużych obiektów sortowniczych powstałych do 2002 r. o łącznej przepustowości ok. 300 tys. ton rocznie. Ponadto prywatni inwestorzy zbudowali lub zmodernizowali co najmniej 10 instalacji do sortowania odpadów zbieranych selektywnie o wydajności łącznej ok. 80 tys. ton rocznie. Oprócz tego powstał szereg (20-30) mniejszych linii sortowniczych, których wydajność nie przekracza 5 tys. ton rocznie. Razem wszystkie istniejące instalacje mogą przyjąć ok. 1 mln ton odpadów. Łączne poniesione nakłady na ten cel to 1 mld zł.
Istniejący w Polsce system gospodarki odpadami nie jest jednak obecnie dostosowany do pełnego i ekonomicznie racjonalnego wykorzystania istniejących obiektów sortowniczych. Ponadto część z tych inwestycji była tworzona bez zagwarantowania źródeł dostaw odpadów, co obecnie doprowadza do braku efektu ekonomicznego i ekologicznego niektórych z uruchomionych inwestycji. Nierozstrzygnięcie „władztwa nad odpadami” dodatkowo komplikuje działanie i osiąganie rezultatów ekonomicznych w przypadku tego typu obiektów. Dlatego niezwykle ważne jest obecnie pokazywanie dobrych przykładów zarówno w zakresie wdrożenia nowoczesnych technologii do sortowania, jak i w ramach racjonalnej oraz ekonomicznie uzasadnionej eksploatacji tych obiektów. Sortownie są potrzebne w naszym systemie i winny odgrywać w nim bardzo istotną rolę, ale muszą funkcjonować w symbiozie z innymi uczestnikami systemu gospodarki odpadami. W systemie powinno znaleźć się miejsce zarówno dla mniejszych obiektów sortowniczych nastawionych na jeden rodzaj surowca, jak i dla obiektów dużych oraz kompleksowych, obsługujących wielkie miasta lub związki gmin. Niezbędnym warunkiem funkcjonowania tego typu obiektów musi być jednak równolegle rozwijana selektywna zbiórka „u źródła” i zakończenie praktyki budowania nowoczesnych oraz niezwykle kosztownych obiektów po to, aby sortować zmieszane odpady ze śmieciarek w przypadku, gdy tona odzyskanych surowców o niskiej jakości kosztuje 1200-1500 zł. Równie ważnym warunkiem funkcjonowania tego typu obiektów winna być ich pełna legalizacja i obecność w planie gospodarki odpadami. W tej sytuacji szczególnie istotne jest promowanie efektywnych zakładów sortowniczych oraz pokazywanie nowoczesnych rozwiązań, które są ekonomicznie i ekologicznie uzasadnione. Z tego powodu kategoria „Lider Sortowni” w ramach Konkursu jest pożądana i winna zyskiwać coraz większe znaczenie, zwłaszcza w obecnej sytuacji rynkowej, stając się wyznacznikiem standardów w tym zakresie dla wielu obiektów.
Do trzeciej edycji konkursu w kategorii „Lider Sortowni” zgłosiło się 18 zakładów sortowniczych z całej Polski. Łączna przepustowość tych obiektów to prawie 350 tys. ton odpadów rocznie. W okresie sprawozdawczym wysortowały one i przekazały do przetworzenia ok. 54 tys. ton surowców wtórnych, co stanowi wzrost w stosunku do roku poprzedniego o ok. 80%. W konkursie wyodrębniono trzy kategorie obszarowe funkcjonowania sortowni: do 30 tys. mieszkańców, do 100 tys. mieszkańców i powyżej 100 tys. mieszkańców objętych obsługą danego obiektu. Taki podział jest uzasadniony, ponieważ implikuje wielkość i uzbrojenie techniczne danego zakładu, a co za tym idzie jego koszt.
 
 
Zebrała i opracowała:
Aleksandra Kowalczyk