Zagadnienia dotyczące przestrzegania praw zwierząt od wielu lat budzą sporo emocji. Nic zatem dziwnego, że Najwyższa Izba Kontroli co pewien czas baczniej przygląda się temu obszarowi. Choć w porównaniu do poprzednich wyników kontroli bytowanie zwierząt w schroniskach uległo znacznej poprawie, to jednak sytuacja psów i kotów w tego typu obiektach wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Tym razem inspektorzy przyjrzeli się 25 gminom i 21 schroniskom dla zwierząt (pięć z nich było prowadzonych przez samorząd, a pozostałe były w rękach stowarzyszeń lub fundacji) z województw kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, łódzkiego, małopolskiego, mazowieckiego, podlaskiego, pomorskiego, śląskiego, świętokrzyskiego i warmińsko-mazurskiego.
 
Gminne bolączki
W ocenie NIK, wszystkie samorządy wywiązały się z obowiązku zawarcia w regulaminach utrzymania czystości i porządku na terenie gmin zasad utrzymywania zwierząt domowych oraz wyłapywania bezpańskich psów. Niestety, w przypadku aż 11 gmin zaniedbano wymóg określenia wymagań, jakie powinien spełniać przedsiębiorca prowadzący działalność w zakresie wyłapywania zwierząt czy prowadzenia schronisk. Aż w ośmiu gminach skutkowało to zlecaniem tego typu usług firmom nieprofesjonalnym, które nie dbają o dobro czworonogów. Lokalne władze usprawiedliwiały to działaniem w sytuacji „wyższej konieczności”, a...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?