Metody naliczania tzw. opłaty śmieciowej od początku istnienia obecnego systemu gospodarki odpadami pozostają niezmienne. Każdy z nich ma swoje plusy, ale też mankamenty. Nie brak głosów, że najbardziej miarodajna i najsprawiedliwsza metoda obliczania wysokości opłaty to ta powiązana z zużyciem wody. Paradoksalnie cieszy się ona jednak umiarkowanym zainteresowaniem samorządowców. Czy możliwość rozliczania z mieszkańcami w oparciu o jeden rachunek, obejmujący koszty dostawy wody, odbioru nieczystości płynnych oraz odpadów komunalnych, zmieniłaby tę sytuację? Zdania są podzielone. Na pewno nie rozwiązano by w ten sposób wszystkich problemów. Jednym z nich są nieruchomości niezamieszkałe. Problemy interpretacyjne przepisów dotyczące wysokości opłat za odbiór odpadów z tych nieruchomości miały zostać usunięte wraz z nowelizacją ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 19 lipca 2019 r. Stało się jednak inaczej – wątpliwości przybyło. Coraz bliżej rozstrzygnięcia w tegorocznej edycji Konkursu Dyrektor Roku Zakładu Oczyszczania Miasta. Redakcja czasopisma „Przegląd Komunalny” oraz Krajowe Forum Dyrektorów Zakładów Oczyszczania Miast wyłoniły pięciu nominowanych do tej nagrody. Zgodnie z prawem, cment...