Choć uciążliwe zapachy to problem międzynarodowy, brak polityki Unii Europejskiej dotyczącej tej kwestii, połączony z mozaiką rozwiązań w tej dziedzinie w Europie (na które zwróciła uwagę Anna Bokowa, organizatorka konferencji i prezes firmy Environmental Odour Consulting, działającej w Kanadzie i Polsce), powoduje utrudnienie strategicznego planowania działań podmiotów w branży ? brzmi jedna z konkluzji konferencji. Ponadto 
głównym wnioskiem ze spotkania było to, że odory można legalizować, mierzyć i kontrolować. Legalizacja odorów jest możliwa, czego przykładem są kraje i prowincje, w których regulacje dotyczące odorów przybierają postać różnych aktów prawnych, ustaw czy rozporządzeń. Słowo ?zapach? nie musi być wyszczególnione, aby było regulowane, bowiem zapach w regulacjach prawnych może być określony albo jako zanieczyszczenie bądź substancja skażająca, albo przez efekty, np. skutek niekorzystny dla środowiska czy komfortu mieszkańców lub zwierząt.

Przykład Kanady

Dziś w Polsce nie ma regulacji odorowej, również w Europie nie wszystkie kraje je wprowadziły. Profesor Laura Capelli z Politechniki z Milano omówiła temat legalizacji odorów we Włoszech, dokonanej na poziomie poszczególnych rejonów, oraz możliwości określenia limitów w jednostkach odorowych. O hiszpańskich regulacjach w tym zakresie opowiedział Carlos Diaz z Olores. Bardzo dobrym przykładem jest Kanada ? podkreślała z kolei Anna Bokowa, która omówiła odorowe legalizacje w Kanadzie, Australii, Nowej Zelandii i USA. Kanadyjska prowincja Ontario może służyć jako wzór dla innych krajów, również Polski. W Ontario jako poziom dopuszczalny określono 1 OU (98%). Czy zaadaptowanie metodyki zapachowej w Ontario do warunków polskich byłoby możliwe? Odpowiedź na to pytanie jest jedna ? tak, a ponadto mogłoby to przynieść wiele korzyści, zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji lub rozbudowy istniejących obiektów. Innym przykładem dla Polski mogłyby być Australia i Nowa Zelandia, gdzie limity są podobne i wahają się od 0,5-7 OU w Australii do 1-10 OU w Nowej Zelandii. Ton van Harreveld z Odournet Group stwierdził, że warto zamieniać zapachy na liczby, które będziemy mogli porównać, ale trzeba będzie brać pod uwagę efektywność regulacji i późniejsze koszty ich realizacji. To prawda, ale niektóre kraje (np. Kanada, Australia czy Nowa Zelandia) już od lat doskonale funkcjonują na zasadzie limitu. Koszt kontroli odorów powinni ponieść przedsiębiorcy ? jeżeli produkcja pozwala na profit, to taki zakład powinno być stać na pomiary odorowe i ich kontrole.

Rośnie rynek badań

Cały czas rozwija się też rynek firm badających uciążliwość zapachową. Anna Bokowa w swoim wystąpieniu przedstawiła metody szacowania uciążliwości zapachowych, począwszy od pomiarów odorów u źródła oraz monitorowania ich w miejscach, gdzie mogą one być wyczuwalne. Szeroko stosowaną metodą jest też pomiar u źródła zapachu z analizą olfaktometryczną i modelowaniem. Jak stwierdziła A. Bokowa, dokładne badania są bardzo ważne, bowiem w większości przypadków niektóre źródła zapachu bywają pomijane, w szczególności lotne lub obszarowe, bowiem są trudne do oszacowania. Dlatego ważne jest, aby takie pomiary wykonywały firmy z doświadczeniem. Również przy instalacjach systemów redukujących zapachy badania powinny być przeprowadzone w celu określenia efektywności danego urządzenia ? i to przez firmę niezależną od instalatora, ale przez niego opłaconą. Natomiast o kolejnej metodzie ? czyli rozwoju nowych technologii w zakresie mierzenia odorów przy pomocy e-nosów ? opowiedzieli Jean-Michel Guillot z francuskiej Ecole des Mines d?Ales oraz Bianca Milan z Holandii.

W dalszej części spotkania Carlos Diaz przedstawił metody kontroli odorów ? począwszy od bardzo prostych instalacji, a na biofiltrach i zimnej plazmie kończąc.

Konferencja wzbudziła uznanie przedstawicieli ministerstw i przedsiębiorstw, którzy z wielkim zainteresowaniem słuchali o tym, że odór można mierzyć, kontrolować i legalizować oraz że są państwa, które od wielu lat radzą sobie z tym problemem.

Więcej informacji na stronach: www.MKO2017.com/pl i www.environmentalodourconsulting.com/pl.

Marcin Matuzik