Dalej, szybciej, więcej?
Techniki bezwykopowe nieustannie zyskują na znaczeniu. Bazują na coraz bardziej zaawansowanych technologiach, poszerza się zakres inwestycji, w których są stosowane, a polskie osiągnięcia zdobywają międzynarodowe nagrody. Między innymi o rekordowych przedsięwzięciach i światowych trendach w tej dziedzinie z prof. dr. hab. inż. Andrzejem Kuliczkowskim, kierownikiem Katedry Sieci i Instalacji Sanitarnych Politechniki Świętokrzyskiej, rozmawia Martyna Matuszczak.
Martyna Matuszczak: Do niedawna technologie bezwykopowe były wykorzystywane głównie do budowy przewodów podziemnych pod przeszkodami terenowymi (rzekami, drogami, torami kolejowymi) oraz na znacznych głębokościach. Obecnie coraz częściej słyszy się o ich szerszym zastosowaniu, szczególnie w miastach, gdzie nie powodują utrudnień w ruchu ulicznym. Czy to oznacza, że rozwiązania bezwykopowe wyprą w przyszłości metody tradycyjne?
Andrzej Kuliczkowski: Bezwykopowa budowa przewodów ? mimo, iż jest bardzo atrakcyjna ze względów środowiskowych, w tym z uwagi na duże tempo robót ? to operacja bardziej kosztowna od tradycyjnych metod wykopowych, szczególnie w przypadku budowy przewodów płytko ułożonych poza ciągami ulicznymi w gruntach nienawodnionych. Dlatego też na pewno tradycyjne metody wykopowe będą nadal stosowane.
Jak na tle innych państw wygląda rozwój technik bezwykopowych w naszym kraju? Czy nadążamy za światowymi trendami, a może raczej gonimy czołówkę?
Polska w bardzo szybkim tempie, po zmianie ustrojowej w 1989 r., nadrobiła zaległości w zakresie stosowania technik bezwykopowych. Wykorzystujemy z powodzeniem prawie wszystkie znane na świecie technologie, zarówno bezwykopowej budowy, jak i bezwykopowej odnowy, a więc bezwykopowe rehabilitacje w opcjach renowacyjnych i częściowo lub w pełni rekonstrukcyjnych, bezwykopowe wymiany oraz bezwykopowe naprawy.
Zbyt rzadko stosujemy jednak bezwykopowe wymiany, a szczególnie bardzo efektywne bezwykopowe naprawy, np. przy zastosowaniu wielozadaniowych robotów kanalizacyjnych, tzw. fill robotów. Na pewno powinniśmy nadrobić dystans w zakresie produkcji sprzętu i materiałów stosowanych w technologiach bezwykopowych.
Jakie są najnowsze światowe trendy w technikach bezwykopowych?
W przypadku technologii bezwykopowej budowy dąży się do pokonywania dużych odległości ? w metodzie HDD, tj. przewiertów sterowanych, pokonuje się dystanse wynoszące ok. 3 km. Dąży się także do wbudowywania przewodów o dużych przekrojach. Rekord w tym zakresie należy prawdopodobnie do kolektora kanalizacyjnego w Kuala Lumpur o średnicy 11,8 m. Tworzone są także nowe technologie, łączące zalety istniejących metod. Przykładem może być technologia Direct Pipe.
W zakresie technologii bezwykopowych odnów prawdopodobnie nadal kontynuowany będzie proces ich ulepszania w zakresie jakości stosowanych materiałów oraz uzyskiwanych efektów ekonomicznych i środowiskowych.
Pan Profesor był świadkiem realizacji wielu polskich i zagranicznych inwestycji prowadzonych z wykorzystaniem technik bezwykopowych. Czy jakaś szczególnie zapadła Panu w pamięci?
Duże wrażenie wywarła na mnie obserwacja budowy wcześniej już wymienionego deszczowego kolektora kanalizacyjnego o długości ok. 10 km i średnicy wewnętrznej 11,8 m w Kuala Lumpur. W jego wnętrzu na odcinku 3 km (w centrum miasta) wykonano dwie półki, którymi w okresach bezdeszczowych poruszają się pojazdy odciążające ruch komunikacyjny w centrum miasta. W opracowywaniu projektu tego kolektora uczestniczyli inżynierowie praktycznie ze wszystkich branż, nie tylko hydrolodzy, hydraulicy, konstruktorzy czy geotechnicy, ale także mechanicy, elektrycy, informatycy itd.
Czytelników zainteresowanych tą inwestycją odsyłam do książek ?Technologie bezwykopowe w inżynierii środowiska? oraz ?Tunele wieloprzewodowe dawniej i współcześnie?, w których została opisana.
W Polsce miałem możliwość obserwacji bezwykopowej budowy kolektora kanalizacyjnego z zastosowaniem rur kamionkowych Keramo-Steinzeug o średnicy wewnętrznej 1400 mm. Wywarło to duże wrażenie na słuchaczach, gdy omawiałem ten przykład na konferencji NO-DIG w Stanach Zjednoczonych, ponieważ tam rury kamionkowe o tak dużej średnicy nie są produkowane.
Jestem także pod wrażeniem rury GRP 3600 mm firmy Hobas-System Polska. Gdy stanąłem w jej wnętrzu, zabrakło mi 4 cm, abym mógł być zaledwie promieniem przekroju poprzecznego jej średnicy.
W ostatnich latach w Polsce zrealizowano wiele dużych projektów z wykorzystaniem technik bezwykopowych, np. kolektor dosyłowy ścieków do oczyszczalni Czajka czy magistralę wodociągową łączącą dwa brzegi Wisły w Toruniu. Proszę powiedzieć, jakie polskie inwestycje w obszarze wod-kan zasługują, Pana zdaniem, na największe uznanie?
Polskie firmy działające w branży bezwykopowej odnoszą wiele sukcesów zarówno w kraju, jak i za granicą. Najciekawsze inwestycje nagradza Polska Fundacja Technik Bezwykopowych statuetkami o nazwie Ekspert na odbywających się w cyklu dwuletnim kieleckich konferencjach ?Technologie bezwykopowe, NO-DIG Poland?.
Pierwszy z wymienionych przez Panią projektów uzyskał statuetkę Eksperta, a nominacja tej inwestycji przez Polską Fundację Technik Bezwykopowych (www.pftt.pl) do konkursu corocznie organizowanego przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Technik Bezwykopowych, w którym jesteśmy zrzeszeni, zakończyła się dużym sukcesem. Firmy Polaqua oraz Hobas System Polska w 2011 r. uzyskały prestiżową nagrodę ?NO-Dig Award? za najciekawszy na świecie projekt z kategorii bezwykopowej budowy.
Bardzo ciekawe przedsięwzięcia, m.in. w zakresie bezwykopowej rehabilitacji przewodów kanalizacyjnych, są ostatnio finalizowane przez firmy Teco czy Per Aarsleff Polska. Z kolei bezwykopową budową zajmuje się m.in. przedsiębiorstwo J.T. Zakład Budowy Gazociągów. Natomiast bezwykopowej wymiany przewodów dokonuje m.in. PPUH Mark.
Krajowe osiągnięcia w dziedzinie technologii bezwykopowych są promowane na arenie międzynarodowej głównie dzięki działalności Polskiej Fundacji Technik Bezwykopowych, której Pan Profesor jest prezesem. Proszę zdradzić, jakie inne działania podejmuje Fundacja, oraz jakimi szczególnymi osiągnięciami może się pochwalić?
Podstawą naszej działalności są popularyzowanie technik bezwykopowych oraz promowanie firm, które wspierają darowiznami Fundację zarówno w kraju, jak i za granicą. Polskie firmy mogą liczyć na naszą pomoc w tym zakresie, np. polegającą na przygotowaniu przez nas i wygłaszaniu na zagranicznych konferencjach referatów promujących najciekawsze ich projekty. Takie działania podejmowaliśmy na konferencjach organizowanych w różnych krajach europejskich, a także w Stanach Zjednoczonych, Brazylii, Singapurze, Malezji czy Australii.
Na arenie międzynarodowej, jako członek zarządu Międzynarodowego Stowarzyszenia Technik Bezwykopowych, aktywnie uczestniczę w różnych inicjatywach podejmowanych przez tę organizację. W kraju staramy się na forach popularyzować wiedzę o technologiach bezwykopowych, współorganizujemy kielecką konferencję ?Technologie Bezwykopowe NO-DIG Poland? oraz co roku ogłaszamy konkurs na najlepszą pracę magisterską dotyczącą technologii bezwykopowych. W 2013 r. napłynęły do nas prace aż z czterech różnych krajowych uczelni. Liczę, że zainteresowanie tym konkursem będzie systematycznie wzrastać.
W ubiegłym roku zakończyliśmy realizację trzyletniego unijnego międzynarodowego grantu z 11 partnerami z Włoch, Wielkiej Brytanii, Holandii i Belgii, dotyczącego opracowania nowej technologii bezwykopowej odnowy przewodów wodociągowych i kanalizacyjnych. Aktualnie przystępujemy do popularyzacji w kraju wyników obecnie realizowanego grantu pod kierunkiem Włoskiego Stowarzyszenia Technik Bezwykopowych, dotyczącego zagrożeń terrorystycznych, z jakimi spotykamy się w różnych krajach świata w branży wodociągowo-kanalizacyjnej oraz zagrożeń cyberatakami na obiekty i urządzenia wodociągowo-kanalizacyjne.
Zatem nie tylko promuje Pan Profesor techniki bezwykopowe w Polsce i na świecie, ale także nie zapomina o tym, jak ważne jest kształcenie w tym kierunku przyszłych pokoleń. Potwierdzeniem tego może być także otwarcie w Kielcach pierwszego na świecie studium podyplomowego z zakresu technologii bezwykopowych. Czy, Pana zdaniem, poziom kształcenia w zakresie technik bezwykopowych jest w Polsce wystarczający?
Zorganizowanie przez nas studium podyplomowego o technologiach bezwykopowych było dużym zaskoczeniem na arenie międzynarodowej i zaowocowało przyznaniem nam przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Technik Bezwykopowych nagrody ?NO-DIG Award? za najciekawsze osiągnięcie na świecie w branży bezwykopowej w kategorii akademickiej. Przy okazji dodam, że Polska otrzymała w sumie tylko trzy takie nagrody. O dwóch już wspomniałem, natomiast trzecią, a zarazem historycznie pierwszą, zdobyła firma Per Aarsleff Polska za wykonanie niezwykle trudnego przedsięwzięcia, jakim była rehabilitacja ciśnieniowych rurociągów na skarpie Powiśla w Warszawie.
Z uwagi na interdyscyplinarność problematyki dotyczącej technologii bezwykopowych, kształcenie w tej dyscyplinie jest trudne i wymaga od kadry naukowej poszerzenia zakresu swoich dotychczasowych zainteresowań naukowych. Niezbędna jest wiedza z podstaw statyki i wytrzymałości materiałów, materiałoznawstwa, w tym trwałości materiałów, z zakresu hydrauliki, geotechniki, a przede wszystkim dobra znajomość zalet, wad i ograniczeń dotyczących stosowania poszczególnych technologii, których jest wiele. W przypadku konieczności rehabilitacji przewodów niezbędna okazuje się także wiedza dotycząca oceny stanu technicznego przewodów w kontekście doboru zarówno grupy technologii (wymiana, naprawa, renowacja czy częściowa lub całkowita rekonstrukcja), jak i konkretnej optymalnej dla danych warunków technologii w ramach wcześniej wybranej już grupy. Dlatego też odważnych naukowców, gotowych do podjęcia tych wyzwań, niestety, ciągle jest zbyt mało.
Czy w związku z ewoluowaniem i rozwojem technologii bezwykopowych pojawiają się w Pana pracy naukowej jakieś nowe wyzwania?
Wraz z moim zespołem oraz doktorantami staram się włączać w rozwiązywanie problemów, którymi zajmują się także ośrodki naukowe w innych krajach. Wyzwań jest wiele. Dotyczą one m.in. opracowania poprawnej metodyki oceny stanu technicznego przewodów wodociągowych i kanalizacyjnych dla kryterium bezpieczeństwa ich konstrukcji, przygotowania metody ustalającej optymalny czasookres do niezbędnej odnowy przewodu, metody umożliwiającej dobór odpowiedniej technologii bezwykopowej odnowy przewodów wodociągowych i kanalizacyjnych, a także badań stanu technicznego powłok rehabilitacyjnych zamontowanych 10, 20 czy 25 lat temu. W oparciu o te działania następują: ewentualna weryfikacja założeń przyjmowanych przy ich projektowaniu, analiza problematyki bezwykopowej odnowy przewodów, które już wcześniej zostały poddane bezwykopowej odnowie, a także szereg innych problemów, nad których rozwiązaniem aktualnie pracujemy.
Biogram Profesor dr hab. inż. Andrzej Kuliczkowski ukończył Wydział Inżynierii Sanitarnej Politechniki Śląskiej w specjalności inżynieria komunalna w 1973 r. Tytuł doktora nauk technicznych uzyskał na Politechnice Wrocławskiej w 1978 r., habilitował się w 1986 r. w Niemczech na Politechnice w Lipsku, a tytuł naukowy profesora nadał mu prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w 2003 r. W latach 1973-1986 pracował w Instytucie Inżynierii Lądowej Politechniki Wrocławskiej, a od 1986 r. zatrudniono go na Politechnice Świętokrzyskiej. Jest autorem pierwszej w Polsce pracy doktorskiej i habilitacyjnej z zakresu technologii bezwykopowych. Od 2005 r. pełni funkcję prezesa Zarządu Polskiej Fundacji Technik Bezwykopowych PFTT, organizacji zrzeszonej w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Technologii Bezwykopowych ISTT z siedzibą w Londynie. Więcej o działalności profesora można przeczytać na stronie internetowej www.kuliczkowski.eu. Znajduje się tam m.in. corocznie aktualizowany wykaz ponad 300 publikacji profesora. |