Nowa ustawa o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym stała się okazją do zaprezentowania wielu koncepcji.

Niektóre z punktu widzenia zdrowego rozsądku wydają się abstrakcyjne, a biorąc pod uwagę interesy konsumenta, zakrawają na drwinę.

Depozyt ? to nowe hasło części środowiska (na szczęście bardzo niewielkiej). Nowe panaceum na całe zło, świeży dopływ gotówki, tej, której brakuje, bo pomysłodawcy drastycznie obniżyli przychody, stosując zasady ?wolnego rynku?. Teraz chcą odrobić te straty kosztem konsumenta. Jest to tym bardziej szokująca propozycja, że pada w roku wyborczym. Czy wyborca zaakceptuje nowy podatek i czy swój sprzeciw zademonstruje pomysłodawcy przy urnie wyborczej? Jest to tym bardziej zastanawiające, że sam wiceminister środowiska na ostatniej konferencji w siedzibie Krajowej Izby Gospodarczej deklarował chęć rozważenia propozycji.

Logistyka procesu

Dystrybucja sprzętu elektrycznego i elektronicznego to skomplikowany proces. To wiele bardzo różniących się między sobą kanałów dystrybucyjnych (sklepy specjalistyczne, sklepy internetowe, hipermarkety, dyskonty, hurtownie elektryczne, lokalne/wiejskie sklepy ?przemysłowe?, sklepy internetowe poza granicami Polski itd.) i tysiące produktów czy wreszcie możliwość zwrotu po zakupie albo w wyniku usterek, np. po 10 miesiącach użytkowania. Każdy, kto zetknął się z rynkiem dystrybucji sprzętu elektrycznego ...