Rozmowa z Piotrem Tryjanowskim z Zakładu Ekologii Behawioralnej UAM w Poznaniu

Dobrze wiadomo, że zasoby finansowe na ochronę przyrody są mocno ograniczone. Nie da się chronić wszystkich terenów i wszystkich gatunków. Ale jak rozpoznać, który gatunek jest wart ochrony i jak go promować w społeczeństwie? Na takie pytania stale nie ma jednoznacznej odpowiedzi i ilu przyrodników, tyle punktów widzenia. Czy jednak istnieje wspólny wzorzec, który pozwoliłby stwierdzić: tak, ten gatunek ludzie postrzegają jako charyzmatyczny. Na jego ochronę dadzą pieniądze, a niejako przy okazji obejmie się ochroną tereny jego występowania i inne gatunki. Ale skąd w ogóle zrodził się pomysł, by w tak nietypowy sposób podejść do ochrony przyrody? Kiedy rozpoczęto realizację tego projektu?
Podstawowym pytaniem, na które chcieliśmy znaleźć odpowiedź, było - czy jesteśmy skłonni wydawać więcej pieniędzy na ochronę gatunków ładnych, sympatycznych i budzących miłe skojarzenia niż na gatunki szare i przeciętne. A jeśli tak jest, to co trzeba zrobić, żeby przekonać ludzi, iż te szare, anonimowe zwierzęta także warto chronić. Projekt nieformalnie rozpoczęto w 1996 r., ale tak naprawdę dopiero nabiera rozpędu. Badaniami objęliśmy na początek ptaki dzierzby, przede wszystkim srokosza.

A co to za ptak ten srokosz? Rozumiem, że takie pytanie słyszy Pan dość często...
Oczywiście, na początku niewi...