Do początków rewolucji przemysłowej zdecydowana większość ludzi zamieszkiwała tereny wiejskie. Codzienny kontakt z przyrodą sprzyjał dominacji naturalnych dźwięków środowiska: plusku wody, szumu wiatru w liściach i gałęziach, trzasku palącego się ogniska. Dźwięki naturalne towarzyszyły człowiekowi od jego początków. Miliony lat ewolucji ukształtowały jego zmysł słuchu w taki sposób, że dźwięki te teraz, na początku XXI wieku, sprzyjają pracy, pogłębiają sen i wypoczynek. Z czasem w środowisku pojawiły się dźwięki sztuczne, nienaturalne, które nazywamy hałasem.

W mieście Sybaris (kolonia grecka na południu Italii), w VI wieku p.n.e, zakłady kamieniarskie i kuźnie stały się tak dokuczliwe, że przeniesiono je za mury miasta. Gwałtowny wzrost hałasu rozpoczyna rewolucja przemysłowa w połowie XVIII wieku. 25 sierpnia 1725 roku oficer francuskich wojsk inżynieryjnych Nicolas Joseph Cugnot ukończył budowę powozu z silnikiem parowym. Ten pierwszy samochód poruszał się z prędkością ok. 4 km/godz. Klekotowi drewnianych kół towarzyszył przeraźliwy gwizd pary. Ludzie i zwierzęta rozbiegali się w popłochu. Nieco później, za kanałem La Manche, drewniane koło opasano żelazną obręczą, co zwiększyło prędkość do 5 km/godz. i spotęgowało hałas. Parlament brytyjski zareagował energicznie: każdy pojazd musi być poprzedzony człowiekiem z chorągiewką, a prędkość ruchu nie może przekroczyć 3 km/godz.
Hałas samochodu zmniejszył się, kiedy w 1860 roku belgijski samouk Etienne...