Jednym z zadań własnych gminy jest zaspokojenie zbiorowych potrzeb wspólnoty w zakresie gminnego budownictwa mieszkaniowego. Jest to zagadnienie trudne i kosztowne, a dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że gminy niezamożne mają zwykle potrzeby nieproporcjonalnie wysokie w stosunku do możliwości budżetowych.

Poprzednie rozwiązania, w ramach których powstały Towarzystwa Budownictwa Społecznego (TBS) i finansujący ich działalność Krajowy Fundusz Mieszkaniowy (KFM), przyczyniły się do powstania wielu mieszkań i rozwiązały krytyczną sytuację mieszkaniową licznych rodzin zamieszkujących głównie gminy miejskie. Trudno jednak realnie rozważać finansowanie z budżetu państwa budownictwa mieszkaniowego na skalę istniejących potrzeb w proporcjach, z jakich korzystały TBS-y, czyli 30% środki własne i do 70% środki z KFM.
Program budownictwa mieszkaniowego, który ma szansę poprawić sytuację mieszkaniową w kraju, powinien stworzyć szerokie możliwości wdrożenia poprzez integrację działań opartych na mechanizmach rynkowych z działaniami państwa jako regulatora, a nie finansisty rynku mieszkaniowego.
Powyższe podejście rodzi kilka pytań o fundamentalnym znaczeniu dla całej strategii gospodarowania zasobami mieszkaniowymi. Osiągnięcie porozumienia co do natury optymalnych rozwiązań, jakie znajdą się w programie, pozwoli na rozszerzenie działań i zapewni trwałość programu poprzez oparte na siłach rynkowych metody finansowania.

Komu pomagać?
Włączenie...