Droga na Mundial rozpoczyna się na szkolnym boisku
Jeśli zmartwiliśmy się wynikiem osiągniętym przez naszych piłkarzy na Mistrzostwach Świata, to trzeba wiedzieć, że porażka ta była w wielkim stopniu odzwierciedleniem słabej dostępności polskiej młodzieży do sportu. Mam tu na myśli przede wszystkim brak odpowiedniego nasycenia małymi, ale nowoczesnymi obiektami sportowymi. W ten sposób wiele ukrytych talentów nigdy się nie ujawnia, a wiele innych nie ma możliwości się rozwinąć.
Problem ten można znacznie zneutralizować, rozbudowując szkolną bazę sportową. Tak właśnie podszedł do zagadnienia katowicki samorząd. Modernizację katowickich boisk szkolnych rozpoczęto praktycznie w 1997 r. Pierwszą taką inwestycją było zbudowanie boiska uniwersalnego o sztucznej nawierzchni przy Szkole Podstawowej nr 36. Wkrótce powstały dwa dalsze boiska do koszykówki, a w 1999 r. zmodernizowano kolejne obiekty sportowe, w tym kompleks złożony z kortu tenisowego i boiska. Tak wyglądały skromne początki, ale prawdziwy „boiskowy przełom” nastąpił z końcem 2001 r. i od tego właśnie momentu datować należy zdecydowany zwrot w dostępie i w możliwości korzystania z terenowych urządzeń sportowych w katowickich szkołach.
Ów zwrot był skutkiem przygotowanego i wdrożonego przez samorząd programu, który dawał nie tylko zielone światło, ale i rzeczywisty priorytet, wszystkim inwestycjom związanym z rozbudową sportowej bazy szkolnej Katowic. Z rozpoczętych w 2001 r. zadań remontowych, obejmujących modernizację katowickich boisk szkolnych, do dziś zakończono prace w trzynastu jednostkach oświatowych, natomiast w dalszych ośmiu dokonano tak zwanych odbiorów częściowych (prace trzeba było wydłużyć, z uwagi na bardzo surowy reżim technologiczny, który wymaga m.in., aby nawierzchnie syntetyczne były kładzione jedynie podczas bezdeszczowej pogody, przy temperaturze powietrza przekraczającej 15oC).
Czy to dużo? Z pewnością tak, zważywszy, że w efekcie młodzież zyskała 12 boisk do siatkówki, 2 skocznie w dal, 7 boisk do koszykówki, 4 bieżnie proste oraz 14 boisk do piłki ręcznej, które z powodzeniem służą również do gry w piłkę nożną. Także łączny koszt przedsięwzięcia (ponad 4 mln. zł) robi wrażenie i – co ważne – osiągnięty na przełomie roku poziom nakładów na modernizację obiektów zostanie utrzymany na następne lata. W ten sposób szkolna baza sportowa katowickich szkół wygląda – z dnia na dzień – coraz lepiej.
Korzyści z nowo powstałych boisk odnoszą nie tylko uczniowie i nauczyciele, ale także inni, młodzi mieszkańcy Katowic. Nie jest przecież tajemnicą, że tak nowoczesne obiekty sportowe w godzinach popołudniowych z powodzeniem służą dzieciom i młodzieży ze środowisk lokalnych i tym samym przyczyniają się do wzbogacenia oferty spędzania przez nich wolnego czasu. To jest z pewnością najlepsza rekomendacja realizowanego programu i jednocześnie argument, że ponoszone przez miasto wysiłki są jak najbardziej uzasadnione! Zarazem zaś najlepsza recepta na przyszłe sukcesy polskiego sportu. Bowiem droga do sławy gwiazd światowego formatu rozpoczyna się zwykle niepozornie – na małych szkolnych, czy osiedlowych boiskach. A tych w Polsce mamy wciąż stanowczo za mało…
Piotr Uszok, prezydent Katowic, prezes Związku Miast Polskich
Problem ten można znacznie zneutralizować, rozbudowując szkolną bazę sportową. Tak właśnie podszedł do zagadnienia katowicki samorząd. Modernizację katowickich boisk szkolnych rozpoczęto praktycznie w 1997 r. Pierwszą taką inwestycją było zbudowanie boiska uniwersalnego o sztucznej nawierzchni przy Szkole Podstawowej nr 36. Wkrótce powstały dwa dalsze boiska do koszykówki, a w 1999 r. zmodernizowano kolejne obiekty sportowe, w tym kompleks złożony z kortu tenisowego i boiska. Tak wyglądały skromne początki, ale prawdziwy „boiskowy przełom” nastąpił z końcem 2001 r. i od tego właśnie momentu datować należy zdecydowany zwrot w dostępie i w możliwości korzystania z terenowych urządzeń sportowych w katowickich szkołach.
Ów zwrot był skutkiem przygotowanego i wdrożonego przez samorząd programu, który dawał nie tylko zielone światło, ale i rzeczywisty priorytet, wszystkim inwestycjom związanym z rozbudową sportowej bazy szkolnej Katowic. Z rozpoczętych w 2001 r. zadań remontowych, obejmujących modernizację katowickich boisk szkolnych, do dziś zakończono prace w trzynastu jednostkach oświatowych, natomiast w dalszych ośmiu dokonano tak zwanych odbiorów częściowych (prace trzeba było wydłużyć, z uwagi na bardzo surowy reżim technologiczny, który wymaga m.in., aby nawierzchnie syntetyczne były kładzione jedynie podczas bezdeszczowej pogody, przy temperaturze powietrza przekraczającej 15oC).
Czy to dużo? Z pewnością tak, zważywszy, że w efekcie młodzież zyskała 12 boisk do siatkówki, 2 skocznie w dal, 7 boisk do koszykówki, 4 bieżnie proste oraz 14 boisk do piłki ręcznej, które z powodzeniem służą również do gry w piłkę nożną. Także łączny koszt przedsięwzięcia (ponad 4 mln. zł) robi wrażenie i – co ważne – osiągnięty na przełomie roku poziom nakładów na modernizację obiektów zostanie utrzymany na następne lata. W ten sposób szkolna baza sportowa katowickich szkół wygląda – z dnia na dzień – coraz lepiej.
Korzyści z nowo powstałych boisk odnoszą nie tylko uczniowie i nauczyciele, ale także inni, młodzi mieszkańcy Katowic. Nie jest przecież tajemnicą, że tak nowoczesne obiekty sportowe w godzinach popołudniowych z powodzeniem służą dzieciom i młodzieży ze środowisk lokalnych i tym samym przyczyniają się do wzbogacenia oferty spędzania przez nich wolnego czasu. To jest z pewnością najlepsza rekomendacja realizowanego programu i jednocześnie argument, że ponoszone przez miasto wysiłki są jak najbardziej uzasadnione! Zarazem zaś najlepsza recepta na przyszłe sukcesy polskiego sportu. Bowiem droga do sławy gwiazd światowego formatu rozpoczyna się zwykle niepozornie – na małych szkolnych, czy osiedlowych boiskach. A tych w Polsce mamy wciąż stanowczo za mało…
Piotr Uszok, prezydent Katowic, prezes Związku Miast Polskich