Ostatnie rozważania zakończyłem na przedstawieniu najważniejszych inicjatyw, które jako Forum Ekologiczne Unii Wolności, popieraliśmy. Czas na dalsze przemyślenia.

Z czym się nie zgadzaliśmy
Nie zgadzaliśmy się z podjęciem decyzji o rozpoczęciu nieuzasadnionych ekonomicznie i ekologicznie dużych inwestycji zmierzających do degradacji dolin rzecznych, jak budowa stopnia wodnego w Nieszawie oraz inwestowanie miliardów złotych w betonowanie najcenniejszych fragmentów doliny Odry przy rozbudowie drogi wodnej dla żeglugi śródlądowej. Opracowaliśmy koordynacyjny wariant “Programu dla Odry”, zakładający nie duże inwestycje, ale koordynację prowadzonych już obecnie działań w celu zminimalizowania kosztów i zapewnienia zrównoważonego rozwoju doliny Odry.
Z postulatem organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Zakopanem oraz ze sposobem rozwiązywania konfliktu wokół Tatrzańskiego Parku Narodowego. Z opóźnianiem decyzji o powiększeniu Białowieskiego Parku Narodowego oraz zahamowaniem tworzenia nowych parków narodowych.
Z projektem nowego prawa wodnego, który właściwie nic nie zmienia w systemie zarządzania i finansowania gospodarki wodnej i jest niezgodny z Ramową Dyrektywą Wodną UE.
Nie zgadzaliśmy się także z rezygnacją z przygotowywania w ramach projektu Banku Światowego strategii ochrony przeciwpowodziowej górnej Odry i Wisły wyprzedzającej kosztowne rozwiązania techniczne mające poprawić bezpieczeństwo powodziowe, a także z likwidacją Straży Ochrony Przyrody jako praktycznym skutkiem wyrzucenia zapisów o niej z Ustawy o ochronie przyrody.

Było też
kilka naszych inicjatyw

o różnej skali ważności, które czasem – po wielu bojach przeciwko tzw. urzędniczej, a nierzadko politycznej, materii – udało się przeprowadzić. Wymienić tu można śmiało: ekspertyzę dotyczącą problemu dziesiątek milionów metrów sześciennych toksycznych osadów dennych na dnie zbiornika pod Włocławkiem, połączoną z wyborem trwałego rozwiązania bezpieczeństwa tego obiektu.
Wyłączenie Ustawy o dostępie do informacji i postępowaniu w sprawie ocen oddziaływania na środowisko z projektu Ustawy o ochronie środowiska i jej wcześniejsze uchwalenie przez parlament.
Przyjęcie przez kierownictwo Ministerstwa w kwietniu 1999 r. wariantu koordynacyjnego “Programu dla Odry”.
Zamawiany w KBN projekt dotyczący rozwoju turystyki w dorzeczu Odry oraz aktywne włączenie w przyjęcie przez Polskę protokołu z Kioto o 6% redukcji emisji gazów cieplarnianych przez nasz kraj.
Wspieranie rozwoju rolnictwa ekologicznego (ustawa) i odnawialnych źródeł energii (strategia rządu). Tu należy odnotować akcję Forum Ekologicznego na rzecz usunięcia z projektu strategii rozwoju energetyki w Polsce zapisów o energetyce jądrowej w sytuacji istniejącego wciąż olbrzymiego potencjału oszczędności energii (w ostatnich trzech latach zmniejszenie energochłonności gospodarki – skumulowany spadek zużycia energii pierwotnej przy stałym wzroście gospodarczym – wyniosło ponad 35%!).
Te wszystkie pozytywy nie mogą przesłonić faktu, jak wiele zależy od jednostki, w tym wypadku ministra środowiska. W koalicyjnym rządzie musieliśmy powtarzać tę oczywistość, że dojrzały jest jedynie model partnerskiej współpracy, a nie – próby ogrywania partnera. Te ostatnie muszą doprowadzić do konfrontacji, a powiedzonko o niezgodzie wszyscy znamy.

Znów w opozycji
Obecnie aktywizujemy swoją obecność w sejmie. Jest wiele ważnych ustaw, które muszą być przyjęte. Z inicjatywy posłów Unii Wolności przygotowaliśmy kolejną poprawkę do prawa wodnego. Monitorujemy poprzez interpelacje sprawy Tatrzańskiego Parku Narodowego, kontroli wykorzystania organizmów modyfikowanych genetycznie, odpadów niebezpiecznych oraz wycofania się z dodawania ołowiu do benzyny.

Radosław Gawlik, poseł Unii Wolności