Zbiórka elektroodpadów to intratny biznes także dla ?szarej strefy?. Zużyty sprzęt AGD, RTV i IT nietrudno zdobyć, a pozyskane z niego najcenniejsze surowce łatwo spieniężyć. Dlatego nieprawidłowości w branży odzysku metali przybrały tak ogromną skalę.

Złoto, srebro, platyna i cała paleta metali ziem rzadkich to najcenniejsze kruszce, jakie znajdziemy w odpadach elektronicznych, choć to nie one są tymi najbardziej pożądanymi. Również te bardziej pospolite, takie jak miedź czy aluminium ? chociaż tańsze ? dają poważne dochody, sprzedawane głównie jako złom. Nie ma złudzeń co do tego, jak powinno wyglądać gospodarowanie niebezpiecznymi dla człowieka i środowiska elektroodpadami. Po przekazaniu ich do punktu selektywnego zbierania odpadów komunalnych i usunięciu niebezpiecznych substancji w zakładach przetwarzania należy je poddać wtórnemu wykorzystaniu. Powstałe w ten sposób odpady powinny być następnie przekazane podmiotom prowadzącym działalność recyklingową, odzysk surowców i ich unieszkodliwianie, a substancje i materiały nadające się do ponownego wykorzystania trafić do obiegu. Tyle teoria. A jak przekłada się ona na realia?

Jakość elektroodpadów

Wydaje się, że ? proporcjonalnie do wkładanego wysiłku i nakładów ? w branży najlepiej zarabiają ?złomiarze?. Efekty ich pracy widać przy każdym śmietniku, kontenerze, na nielegalnym wysypisku czy legalnym składowisku. Uszkodzone czy przestarzałe urządzenia naty...