Region zachodniopomorski został przez naturę dość obficie zaopatrzony w zasoby energii odnawialnej. Ich wykorzystanie jest realizowane w różnych technologiach i na różną skalę.

Wybrzeże Morza Bałtyckiego i dolina Odry charakteryzują się dobrymi warunkami „wiatrowymi” w tym znaczeniu, jakie przyjmuje się za korzystne do budowy siłowni elektrycznych na skalę przemysłową. Natężenie promieniowania słonecznego w pasie nadmorskim osiąga w lecie wartości ok. 1000 W/m2, dlatego zarówno instalacje solarne cieczowe, jak i fotowoltaiczne mogą być bardzo wydajne. Występuje w tym przypadku korzystna zbieżność okresów intensywności promieniowania z występującym zapotrzebowaniem na ciepłą wodę użytkową w czasie wakacyjnego szczytu turystycznego. Jednak efektywne możliwości wykorzystania energii słonecznej nie przekraczają 300 W/m2.
Zasoby geotermalne, stanowiące dla wielu futurologów największe potencjalne źródło energii cieplnej, w obszarze niziny szczecińskiej są szczególnie bogate, a w przewidywalnym okresie planowania gospodarczego – praktycznie niewyczerpywalne.
Rolniczy charakter województwa oraz duże ilości obszarów leśnych jednoznacznie pokazują ogromne możliwości regionu w dostarczaniu surowców energetycznych funkcjonujących pod nazwą „biomasa”. Surowce te są traktowane obecnie jako szczególnie cenne źródło energii, mogące w znacznyym stopniu zastąpić węgiel oraz ograniczyć emisję CO2, wytwarzanego w wielkich ilościach przez energetykę opartą na surowcach kopalnych. Zasoby energetyczne związane z tym źródłem są dwojakiego rodzaju. Pierwsza grupa to odpady produkcji leśnej i przemysłu drzewnego oraz odpady produkcji rolnej i hodowlanej. Do drugiej należą tzw. rośliny energetyczne, uprawy charakteryzujące się dużymi przyrostami biomasy w procesie wegetacyjnym.
Szacunki ilościowe tego rodzaju potencjału energetycznego są dość utrudnione. Jeśli przyjąć za prawdziwe dane określające potencjał tej grupy surowcowej w Polsce na 8 TWh/rok, to można liczyć, że zachodniopomorskie dysponuje 1/10 tej ilości.
Zasoby wodne, ze względu na nizinny charakter regionu, nie mogą stanowić znaczącego potencjału energetycznego. Jednak ogromna ilość małych rzek i strumieni stwarza możliwości odtwarzania starych i budowania nowych małych elektrowni wodnych, stanowiących ważny element tzw. małej energetyki.
Wykorzystanie zasobów w województwie zachodniopomorskim jest realizowane w różnych technologiach i na różną skalę.

Przedsięwzięcia o dużej skali
Jednym z największych producentów energii elektrycznej i ciepła oraz dystrybutorów ciepła jest Zespół Elektrowni „Dolna Odra” (sprzedaż ciepła: 4 656 193 GJ i sprzedaż energii elektrycznej 5 141,5 GWh). Od dwóch lat elektrownia zużywa ogromne w skali regionu ilości surowców odnawialnych do produkcji energii elektrycznej i ciepła. Z przeprowadzonych szacunków wynika, że spalane ilości przekraczają 10 tys. ton biomasy miesięcznie. Są to w głównej mierze trociny i inne odpady drewna, powstające w licznych w tym rejonie zakładów przetwórczych. Takie duże zapotrzebowanie na surowce pochodzenia roślinnego spowodowało znaczący wzrost cen tego surowca w na lokalnym rynku.
W pasie nadmorskim, w rejonie Wolina i Darłowa, działają cztery największe w Polsce farmy elektrowni wiatrowych, o łącznej mocy zainstalowanej 58,16 MW. Największa z tych elektrowni (o mocy zainstalowanej 30 MW), położona na południowy wschód od wyspy Wolin, w 2004 r. wprowadziła do sieci należącej do spółki dystrybucyjnej ENEA Oddział w Szczecinie 66 817 MWh energii.
Na terenie woj. zachodniopomorskiego, w miejscowości Pyrzyce, działa instalacja geotermalna wykorzystująca do produkcji ciepła energię wód termalnych oraz gazu ziemnego, która w 2004 r. sprzedała 110 tys. GJ ciepła. Ponadto w Stargardzie Szczecińskim 30 grudnia 2004 r. przekazano do eksploatacji źródło geotermalne o mocy 14 MW. Stargardzka geotermia, eksploatująca to źródło, zakłada produkcję ciepła na poziomie 300 tys. GJ rocznie.
Pomimo ogromnych ilości lasów, większość lokalnych kotłowni produkujących energię cieplną działa w oparciu o węgiel kamienny. Wynika to z prowadzonej przez dziesięciolecia polityki promującej ten rodzaj surowca i przystosowania do niego wszelkich technologii. Ostatnie lata przynoszą zmiany, kotłownie opalane biomasą funkcjonują w woj. zachodniopomorskim od wielu lat. Nowoczesna instalacja w Gryficach o mocy 3,5 MW, w znacznym stopniu zautomatyzowana, zasila sieci miejskie. Recz i Suchań wytwarzają ciepło w kotłowniach opalanych słomą. Gmina Borne Sulinowo realizuje projekt wspierany przez Urząd Marszałkowski – buduje dość dużą, bo o mocy 8 MW, ciepłownię. Duża elektrociepłownia na biomasę kosztem 58 mln zł jest budowana w Wałczu. Ale liczba kotłowni lokalnych opalanych węglem wciąż jeszcze stanowi ogromną większość. Badania ankietowe przeprowadzone w gminach zachodniopomorskich w 2005 r. wykazały, iż w regionie 77 kotłowni jest opalanych węglem (koksem), siedem kotłowni – gazem i osiem instalacji – olejem opałowym.

Przyczyny braku dopłat
Plantacje roślin energetycznych zajmują w województwie obszar ok. 1000 ha, dopłaty bezpośrednie za rok 2005 objęły obszar jedynie nieco ponad 500 ha. Przyczyny braku dopłat do połowy plantacji są dwie i są powszechnie znane. Pierwsza to fakt zakwalifikowania w ustawie do dofinansowania jedynie dwóch roślin: wierzby i róży. Przyczyna druga to wynikający z rozporządzenia wymóg podpisania umowy kontraktacyjnej z podmiotem zewnętrznym na sprzedaż surowca. Tego wymogu nie spełniło ponad 50% drobnych plantatorów w całym kraju, podobne proporcje w odniesieniu do powierzchni upraw zarejestrowano w regionie zachodniopomorskim. Mimo tych problemów obserwuje się duże zainteresowanie uprawą roślin energetycznych. Pojawiają się oferty nowych upraw. Zagraniczna firma prowadzi intensywną kampanię, oferując nową uprawę – wyselekcjonowane genotypy topoli włoskiej – i zawarcie z rolnikami 12-letnich kontraktacji. W jednym z rejonów na bardzo dobrych glebach zakładane są wielohektarowe plantacje trawy miscanthus. W regionie zachodniopomorskim króluje jednak wierzba energetyczna (ok. 800 ha), choć jest też plantacja ślazowca o powierzchni 40 ha.
Z informacji podanych przez Urząd Regulacji Energetyki wynika, że w regionie funkcjonuje ponad 30 koncesjonowanych elektrowni wodnych.
Inne przedsięwzięcia związane z produkcją surowców i wykorzystaniem energii odnawialnej spotykane są coraz częściej i w coraz większej skali.
Okolice Pyrzyc zawsze były szczecińskim zagłębiem rzepakowym. Jednak wzrost cen środków produkcji i relatywny spadek cen skupu spowodował znaczące zmniejszenie wielkości upraw. W jednym z tamtejszych rejonów o powierzchni 20 tys. ha bardzo dobrych gruntów pod rzepak zasiewane jest obecnie jedynie 10% areału, podczas gdy w drugiej połowie lat 90., kiedy jeszcze nie było narodowego sporu o biopaliwa, rzepakiem obsiane było nawet 40%.
Pojawiają się też inwestycje o oddziaływaniu transgranicznym. W miejscowości Krakow (Niemcy), 5 km od naszej granicy, powstaje jedna z większych w Europie elektrowni wykorzystujących biogaz. W przewidzianej technologii obok gnojowicy niezbędne są ogromne ilości kiszonki kukurydzianej. Przedstawiciele tej firmy gotowi są podpisać kontrakty z polskimi rolnikami na minimum 10 lat, a w rachubę wchodzą obszary upraw o powierzchni nawet 5 tys. ha. Fabryka ma rozpocząć pracę jesienią, a już odbyte spotkania zaowocowały umowami na ponad 2 tys. ha upraw specjalnych odmian wysoko wydajnej kukurydzy.
W Gryfinie pracuje duża wytwórnia węgla drzewnego, w Słubicach wytwórnia pelet o ogromnej wydajności 12 t/h. Działalność wytwórczą prowadzi ponadto wiele mniejszych producentów paliw wytwarzanych z surowców pochodzenia roślinnego: pelet, brykietów. drewna kominkowego itp. Rozwijane są technologie produkcji urządzeń do wytwarzania ciepła: pieców, zgazowarek, kominków tradycyjnych i nowoczesnych, o podwyższonej sprawności. Działa również instalacja rolnicza produkująca prąd z gnojowicy.

Pozytywna, ale niezadowalająca
Podsumowując stan istniejący wykorzystania zasobów energii odnawialnej w województwie zachodniopomorskim, można dokonać pozytywnej oceny, jeśli za kryterium przyjmiemy porównanie z innymi obszarami kraju. Ocena ta będzie jednak dalece niezadowalająca, jeśli uwzględnić istniejące zasoby i standardy nowoczesnego rozwoju produkcji energii cieplnej i elektrycznej.
Tak wygląda kwestia energii odnawialnej w województwie zachodniopomorskim na „dziś”. Jeśli podjąć temat „jutro”, to sprawa jest trudniejsza – jak zawsze w sferze prognoz.

Instalacja Solarna dach budynku w Szczecinie

Niewątpliwie największą zmianę ilościową w wykorzystaniu energii odnawialnej spowoduje uchwalenie i wprowadzenie ustawy o biopaliwach. Warto jednak skupić uwagę na innych rozwiązaniach.
Zużycie energii elektrycznej na jednego mieszkańca jest wskaźnikiem rozwoju cywilizacyjnego. Energia elektryczna jest najbardziej uszlachetnioną formą energii. W Polsce jej zużycie jednostkowe jest – w przybliżeniu – dwa razy mniejsze niż w innych krajach Unii Europejskiej. Dlatego należy spodziewać się znaczącego wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną w najbliższych latach.
Podstawowym problemem w wykorzystaniu odnawialnych źródeł jest znaczne rozproszenie energii. Koncentracja energii w biomasie również jest znacznie niższa niż w surowcach kopalnych. Inwestycje energetyczne są bardzo kapitałochłonne, a krajowa sieć energetyczna jest przestarzała i zdekapitalizowana. A jednak nie można nie zauważyć, że jedynym produktem „wiejskim”, który może być przez producentów sprzedawany w nieograniczonych ilościach, jest właśnie energia elektryczna.
Według realnych szacunków cena energii zgromadzonej w biomasie nie osiągnie ceny wyższej niż 10-12 zł/GJ. I to wtedy, gdy będzie dostarczona do składowiska wielkiej elektrowni, czyli powiększona o koszt drogiego transportu. Elektrownie mogą tę cenę jeszcze obniżać po gwałtownym załamaniu się rynku emisji CO2 (w ostatnim czasie, po ogłoszeniu raportów o emisji, w krajach europejskich giełdowa cena emisji spadła z 28 do 12 euro/t). A jednocześnie cena energii elektrycznej kupowanej na rynku (po przeliczeniu jednostek) wynosi znacznie ponad 100 zł/GJ. Należy zatem postawić pytanie, jaką szansę rozwojową dla polskiej wsi stanowi koncepcja wytwarzania energii elektrycznej bezpośrednio w miejscu powstawania roślinnych surowców energetycznych. Nad takimi pytaniami zastanawiamy się wspólnie z dr. Andrzejem Klasą z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i dr. Wiesławem Dubasem, plantatorem i autorem wielu publikacji. Problemem tym zajmują się także naukowcy z Politechniki Szczecińskiej.

Fundament pod siłownię wiatrową wykonaną w Świnoujściu

Projekt wykorzystania środków unijnych na lata 2007-2013, przygotowany przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, uwzględnia pomoc w rozwoju energetyki tzw. rozproszonej. Informacje na ten temat zawarte są w Priorytetach X i XI.
W najbliższym czasie przedstawiona zostanie publikacja opisująca szczegółowe obliczenia dotyczące nakładów inwestycyjnych, oferty urządzeń technicznych oraz koncepcji montażu finansowego takich projektów (z uwzględnieniem systemu kredytów i leasingu). Wyniki badań są obiecujące. Dla przykładu można podać, że instalacja o mocy 150 kW energii elektrycznej i 260 kW ciepła zużywa 165 kg surowca na godzinę i w połączeniu z 90-hektarową plantacją wierzby energetycznej może stanowić samodzielną, niezależną jednostkę gospodarczą, mającą gwarancję stałego odbioru produktu w każdej ilości i bez obaw o spadek jego ceny. Bo nikt dzisiaj nie odważy się przewidywać, że ceny energii we współczesnym świecie mogą mieć tendencję malejącą.

Sylwester Lechicki
Fundacja Rozwoju Pomorza Zachodniego

Śródtytuły od redakcji