Obecnie polskie gminy muszą zająć się zorganizowaniem skutecznego i akceptowalnego przez społeczeństwo systemowego odbioru odpadów oraz związanego z nim poboru opłat od mieszkańców. Faktem jest, że samorządy funkcjonują w różnych uwarunkowaniach i borykają się z rozmaitymi problemami. Z tego względu trudno dzisiaj arbitralnie rozstrzygać wiele szczegółowych kwestii i poddawać jednoznacznej ocenie działania strategicznych planistów, marszałków sejmików wojewódzkich oraz wykonawców odpowiedzialnych za tworzenie regionalnych instalacji przetwarzania odpadów. „Rewolucja śmieciowa” została przeprowadzona m.in. po to, aby zaczęto budować nowe instalacje. Ich czas dopiero nadchodzi. Widać to po ilości wpływających do NFOŚiGW wniosków o dofinansowanie RIPOK.

Jak dużo podmiotów złożyło swój wniosek do NFOŚiGW, ubiegając się o dofinansowanie RIPOK-ów?

Obecnie wniosek związany z inwestycjami w zakresie RIPOK złożyło siedem podmiotów, w większości prywatnych. W mojej opinii wiele gmin nie przystąpiło jeszcze do analizowania kwestii związanych z przetargami na budowę RIPOK-ów, partnerstwem publiczno-prywatnym oraz koncesjonowaniem. Obecnie gminy starają się spiąć w jeden system odbiór odpadów i pobieranie opłat. Jeżeli wszystko ma funkcjonować od 1 lipca br., to należy się spodziewać, że samorządy w drugiej kolejności, prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku, zaczną analizować zdiagnozowane wcześniej potrzeby. Ponadto będą one uwzględniać braki konkretnych instalacji oraz wejdą w kolejny etap prac, co pozwoli im wypełniać obowiązki nałożone przez nową ustawę. Z kolei zgłaszanie wniosków przez podmioty prywatne dowodzi, że niektóre liczą na uwzględnienie ich w aktach prawa miejscowego jako regionalnych instalacji, co umocni ich pozycję rynkową. Tego typu podejście biznesowe nie oznacza jednak, że rynek inwestorski nie waha się. Zmiany w prawie są na tyle istotne, że trudno inwestorom jednoznacznie określić, jak cały proces będzie się rozwijał, oraz jakie stawki za odbiór śmieci ostatecznie zostaną przyjęte. Gotowość do inwestowania w sytuacji, która się jeszcze nie ustabilizowała, nie jest duża.

Jesteśmy dopiero na początku drogi, której celem jest przeobrażenie dotychczas funkcjonującego systemu, jednak już teraz rodzą się wątpliwości związane z budżetem przeznaczonym na finansowanie przyszłych instalacji. Czy może zabraknąć środków na wszystkie planowane projekty?

Po pierwsze, planując finansowanie przyszłych instalacji, NFOŚiGW postara się szczegółowo zbadać, jakie jest zapotrzebowanie na nowe RIPOK-i. W związku z tym została przeprowadzona analiza wojewódzkich planów gospodarki odpadami. Kolejnym etapem będzie zapoznanie się z opiniami uzyskanymi od marszałków województw. Dotychczas ani jeden wniosek w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi – od czasu, kiedy Polska została członkiem Unii Europejskiej – nie został odrzucony z uwagi na brak środków zaplanowanych przez NFOŚiGW. Tego typu informację posiada każdy przedstawiciel samorządu. W obecnej perspektywie nie potrafimy jeszcze dokładnie określić wielkości środków, które zostaną przeznaczone na ten cel. Trudno bowiem uzyskać wiarygodną i miarodajną informację, jakie wydatki będą ponoszone przez inwestorów w kolejnych latach.

Jak Pan ocenia, na podstawie dotychczas dostarczonych wniosków o dofinansowanie, postęp w zakresie inwestycji w RIPOK-i? Czego należy spodziewać się w najbliższej przyszłości?

Sam pomysł na wniosek to oczywiście za mało. W celu odpowiedniego przygotowania się do procedury składania wniosku o dofinansowanie należy w pierwszej kolejności posiadać odpowiedni teren, a także decyzję środowiskową. Warto również uwzględnić ewentualne protesty środowiskowe okolicznych mieszkańców, które, niestety, często towarzyszą budowie tego typu instalacji. Ponadto należy opracować dobry projekt budowlany. Obecnie przeważająca część RIPOK-ów planowana jest na bazie dotychczas istniejących instalacji. Przeprowadza się ich modernizację i rozbudowę, aby spełnić wymogi ustawowe i uzyskać wpis do zaktualizowanych wojewódzkich planów gospodarki odpadami. Najczęściej projekty opierają się na instalacjach mechanicznego i biologicznego przetwarzania odpadów oraz sortowniach, które łącznie przetwarzają ok. 2 mln ton odpadów rocznie. NFOŚiGW nadal będzie wspierał budowanie zaplecza infrastrukturalnego służącego rozwojowi selektywnej zbiórki odpadów. Uwzględniając doświadczenia wielu krajów Europy, można stwierdzić, że proces ten będzie postępował. W związku z tym regionalne instalacje dostosowane do odpadów zmieszanych, będą otrzymywały ich coraz mniej. Ponadto w ramach dalszego rozwoju instalacji uwzględnić należy te, które termicznie unieszkodliwiają odpady i przy okazji produkują z nich energię elektryczną oraz cieplną. Obecnie w Polsce planowanych jest sześć spalarni, przetwarzających prawie milion ton odpadów rocznie. Tego typu zmiany powinny być wskazówką dla inwestorów, aby elastycznie planowali działalność przyszłych RIPOK-ów, uwzględniając nowe procesy i zmieniające się warunki rynkowe. Prawdopodobnie trzeba będzie gruntownie przygotować się do doczyszczania odpadów zbieranych selektywnie. Chodzi też o to, żeby część biologiczna przyjęła i produkowała czyste odpady zielone oraz kompost lub uzdatniacz do gleby, a nie tylko ustabilizowany odpad, nadający się do składowania. Już niebawem okaże się, ile tak naprawdę generujemy w kraju odpadów. Obecnie szacuje się, że jest to ok. 12 mln ton.

Jakich wskazówek udzieliłby Pan kolejnym wnioskodawcom, którzy będą zabiegali o wsparcie finansowe z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w celu budowy regionalnych instalacji przetwarzania odpadów komunalnych?

W poprzednim systemie prawnym NFOŚiGW udzielał dofinansowania na budowę, rozbudowę i modernizację instalacji przetwarzania odpadów komunalnych. W nieobowiązujących już przepisach nie zostały bezpośrednio zdefiniowane instalacje, do których mogłyby trafiać tzw. zmieszane odpady komunalne. Po nowelizacji ustawy o odpadach stwierdzono jednoznacznie, że zmieszane odpady komunalne i selektywnie zebrane odpady zielone oraz pozostałości sortowania odpadów komunalnych mogą trafić wyłącznie do regionalnych instalacji odpadów komunalnych. W związku z tym zakres działań NFOŚiGW nie został zmodyfikowany, ale raczej ustawowo doprecyzowany. Jeżeli  Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej otrzymuje wniosek o dofinansowanie na zagospodarowanie odpadów komunalnych, to dokument ten rozpatrywany jest ściśle pod względem spełniania przez inwestycje wymogów faktycznych i formalnych, odnoszących się do RIPOK-ów. Z tego względu wnioskodawca ubiegający się o środki na swoją inwestycję powinien spełniać wymogi obowiązujących aktów prawnych, takich jak wojewódzki plan gospodarowania odpadami (stanowiący dokument planistyczny) oraz uchwała w sprawie wykonania wojewódzkiego planu gospodarowania odpadami (czyli akt wykonawczy). Ponadto należy urealnić potrzeby inwestycyjne. Jednak aby to osiągnąć, trzeba przeprowadzić szczegółowe konsultacji z gminami. Wówczas NFOŚiGW będzie dysponował danymi, które pozwolą na precyzyjne określenie wielkości instalacji, lokalizacji oraz dobór odpowiednich technologii. Zatem planujmy budowę instalacji „na wymiar”. Namawiam do rzetelnego przygotowania się, ponieważ cały proces jest bardzo skomplikowany, a dotychczasowa praktyka wskazuje, że nie zawsze są to dane łatwe do oszacowania. NFOŚiGW, przyjmując wniosek o dofinansowanie, bada, czy konkretna instalacja na pewno uzyska status RIPOK-u, oraz, biorąc pod uwagę planowaną liczbę instalacji w regionie, czy faktycznie będzie ona potrzebna. Uwzględnia się przy tym wydajność instalacji na tle pozostałych zaplanowanych dla regionu oraz analizę przepływów finansowych, uzależnionych od realnego strumienia odpadów.

Część instalacji, które otrzymały środki z NFOŚiGW, może nie mieć zapewnionego wymaganego strumienia odpadów. Jak w nowym systemie zostanie rozwiązany problem ich dalszego finansowania, biorąc pod uwagę efekt ekologiczny? 

Jestem przekonany, że tego typu sytuacje nie będą miały miejsca, a jeżeli wystąpią, to będą miały charakter przejściowy. NFOŚiGW przed podjęciem decyzji o wsparciu finansowym dokładnie weryfikuje i analizuje wnioski inwestycyjne, m.in. pod kątem strumienia odpadów, obszaru funkcjonowania (regionu), liczby mieszkańców, po to, aby wyeliminować takie zdarzenia. Dodatkowo załącznikami do wniosków są opinie organów i instytucji, które odpowiadają za planowanie strategiczne i prowadzenie gospodarki odpadami w poszczególnych województwach  i subregionach. Teoretycznie, w obecnym stanie prawnym spełnienie przez instalację wymogów i wpisanie jej do wojewódzkiego planu gospodarki odpadami jako RIPOK-u uprawdopodobnia, że strumień odpadów będzie zapewniony. Nowy system bez nowych instalacji nie ma szans powodzenia, a ich powstanie bez finansowego wsparcia NFOŚiGW będzie utrudnione, z tego względu będziemy wspierać tego typu przedsięwzięcia.  Dzięki podejmowaniu bieżącej współpracy z wnioskodawcą i organami administracji publicznej będziemy minimalizować ryzyka nieosiągnięcia efektu ekologicznego.