Od redakcji

W zakresie gospodarki komunalnej i świadczonych w jej ramach usług jest jeszcze w Polsce wiele do zrobienia. Największym problemem nie jest jednak brak technologii czy specjalistów, lecz ograniczone możliwości finansowe samorządu, na którego barkach spoczywa największa odpowiedzialność za zaspokojenie elementarnych potrzeb społeczności lokalnych. Trzeba przy tym pamiętać, że usługi te muszą być świadczone na odpowiednim poziomie.
Stąd też wielkie nadzieje wiązano najpierw ze środkami przedakcesyjnymi, a obecnie duże szanse rozwoju usług komunalnych (w tym związanych z ochroną środowiska) upatruje się w funduszach strukturalnych i w Funduszu Spójności. Jednak, aby móc liczyć na środki unijne, należy najpierw zgromadzić dostateczną ilość środków własnych. I tutaj pojawia się problem – samorządy obarczane coraz to nowymi zadaniami, za którymi, niestety, nie płyną odpowiednie środki z budżetu centralnego, mogą mieć kłopoty z nagromadzeniem niezbędnego do rozpoczęcia starań o dofinansowanie z UE kapitału.
Mając świadomość tych problemów, szereg instytucji finansowych, w tym banków, zaoferowało swoje usługi w prefinansowaniu inwestycji, które będą realizowane przez samorząd terytorialny.
Wielu specjalistów szansę dla rozwoju inwestycji w sektorze komunalnym i podnoszenia jakości usług zaspokajających podstawowe (choć nie tylko) potrzeby mieszkańców upatruje w partnerstwie publiczno-prywatnym. Udział sektora prywatnego w świadczeniu u...