Henryk Bylka

Pisząc dotychczas zarówno o projekcie, jak też o już uchwalonej ustawie o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (DzU z 2001 r. Nr 72, poz. 747), uwagę swoją skupiałem przede wszystkim na jej "paradoksie zasadniczym". Oto deklarując, że przygotowuje się akt prawny, który stworzy przychylne podstawy prawne dla prywatyzacji tradycyjnie bardzo publicznego sektora, w ustawie wykreowano wizję przedsiębiorstwa, którego budżet, długoterminowe i roczne plany inwestycyjne oraz regulamin świadczonych usług są głosowane przez rady gmin. Trudno sobie wyobrazić prywatnych przedsiębiorców ze zdrowym rozsądkiem angażujących się w ten biznes.


Nie zauważyłem, że w ustawie obok "paradoksu zasadniczego" umieszczono szereg zapisów budzących znaki zapytania.

Ustawowe określenia przedsiębiorstwa wod-kan

Gdyby połączyć dwie definicje zamieszczone w artykule drugim omawianej ustawy, to dowiadujemy się, że przedsiębiorstwo wodociągowo-kanalizacyjne oznacza: przedsiębiorcę w rozumieniu przepisów o działalności gospodarczej prowadzącego działalność w zakresie ujmowania, uzdatniania i dostarczania wody lub działalność polegającą na odprowadzaniu i oczyszczaniu ścieków.
Tak ogólnie i nielogicznie definiowanemu przedsiębiorcy ustawa przydziela obowiązki zawierania umów z klientami, rozbudowy i modernizacji urządzeń oraz daje prawa do określania taryf i przyłączania oraz odłączania klientów. Na pr...