No to mamy grę w kolory. Nie milkną spory wokół in house i zawartości KPGO, a już pojawił się kolejny temat do sporów. Ma się ukazać (a może już się ukazało) rozporządzenie Ministra Środowiska w sprawie szczegółowego sposobu selektywnego zbierania wybranych frakcji odpadów, stanowiące wypełnienie zapisów art. 4a ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (u.c.p.g.). W dyskusji na ten temat ścierają się poglądy zwolenników i przeciwników narzucania gminom standardów w tym zakresie.

Mnie jest, mimo wszystko, bliżej do zwolenników. Ale na co innego chciałbym zwrócić uwagę w odniesieniu do tego projektu.

Tego typu regulacje winny wynikać nie tylko z litery prawa, ale także (może nawet przede wszystkim) z zawartości merytorycznej aktów wyższego rzędu. Krajowego Planu Gospodarki Odpadami na ten moment nadal nie ma. Zapowiadane są nowelizacje ustawy o odpadach oraz u.c.p.g. Czy jest to więc właściwy moment do wprowadzania regulacji tak dalece zmieniających odpadowy krajobraz? Jak wskazała część komentatorów, najpierw powinien się pojawić KPGO, potem zmiany ustaw, a dopiero na końcu rozporządzenia!

Będzie się działo

Co do zakresu obowiązkowej selekcji oraz kolorystyki pojemników polemiki się nie podejmuję, bo też wydają się to być dla zdecydowanej większości uczestników odpadowego rynku kwestie oczywiste. Aczkolwiek na spotkaniu zorganizowanym w Ministerstwie Środowiska 30 czerwca br. padło stwier...