Grożą nam zimne kaloryfery
Kilkaset małych i średnich firm ciepłowniczych w Polsce zgłasza braki węgla. Problem dotyczy niskiej podaży surowca, a także drastycznej podwyżki jego cen, co grozi wzrostem cen ciepła systemowego. Brak węgla o określonych parametrach emisyjnych może także skutkować zamknięciem szeregu instalacji ciepłowniczych, w efekcie czego spora grupa mieszkańców naszego kraju może zostać bez ciepła i ciepłej wody.
Ceny węgla na światowych rynkach szybują ostro w górę. W ciągu zaledwie roku ceny surowca wzrosły o 80-100%. Według ogólnodostępnych cenników Polskiej Grupy Górniczej, największego producenta węgla w Polsce, w lutym 2017 r. w porównaniu z paździenikiem 2016 r. cena węgla wzrosła o kilkadziesiąt procent ? i nadal rośnie. Niestety, podwyżki węgla to jedynie połowa problemu. Głównym zagrożeniem są jego braki w zaopatrzeniu.
Dziś niedobór węgla zgłasza blisko 40% producentów ciepła systemowego, jednak z analiz Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie wynika, iż jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, w najbliższych miesiącach problem ten oficjalnie dotknie już ponad 80% wszystkich firm. Dostawcy węgla nie tylko nie zawierają nowych kontraktów, ale też zdarza się, iż zrywają wcześniej zawarte umowy, nie dając żadnych gwarancji na dostawy węgla w przyszłości. W segmencie małych i średnich przedsiębiorstw ciepłowniczych zużywanych jest ok. 6 mln ton węgla rocznie (zużycie całkowite w ciepłownictwie systemowym, według Urzędu Regulacji Energetyki, sięga 13,5 mln ton,...