Ceny usług wodno-ściekowych w Polsce od lat budzą emocje. Powtarzane w prasie twierdzenie, że są one zbyt wysokie jest subiektywne, ale chętnie powtarzane przez opinię publiczną. Warto jednak zrozumieć obiektywne przyczyny ustanawiania cen za wspomniane usługi.

W jednej z nowszych publikacji na łamach portalu Bankier.pl pt. ?Droga Woda? Będzie jeszcze droższa? autor pisze: ceny wody w Polsce, uwzględniając parytet siły nabywczej, są wyższe niż w wielu krajach UE i obwinia za to między innymi ?nadmiernie drogie, rozdmuchane inwestycje w infrastrukturę tej branży?. Stawiając ten zarzut, autor jest niekonsekwentny. Z jednej strony, dysponując dużą wiedzą fachową, przytacza konkretne powody, dla których owe inwestycje są niezbędne i muszą być droższe niż w wielu innych krajach Unii, a z drugiej obwinia przedsiębiorstwa o to, że je realizują, bo to wpływa na cenę za wodę i ścieki.

Polska ? co sam przyznaje ? jest krajem nie tak gęsto zaludnionym jak Anglia, Holandia czy Niemcy, co generuje wyższe koszty budowy i eksploatacji sieci wodno-kanalizacyjnej w przeliczeniu na mieszkańca. Nasze rzeki wpływają do Bałtyku zagrożonego zanieczyszczeniem bardziej niż Może Śródziemne czy Atlantyk, więc Polska (tak jak Niemcy) została zaliczona przez UE do tzw. obszarów wrażliwych, co wymusza wyposażenie wszystkich oczyszczalni w droższy, trzystopniowy system oczyszczania ścieków. Polska jest też jednym z krajów Unii o najbardziej ograniczonych zasobach słodkie...