Tytułowy tekst zauważyłam na opustoszałym billboardzie, jadąc poznańskim tramwajem w kilka dni po nowojorskiej tragedii. Przyznam, że w pierwszej chwili przeraziłam się, co autor napisu miał na myśli. Czyżby i w Polsce były siły chcące „reformować” naszą cywilizację? Po dłuższym jednak namyśle stwierdziłam, że jednak mogę przychylić się do wyrażonego poglądu. Tak – „inny świat jest możliwy”! Świat, w którym będzie mniej terenów zdegradowanych przez górnictwo i mniej kopcących kominów, czyli zdrowsze i czystsze powietrze.
Społeczność międzynarodowa, uświadomiwszy sobie zagrożenie naszej cywilizacji spowodowane przez zmiany klimatu, rozpoczęła działania służące ograniczeniu emisji gazów szklarniowych. Polska należy do państw o największej na świecie intensywności ich „produkowania” w przeliczeniu na 1 mieszkańca, ale jest też jednym z nielicznych krajów, które wywiązują się z obowiązku redukcji emisji CO2. Energetyka przyszłości – przyjazna klimatowi – musi być w dużo większym niż dotychczas stopniu oparta na małych jednostkach wykorzystujących odnawialne źródła energii: biomasę, wiatr, energię słoneczną, wodną i geotermalną.
Energie odnawialne znane były prawie od początku istnienia ludzkości. Gwałtowny rozwój przemysłu sprawiał, że energetyka stawała się coraz bardziej zależna od spalania węgla, ropy i gazu, z wyraźnym zanikiem mniej konkurencyjnej energii odnawialnej. Jedno...