Jak zapobiegać bezdomności zwierząt?

Gminy inwestują coraz więcej środków w zwalczanie bezdomności zwierząt, a mimo to skala tego zjawiska rośnie. Istnieją jednak samorządy, które zmniejszyły populację bezpańskich psów oraz kotów i jednocześnie poprawiły warunki ich bytowania, a przy tym uzyskały oszczędności w budżecie.

Według opublikowanych w czerwcu 2016 r. danych Najwyższej Izby Kontroli, które obejmowały wyniki kontroli 11 gmin, w ostatnich latach zjawisko bezdomności psów i kotów stanowi w Polsce istotny problem. Pomimo zwiększenia środków na utrzymanie zwierząt oraz budowę nowych schronisk liczba niechcianych czworonogów sukcesywnie wzrasta. W 2015 r. zarejestrowano ponad 105 tys. bezdomnych psów i przeszło 24 tys. kotów, a więc odpowiednio o 5% i niemal 18% więcej niż w 2011 r. Duża skala problemu bezdomności idzie w parze z częstymi nadużyciami ze strony schronisk, czego przykładem są tzw. adopcje donikąd. W praktyce sprowadzają się one zwykle do uśmiercania psów. W rezultacie sytuacja zwierząt nadal nie jest zadowalająca, a miasta i gminy muszą mierzyć się z oskarżeniami o nieefektywne gospodarowanie budżetem. W jaki sposób można to zmienić?

Imponujące oszczędności

Przykładem miasta realizującego skuteczną strategię ograniczania bezdomności zwierząt jest leżący w woj. śląskim Myszków. Jeszcze w 2011 r. funkcjonował tam azyl, w którym na adopcję czekało 200 psów. Ich roc...