O tym przekonamy się już niebawem, gdyż Komisja Europejska (KE), po zakończonym szczycie klimatycznym COP19, intensyfikuje prace nad nową propozycją, dotyczącą polityki energetyczno-klimatycznej w horyzoncie do 2030 r.

Ma ona pojawić się tuż po nowym roku, a czy zostanie przyjęta przez 28 państw członkowskich Unii Europejskiej, dowiemy się już w marcu 2014 r., kiedy polityka energetyczno-klimatyczna pojawi się na agendzie Rady Europejskiej. Jeżeli Rada przyjmie nowy pakiet energetyczno-klimatyczny, to tym samym stosunkowo szybko pozwoli na stworzenie ram nowej unijnej polityki. Jeśli nie, to będziemy musieli na to poczekać aż do momentu wybrania nowego Parlamentu Europejskiego (wybory 22-25 maja 2014 r.) i powstania nowej Komisji (lipiec 2014 r.). Zatem najwcześniej do sprawy polityki klimatycznej do 2030 r. będziemy mogli wrócić w drugiej połowie przyszłego roku. Najbliższe miesiące będą zatem kluczowe dla dynamiki procesu. Ważne jest to, aby Polska w tych miesiącach wykazała się aktywną i konstruktywną postawą.

Ambitny, a może po prostu inny?

Prace nad nową odsłoną polityki energetyczno-klimatycznej UE trwają w Komisji Europejskiej już od ośmiu miesięcy, dokładnie od 27 marca 2013 r., kiedy to przedstawiła ona zieloną księgę pt. ?Ramy polityki w zakresie klimatu i energii do roku 2030?, w której to zawarła refleksję na temat dotychczasowych działań Unii oraz efektywności i elastyczności mechanizmów polity...