W Polsce obowiązuje szereg przepisów, które powinny doprowadzić do zwiększenia efektywności zbiórki odpadów pochodzących z gospodarstw domowych. Ale czy pomogą one w osiągnięciu ambitnych założeń UE, gdzie do 2025 roku poziom recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów komunalnych powinien wynosić co najmniej 55%? Aktualnie poziom ten w Polsce waha się między 25 a 28%.

Obecna sytuacja w kraju nie jest dobra i cały czas marnotrawimy cenne surowce poprzez niewłaściwą segregację odpadów lub nawet jej brak. Można się tylko zastanawiać, kto jest temu winny. System, gminy czy mieszkańcy?

?Po co mamy segregować, skoro po nasze odpady przyjeżdża jedna śmieciarka i w trakcie załadunku wszystko miesza? ? to pytanie zadaje sobie wielu Polaków, niewidzący sensu w żmudnym segregowaniu odpadów, które i tak ktoś w końcu załaduje do jednego pojazdu.

Co to oznacza ? to dowód, że gminy nie wywiązują się właściwie z obowiązku edukacji i nie informują swoich mieszkańców, jak faktycznie wygląda odbiór odpadów. Zgodnie z Ustawą z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, mieszanie odpadów zebranych selektywnie ze sobą albo ze zmieszanymi odpadami komunalnymi jest zabronione (art. 9e ust. 2 u.c.p.g.), a firmy, które stosują takie praktyki, podlegają karze pieniężnej w wysokości od 10 000 zł do 50 000 zł (art. 9x ust. 1 pkt 2 u.c.p.g.), nakładanej w drodze decyzji przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Trzeba też...