Jest selektywna zbiórka, segregacja i recykling. Brakuje GOZ-u i ROP-u
Pierwszy dzień Konferencji poświęcono dyrektywom unijnym oraz ich wpływowi na polski rynek odpadów i surowców. W drugim dniu rozmawiano głównie o oczekiwaniach związanych z wprowadzeniem rozszerzonej odpowiedzialności producenta i ideą gospodarki obiegu zamkniętego.
O zmianie w podejściu do selektywnej zbiórki odpadów na przestrzeni lat mówiła dr inż. Barbara Kozłowska z Politechniki Łódzkiej. Wspominała programy 19 poprzednich spotkań. Zwróciła uwagę, że wiele tematów wciąż jest aktualnych. Jej zdaniem, nierozwiązanym problemem jest m.in. nieszczelność systemu gospodarki odpadami.
Przez wiele lat w Polsce działał podział odpadów jedynie na dwie frakcje: suchą i mokrą. Selektywna zbiórka odpadów obowiązuje stosunkowo krótko i jest ciągle niedoskonała. Edukacja odpadowa nie dotarła jeszcze do wszystkich. Wielu mieszkańców ciągle nie segreguje odpadów, tłumacząc, że nie ma na to miejsca w domu.
Nie pomaga w tym postawa samorządów, które ? wprowadzając zmiany w systemie ? nie prowadzą szerokiej akcji informacyjnej i promocyjnej, a jedynie podstawiają nowe kontenery i dają mieszkańcom wolną rękę w korzystaniu z nich. Rzadko towarzyszą temu akcja ulotkowa czy kampania reklamowa w prasie.
Sytuacji w gospodarce odpadami nie poprawia fakt, że niektóre samorządy są dalej od innych w selektywnej zbiórce i związanych z nią działaniach ekologicznych. Są samorządy, które dopiero na początku tego roku wprowadziły selektywną zbiórkę piątej frakc...