Ustawa o pojazdach wycofanych z eksploatacji łączy w sobie zapisy zarówno ustawy o odpadach, jak i ustawy Prawo o ruchu drogowym. Natomiast wszystkie trzy ustawy w różny sposób odnoszą się do pojęcia samochodów nie użytkowanych nazwanych potocznie wrakami.

Rozbieżność w stosowaniu pojęć, kiedy pojazd można traktować jako nie użytkowany, kiedy jako wycofany z eksploatacji, a od jakiego momentu będzie odpadem, powoduje problemy w podejmowaniu czynności wyjaśniających przez funkcjonariuszy publicznych. Powodować również może uznaniowość decyzji i dowolność traktowania tego, czy stan techniczny danego pojazdu spełnia przesłanki, aby zakwalifikować go jako przysłowiowy wrak, czy też tych przesłanek jeszcze nie spełnia.

Potrzeba rozporządzenia
Skutkiem tego może być również korumpowanie funkcjonariuszy publicznych, aby Ci odstąpili od swoich czynności. Dlatego tak ważne jest określenie w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw transportu przesłanek, jakie musi spełnić pojazd, aby został usunięty z drogi w trybie art. 50a ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym1, czy art. 18 ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji2. Niestety, minister uchyla się od wydania rozporządzenia. Być może z tego powodu, że firmy ubezpieczeniowe bardzo dobrze dbają o swoje interesy i stosują skuteczny lobbing. Dlaczego tak można uważać? Wystarczy stwierdzić, że każdy właściciel pojazdu zgodnie z art. 4 pkt 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych3 musi posiadać ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej (OC). W zależności od typu pojazdu nakładane są kary pieniężne za brak ważnego ubezpieczenia OC. Dla motocykli i przyczep kara ta wynosi 100 euro, dla samochodów osobowych – 500 euro oraz dla autokarów, autobusów i samochodów ciężarowych – 800 euro.
Trudno porównywać odpowiedzialność cywilną do odpowiedzialności karnej. Ale za nie przekazanie pojazdu wycofanego z eksploatacji do stacji demontażu lub prowadzącego punkt zbierania pojazdów policjant lub wojewódzki inspektor ochrony środowiska może nałożyć grzywnę w postaci mandatu karnego tylko w kwocie od 20 do 500 zł. Z doświadczeń straży miejskiej wynika, iż podczas podejmowania czynności wyjaśniających, zmierzających do usunięcia pojazdu w trybie art. 50a ust. 1 Prawo o ruchu drogowym, często zdarzało się, że właściciel posiadał ubezpieczenie OC, choć stan techniczny pojazdu wskazywał, że nie nadaje się on do ruchu. A zatem pojazd jest wycofany z ruchu i prawdopodobieństwo spowodowania kolizji drogowej jest równe zeru. Tak więc firma nie poniesie z tego tytułu żadnych strat finansowych, wypłacając ewentualne odszkodowanie, natomiast osiągnie 100-procentowy zysk z tej transakcji. Także sami właściciele wraków przyznają, że chcą posiadać ciągłość polisy OC, gdyż mają z tego tytułu zniżki u ubezpieczyciela. W dodatku brokerzy ubezpieczeniowi nawet nie sprawdzają dowodu rejestracyjnego, zawierając kolejne ubezpieczenie, gdyż liczą na procentowy zysk z podpisanej kolejnej umowy. W skali kraju takich przypadków jest bardzo dużo.
Należy pamiętać o jeszcze jednej istotnej kwestii. Każdy pojazd traktowany jako wrak czy odpad będzie posiadał konkretną wartość pieniężną. Jest ona znacznie większa niż innych odpadów, np.: opakowaniowych, wielkogabarytowych, gruzu budowlanego czy odpadów niebezpiecznych. A jego właściciel zawsze będzie mógł powiedzieć, że remontuje samochód lub też, że chce go sprzedać. Będzie miał do tego pełne prawo, gdyż rozporządza swoją własnością. Nieokreślenie w rozporządzeniu przesłanek, jakie musi spełnić pojazd, aby został zakwalifikowany jako wrak rozpatrywać należy na korzyść właściciela pojazdu. Tak więc art. 18 i 48 ustawy o pojazdach wycofanych z eksploatacji są zapisami martwymi.

Stan techniczny auta
Kolejnym problemem dotyczącym usuwania wraków jest ocena stanu technicznego pojazdu. Warto zauważyć, że dział V, rozdział 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowi, jakie instytucje są uprawnione do kontroli stanu technicznego pojazdów. Są to m.in. Policja (art. 129 ust. 1 i 2), Żandarmeria Wojskowa (art. 129 ust. 4), Straż Graniczna i organy celne (art. 129 ust. 4 i 4a) oraz Inspekcja Transportu Drogowego (art. 129a). Do kontroli stanu technicznego są również upoważnione stacje diagnostyczne, których zadania i uprawnienia zostały określone w dziale III rozdział 3. Stan techniczny pojazdu może oceniać jeszcze rzeczoznawca samochodowy (art. 79a) oraz np. Instytut Transportu Samochodowego.
Warto przy tym postawić pytanie, co ze strażą miejską, która może usuwać i usuwa pojazdy w trybie art. 50a ust. 1? Przecież żadna z ww. wymienionych instytucji nie podejmuje takiej ilości działań związanych z holowaniem wraków co straż miejska. Pomimo tego strażnik nie jest upoważniony do oceny stanu technicznego pojazdu. Zapewne niejednokrotnie takie argumenty ze strony właścicieli wraków straż miejska wysłuchuje w trakcie podejmowanych interwencji. Szczęśliwym trafem w sejmie trwają już prace nad nowelizacją ustaw o straży miejskiej oraz Prawo o ruchu drogowym, dające większe uprawnienia w zakresie kontroli w ruchu drogowym właśnie dla tych funkcjonariuszy. Jedną z propozycji jest uprawnienie do oceny stanu technicznego pojazdu (art. 129 ust. 2 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym).
Warto zauważyć, że ustawa o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji zawęża pojęcie pojazdu. W myśl art. 3 pkt 4 tej ustawy są nimi pojazdy samochodowe zaliczone do kategorii M1 lub N1, określonych w przepisach o ruchu drogowym, oraz trójkołowe pojazdy silnikowe, z wyłączeniem motocykli trójkołowych. Co w takim razie z motocyklami, autobusami, autokarami, samochodami ciężarowymi, ciągnikami, przyczepami, lawetami? Przecież to także są pojazdy w rozumieniu art. 2 pkt 31 ustawy Prawo o ruchu drogowym. W dodatku także w stosunku do tych pojazdów straż miejska podejmuje czynności wyjaśniające w trybie art. 50a ust 1.

Ważne podpowiedzi
W jaki więc sposób znaleźć odpowiedź na postawione w tytule pytanie? Nie jest to wcale łatwe. Na pewno jedną z podpowiedzi może być art. 2 pkt 33 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który stanowi, że pojazdem samochodowym może być tylko ten pojazd silnikowy, którego konstrukcja umożliwia jazdę z prędkością powyżej 25 km/h. Wszystkie pojazdy silnikowe, z wyłączeniem ciągników rolniczych, które nie spełniają tego wymogu z jakichkolwiek przyczyn (brak elementów wyposażenia czy też mechaniczne uszkodzenia) można zaklasyfikować jako wraki. Ponadto art. 66 ust. 1 cytowanej ustawy określa wymagania konstrukcyjne pojazdu, jego wyposażenie oraz utrzymanie. Korzystanie z pojazdu ma przede wszystkim nie zagrażać bezpieczeństwu osób nim jadących i innych uczestników ruchu oraz nie narażać kogokolwiek na szkodę. Ponadto nie ma ono zakłócać spokoju publicznego przez emisję hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych. Poruszający się pojazd nie może wydzielać szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych oraz nie powinien powodować niszczenia drogi. W dalszej kolejności użytkowanie pojazdu ma zapewniać łatwe, wygodne i pewne posługiwanie urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlania, a w końcu nie ma powodować zakłóceń radioelektrycznych w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych.
Pomocne jest tu również powołanie się na rozporządzenie Ministra Transportu i Budownictwa w sprawie listy istotnych elementów pojazdu kompletnego4. Kolejną informacją może być brak ważnych badań technicznych pojazdu. Art. 38 ustawy Prawo o ruchu drogowym wskazuje, że tylko kierujący pojazdem jest zobowiązany posiadać przy sobie dokumenty uprawniające do kierowania pojazdem, w tym dowód rejestracyjny z ważnymi badaniami technicznymi. Oczywiście właściciel zaparkowanego pojazdu nieużytkowanego może nie mieć dowodu rejestracyjnego z ważnymi badaniami technicznymi, ale będzie to przesłanką świadczącą o nieużytkowaniu pojazdu, gdyż jak sama nazwa wskazuje pojazd służy do jeżdżenia (poruszania się). Dopuszcza się postój i parkowanie, ale pojazd w trakcie użytkowania powinien być zamknięty (art. 46 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym) oraz posiadać ubezpieczenie OC.
Warto pamiętać o jeszcze jednym. Gros przypadków dotyczących postoju pojazdów nie użytkowanych ma miejsce na terenach publicznych należących do spółdzielni mieszkaniowych. Do początku lat 90. ubiegłego wieku nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że prawie każdy mieszkaniec będzie miał samochód, a nawet dwa. W związku z tym samochodów na parkingach osiedlowych przybyło dwa, a nawet trzy razy więcej niż samych miejsc postojowych. Dlatego kierowcy są bardzo zadowoleni, gdy straż miejska usuwa kolejne wraki, które zwalniają miejsca postojowe dla sprawnych pojazdów. Zgodnie z art. 2 ust. 1 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych5 drogami publicznymi są drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne. Wszystkie pozostałe są drogami wewnętrznymi, nawet gdyby nie były oznakowane znakami informacyjnymi D – 46 i D – 47, oznaczającymi początek i koniec drogi wewnętrznej. Wyjątek stanowi strefa organizacji ruchu. Ustawa Prawo o ruchu drogowym wraz z art. 50a ust. 1 obowiązuje tylko na drogach publicznych. W związku z powyższym straż miejska interweniując na prośbę administracji, zarządców nieruchomości czy mieszkańców, musi często „naginać” przepisy, działając w imieniu prawa.

Źródła
  1. Ustawa z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 r. nr 108, poz. 908 z późn. zm.).
  2. Ustawa o pojazdach wycofanych z eksploatacji (Dz. U. z 2005 r. nr 25, poz. 202).
  3. Ustawa z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r. nr 124, poz. 1152 z późn. zm.).
  4. Rozporządzenie Ministra Transportu i Budownictwa z 24 marca 2006 r. w sprawie listy istotnych elementów pojazdu kompletnego (Dz. U. z 2006 r. nr 58, poz. 407).
  5. Ustawa z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. z 2004 r. nr 204, poz. 2086 z późn. zm.)


Grzegorz Jarzyna

Śródtytuły od redakcji