Na początku stycznia 2017 roku w wielu regionach Polski ogłoszono alarm smogowy. Niestety, to nic nadzwyczajnego o tej porze roku, jednak alert dotyczył dużo większego obszaru Polski w porównaniu do poprzednich lat, gdyż oprócz Małopolski i Śląska objął także tzw. zielone płuca Polski, czyli centrum i wschód kraju oraz wiele miejscowości zwanych zwyczajowo uzdrowiskami.

W następstwie tego zjawiska w połowie stycznia 2017 r. minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki ogłosił propozycje z rekomendacjami działań, jakie trzeba podjąć w związku z wysokim stężeniem zanieczyszczeń powietrza. Założenia były przedstawione tylko w postaci haseł, dlatego po ich analizie Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych zabrało głos w tej dyskusji w celu rozwiązania tego problemu w przyszłości. Większość propozycji działań antysmogowych wskazanych przez SPIUG zostało uznanych za warte przedyskutowania i realizacji. Jednym ze sposobów na ograniczenie niskiej emisji było przyjęcie we wrześniu 2017 r. rozporządzenia dotyczącego kotłów na paliwa stałe. Ponieważ przełożenie przedstawionych przez środowisko instalacyjno-grzewcze pomysłów i propozycji na akt prawny to skomplikowany proces, w efekcie pod koniec października 2017 r. w Ministerstwie Rozwoju odbyło się spotkanie dotyczące zmian w uchwalonym już rozporządzeniu.

Lista rzeczy, które należałoby w rozporządzeniu zmodyfikować, jest dosyć długa. A chodzi wyłącznie o to, aby uchwalone rozporządzenie ...