Mechaniczne krety

Ogromne maszyny TBM (ang. tunnel-boring machine) drążą tunele pod nowe sieci kanalizacyjne na całym świecie. Inwestorzy wykorzystują te same urządzenia, które służą do budowy linii metra, tuneli samochodowych i kolejowych. Jak poinformował serwis Tunnels and Tunneling, w Mexico City urządzenie o średnicy 8,93 m wywierci tunel w ramach projektu Tunel Emisor Oriente. Będzie to jeden z tuneli sanitarnych, których łączna długość wyniesie 62 km. Projekt TEO ma zostać ukończony w 2014 r. Jedna z największych sieci kanalizacyjnych na świecie ma uzyskać przepustowość na poziomie 1,5 m3/s. Z kolei w Londynie powstaje ogromny kolektor ściekowy o nazwie Lee Tunel. Urządzenie określane mianem „Busy Lizzie” jest już na miejscu realizacji projektu w Beckton. Będzie drążyć tunel kanalizacyjny o długości 6,4 km. Jest to pierwszy z dwóch takich tuneli, które mają pomóc odprowadzić nadmiar ścieków z miasta. TBM o długości 120 m został dostarczony w częściach z Niemiec. Do transportu urządzenia wykorzystano barki pływające po Renie. W Rotterdamie przeładowano urządzenie na statek płynący do Tilbury, a stamtąd transport specjalny skorzystał z angielskiej autostrady A1. Teraz TBM będzie montowany w komorze o głębokości 80 m. Prace tunelowe rozpoczną się w styczniu 2012 r., a ich zakończenie przewidziano na czwarty kwartał 2013 r. Planowany średni postęp wiercenia określono na 17 m na dobę. Projekt jest realizowany na zlecenie spółki Thames Water. Jego wartość wynosi 635 mln funtów. W przetargu wyłoniono konsorcjum odpowiedzialne za prace. Znalazły się w nim spółki: Morgan Sindall, VINCI Construction Grands Projets oraz Bachy Soletanche.
 
Wodne inwestycje w Indiach
Bombaj chce zredukować braki wody pitnej dostarczanej do miasta poprzez budowę czterech stacji odsalania wody. Jeden z planowanych projektów znajduje się na etapie poszukiwań realizatora, pozostałe są w stadium projektowym. Łączna moc tych urządzeń ma sięgać 400 000 m3/d, co będzie stanowiło 10% aktualnego zapotrzebowania miasta na wodę. Do instalacji odsalania wody morskiej władze Bombaju przekonał sukces tego typu urządzeń w Chennai, gdzie będzie budowana kolejna taka stacja. W obu miastach szybko kurczące się zasoby wód podziemnych nie są w stanie zaspokoić potrzeb mieszkańców. Władze największej indyjskiej aglomeracji szukają inwestora, który zbuduje pierwszą instalację, a następnie będzie ją użytkował przez okres od 5 do 7 lat, po czym przekaże ją miastu. Inne indyjskie miasto, Nagpur, podpisało kontrakt z francuską firmą Veolia. Inwestor ma przez 25 lat zapewniać dostawę wody oraz utrzymanie sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w mieście. Aby temu podołać, Veolia stworzyła w konsorcjum z Vishwaraj Infrastructure. Przewidywana wartość kontraktu to 4,86 bilionów rupii indyjskich (110 mln dolarów amerykańskich). Około 30% tej kwoty konsorcjum pozyska od władz miasta i stanu Maharashtra. Lokalne władze dalej pozostaną właścicielami infrastruktury i będą kontrolowały taryfy opłat za wodę. Podpisany kontrakt jest kontynuacją współpracy z Veolią. W 2008 r. francuski inwestor podpisał z władzami miasta umowę na projekt, budowę i obsługę przez 15 lat oczyszczalni ścieków.
 
Stany Zjednoczone zagrożone suszami
Udział terenów zagrożonych szczególnie skrajną suszą w Stanach Zjednoczonych cały czas się zwiększa i w lipcu br. osiągnął najwyższy poziom w historii monitorowania tego zjawiska. Narodowe Centrum Walki z Suszą przy Uniwersytecie Nebraska-Lincoln alarmuje, że prawie 12% powierzchni kraju w lipcu br. odznacza się najwyższym wskaźnikiem w skali mierzącej suszę. – W dwunastoletniej historii monitorowania suszy nigdy tak duża powierzchnia nie była objęta wyjątkowo skrajną suszą – powiedział Brian Fuchs. Wykorzystywana przez Narodowe Centrum Walki z Suszą skala obejmuje pięć stopni suszy: D0 – susza nietypowa, D1 – umiarkowana, D2 – poważna, D3 – skrajna i D4 – szczególnie skrajna. Na obszarach zakwalifikowanych do ostatniej kategorii wśród skutków suszy obserwuje się takie zjawiska jak rozległe straty w uprawach i hodowli, brak wody w zbiornikach, strumieniach i studniach. Ostatni raport z monitoringu suszy klasyfikuje 59% powierzchni kraju jako tereny nieobjęte problemem suszy, a pozostałe 41% mieści się we wspomnianych grupach. W raporcie podkreślono, że zwiększa się zarówno liczba terenów borykających się z suszami, jak i obszar kraju zakwalifikowany do najwyższych kategorii suszy. – 18% powierzchni Stanów Zjednoczonych walczy ze skrajną i szczególnie skrajną suszą. W znacznej części w południowym obszarze kraju, np. w  Teksasie, suszą objęty jest cały stan, a trzy-czwarte jego obszaru dotknęła szczególnie skrajna susza – podkreśla Fuchs. Raport wskazuje stany, których ponad 85% powierzchni objęte jest suszą, m.in. Nowy Meksyk, Louisiana, Oklahoma, Południowa Karolina, Georgia, Arkansas i Floryda. Amerykanie czekają już na tropikalne burze, które niedługo powinny przynieść deszcze na środkowym i zachodnim wybrzeżu Zatoki Meksykańskiej. Wiele jednak zależeć będzie od siły huraganu, trasy jego przebiegu oraz prędkości przemieszczania się. – Spodziewamy się deszczu w bliskiej perspektywie, ale nie jest powiedziane, że rozwiąże on problem suszy. Wiele obszarów, które obejmą opady zostanie tylko przesuniętych do innej kategorii na naszej skali. Z kolei nic może się w ogóle nie zmienić na terenach, które nie obejmują tropikalne burze – twierdzi Fuchs. Monitorowanie zjawiska suszy w Stanach Zjednoczonych polega na zbieraniu ogromnej ilości danych liczbowych dotyczących opadów atmosferycznych oraz skutków braku wody w gospodarstwach domowych, rolnictwie i dzikiej przyrodzie. Uzyskane informacje ocenia grupa 300 klimatologów, w wyniku czego co tydzień powstaje mapa obszarów walczących z suszą.
 
Opracowanie: Łukasz Bandosz
Opracowano na podstawie stron internetowych: www.thameswater.co.uk, www.globalwaterintel.com, www.sciencedaily.com