Jezioro w naprawie

Leżące w Nowej Południowej Walii największe słone jezioro Australii ? Macquarie (110 km2) poddawane jest specyficznej naprawie. Wszystko zaczęło się w 1983 r., kiedy rozpoczęto dochodzenie przyczyn złej jakości wody w akwenie. Głównymi oskarżonymi byli ludzie zamieszkujący wybrzeże zbiornika, których działalność powodowała przedostawanie się do jeziora ogromnych ilości substancji odżywczych, osadów i ścieków komunalnych. W 1998 r. powstała specjalna grupa zadaniowa, która miała zaradzić dotychczasowym praktykom. Powstał ?Plan poprawy jeziora Macquarie?, który zaangażował lokalne społeczności, przedsiębiorców, rolników, władze lokalne i regionalne. W zlewni jeziora zaczęły powstawać różnej wielkości oczyszczalnie ścieków, ruszyła akcja zwiększania świadomości środowiskowej mieszkańców miejscowości położonych wokół zbiornika. Poza zaprzestaniem zrzucania zanieczyszczeń do jeziora oraz cieków do niego wpływających, mieszkańcy zostali zaangażowani przy badaniu szeregu wskaźników, wykorzystywanych do monitorowania jakości wody. W lipcu tego roku otwarto kolejną oczyszczalnię ścieków, która pomoże uniknąć zrzutu ścieków przemysłowych i komunalnych z Cardiff. Coroczne raporty wciąż działającej grupy zadaniowej ukazują systematyczną poprawę jakości wody w jeziorze.

Woda na wojnie

Na całym Bliskim Wschodzie ludzie cierpią z powodu braku wody. Wzrost przemocy w ostatnich latach i rekordowo niskie opady sprawiły, że o czystą wodę jest jeszcze trudniej. Widać to szczególnie w ogarniętej wojną domową Syrii. ? Pszenica, która jest uprawiana głównie w północno-wschodniej, bardziej deszczowej części Syrii, w tym roku da rekordowo niskie plony ? powiedział Michael Talhami z Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK). ? Oznacza to, że Syria stanie się jeszcze bardziej zależna od importu żywności, a tym samym będzie podatna na skoki jej cen ? dodaje. Zjawisko spotęguje brak wsparcia dla mało wydajnego syryjskiego rolnictwa. Przed wojną producenci rolni korzystali z subsydiów na nasiona i nawozy, dziś nikt ich nie wspiera. Miliony ludzi przesiedlono, wegetują w obozach uchodźców, w których czysta woda nie jest dostępna. Przy ciągłych przerwach w dostawie prądu i uszkodzonych w walkach wodociągach ogromnym wyzwaniem staje się dostarczenie wody do największych skupisk ludzkich. Do niedawna można było być spokojnym o dostawy wody z Libanu. Jednak po kilku latach niewielkich opadów, a także napływie uchodźców z Syrii, dostawy są zagrożone. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża wraz z Czerwonym Półksiężycem w tej dramatycznej sytuacji zapewnili w ciągu ostatnich tygodni wodę dla ok. 100 tys. ludzi w Homs, Damaszku i Deir Ezzor, sfinansowały wywóz odpadów z Idlib, zapewniły urządzenia do uzdatniania wody z Al Figeh, czyli źródła z którego korzysta ok. 4 mln ludzi. Organizacje doprowadziły do naprawy części wodociągów w Deir Ezzor i Damaszku oraz zapewniły części zamienne do pomp wodnych funkcjonujących w rejonie Hassakeh. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża wraz z Czerwonym Półksiężycem współpracują również z Siłami Zbrojnymi Jordanii, aby poradzić sobie z rosnącym napływem uchodźców. Strefy tranzytowe w obszarach przygranicznych doposażone są w niezbędne urządzenia, uchodźcy mają dostęp do namiotów, generatorów elektrycznych, zbiorników wodnych, chłodnic wody pitnej, umywalek i przyczep sanitarnych. MKCK zaspokaja w ten sposób potrzeby ok. pół miliona ludzi. Organizacja została kolejny raz wezwana do pomocy wraz z wybuchem kolejnego konfliktu w Iraku, gdzie już są tysiące zabitych i ponad 800 tys. osób wysiedlonych. Przy bezsilności władz MKCK działa na rzecz odbudowy wodociągów i zapewnienia awaryjnych systemów zaopatrzenia w wodę. Pomaga przy instalowaniu zbiorników i dostarczaniu wody do obozów dla wysiedlonych, a także przy naprawie kanałów irygacyjnych. Ogólnie rzecz biorąc, MKCK poprawiła dostęp do wody dla ponad 370 tys. osób w samym Iraku.

Dobre wyniki, mimo przeciwności

Działająca w Anglii Grupa Pennon, która jest właścicielem i operatorem zarówno South-West Water (SWW), jak i przedsiębiorstwa gospodarowania odpadami Viridor, opublikowała wyniki za miniony rok. Dane obejmują okres od początku kwietnia 2013 r. do końca marca roku bieżącego. Firma przyniosła dobre wyniki operacyjne i zapewniła poprawę standardów obsługi klienta, bez względu na suche lato 2013 r., a następnie ekstremalne warunki pogodowe w postaci sztormów i powodzi podczas ostatniej zimy. Prezes Ken Harvey powiedział: ? SWW kontynuuje osiąganie dobrych wyników i spełnia zapisy umowy regulacyjnej, funkcjonującej od 2010 do 2015 r. Ponadto najpewniej uda się przewyższyć wcześniejsze założenia. Spółka podała, że planuje zainwestować prawie 160 mln funtów w podniesienie jakości świadczonych usług w dwóch latach obowiązywania umowy. Planowane jest przeznaczenie 15 mln funtów na poprawę jakości wody w kąpieliskach w Lyme Regis, Teignmouth, Torbay, 4,4 mln funtów na systemy ochrony przed wydostawaniem się ścieków z kanalizacji podczas powodzi, 5 mln funtów na poprawę jakości wody w Kornwalii i 1,1 mln funtów na zakończenie modernizacji trzech zbiorników retencyjnych Dartmoor. Kontynuowane są też działania związane z poprawą jakości przyłączy kanalizacyjnych odbiorców prywatnych, głównie pod względem szczelności. ? Kwestie środowiskowe są kluczem do programu inwestycyjnego SWW ? powiedział Harvey. ? Jesteśmy znaczącym kustoszem środowiska naturalnego na południowym zachodzie Anglii. Będziemy dalej inwestować w ochronę naszych klientów przed powodziami i ich skutkami, a także w zapewnienie najlepszego dla środowiska obiegu wody ? zakończył.

Łukasz Bandosz

Opracowano na podstawie: www.wwtonline.edie.net, www.waterworld.com