Kto się boi ciepła z OZE?
W ostatnich miesiącach decydenci starają się przekonać obywateli, że jedyne ciepło z OZE to te, które powstaje w procesie współspalania, a przynajmniej w instalacjach, których właścicielami są duże spółki energetyczne. Ciepło produkowane przez prosumenta? A co to takiego?
W efekcie uchwalenia przez NFOŚiGW projektu programu PROSUMENT środowisko związane z energetyką prosumencką zostało zaskoczone niektórymi zmianami, wprowadzonymi w ostatnich kilku tygodniach przed zatwierdzeniem go przez Radę Nadzorczą, ale już po zakończeniu konsultacji społecznych. Pierwotnie program miał wspierać z podobną (choć dostosowaną do poszczególnych rodzajów technologii) intensywnością wszystkie mikroinstalacje OZE, które produkują energię przede wszystkim na potrzeby własne prosumentów. W rzeczywistości przyjęte zapisy mogą spowodować, że większość technologii korzystających z ciepła z OZE (kolektory słoneczne, kotły na biomasę, pompy ciepła) będzie prawdopodobnie pomijanych przez osoby uczestniczące w programie PROSUMENT. Warto podkreślić, że ponad 80% energii zużywanej w gospodarstwach domowych, czyli u potencjalnych prosumentów, to właśnie ciepło, którego wytwarzanie jest często przyczyną emisji zanieczyszczeń. Proponowane rozwiązanie może uniemożliwić zastosowanie programu PROSUMENT w wielu modernizowanych budynkach. Preferowanie energii elektrycznej wpłynie jedynie na efektywność kosztową redukcji emisji CO2. Bazując na doświadczeniach programu NFOŚiGW dot. dopłat...