Co roku wzrasta ilość odbieranych i posegregowanych odpadów ze szkła, tworzyw sztucznych oraz makulatury, ponieważ szczecinianie coraz chętniej je segregują. Jest to spowodowane rosnącą świadomością ekologiczną mieszkańców, a jednocześnie podniesieniem cen za usługi odbioru niesegregowanych odpadów komunalnych.

Wzrost cen wynika ze znaczącego podwyższenia kosztów składowania odpadów, spowodowanego drastycznym zwiększeniem w ciągu ostatnich dwóch lat opłaty za korzystanie ze środowiska wnoszonej przez podmioty eksploatujące składowiska odpadów. Znaczący wzrost tych opłat to z kolei świadomy kierunek polityki ekologicznej państwa, zmierzający do tego, by składowanie odpadów stało się równie kosztowne lub droższe niż inne, przyjazne dla środowiska metody ich zagospodarowania.
Wzrost ilości odpadów segregowanych spowodował, że firmy zajmujące się usługami ich odbioru od mieszkańców coraz wyraźniej zaczęły dostrzegać problem finansowania selektywnej zbiórki. Zawsze kosztowała ona więcej niż przychody osiągane ze sprzedaży surowców. Dopóki jednak zbierane ilości były niewielkie, udawało się ją finansować z dochodowych usług odbioru odpadów niesegregowanych w połączeniu z ograniczonym finansowym wsparciem ze strony urzędu miasta. Realizowanie przez wiele lat bezpłatnie selektywnej zbiórki wytworzyło wśród mieszkańców powszechne przeświadczenie, że taka zbiórka „nic nie kosztuje” albo wręcz, że jest ona dochodowa dla firm, które ją prowadzą. Skoro bowiem „surowce można sprzedać” to ten, kto je zbiera „na pewno na tym zarabia”. Prawda jest natomiast taka, że zarobić na selektywnej zbiórce można tylko wtedy, gdy ktoś za nią zapłaci. Należy jednak zaznaczyć, że przy obecnych, wysokich kosztach składowania, opłaty za zbiórkę selektywną mogą być niższe niż za odbiór odpadów niesegregowanych.
 
Korzystne rozwiązania
Remondis rozwiązuje w Szczecinie problem finansowania selektywnej zbiórki stosując różne sposoby w zależności od tego, skąd pochodzą odbierane odpady.
Odpady segregowane ze spółdzielni oraz wspólnot mieszkaniowych, gromadzone w podstawionych na posesjach pojemnikach, odbierane są odpłatnie, ale za cenę znacząco niższą niż cena odbioru odpadów niesegregowanych. Efekt skali związany z liczbą mieszkańców obsługiwanych w każdym z budynków powoduje, że oszczędności osiągane przez spółdzielnie lub wspólnoty mieszkaniowe stanowią odczuwalną ekonomiczną zachętę do segregowania odpadów. Wdrożenie takiego sposobu finansowania wymagało uświadomienia zarządcom budynków możliwości oszczędności oraz zmotywowania ich do przekazania tej wiedzy mieszkańcom. W ten sam sposób realizowana jest selektywna zbiórka od przedsiębiorców.
Od mieszkańców zabudowy niskiej (tzw. jednorodzinnej) odpady segregowane odbierane są w dostarczanych im specjalnych workach (osobnych na papier, szkło i tworzywa sztuczne). Odbiór jednego zestawu worków w miesiącu jest wliczony w cenę opróżniania pojemnika z odpadami niesegregowanymi. Za dodatkowe worki klienci muszą zapłacić, ale dużo mniej, niż zapłaciliby za dodatkowy odbiór odpadów zmieszanych. Wdrożenie tego systemu wymagało podniesienia cen jednostkowych za odbiór odpadów niesegregowanych. Największym problemem było przekonanie radnych miejskich, by odpowiednio podnieśli maksymalną stawkę za odbiór odpadów. Trzeba też było wprowadzić do oferty mniejsze pojemniki na odpady zmieszane, by jedno- i dwuosobowe gospodarstwa domowe zauważyły, dzięki zbiórce selektywnej, finansowy efekt ograniczenia ilości gromadzonych odpadów niesegregowanych. Z dobrowolnej selektywnej zbiórki korzysta obecnie ok. 20% tej grupy klientów.
W instytucjach miejskich (szkołach, przedszkolach, urzędach, zakładach budżetowych itp.) oraz w komunalnych zasobach mieszkaniowych selektywna zbiórka prowadzona jest za pomocą 300 pojemników i płaci za nią miasto. Ponadto finansuje ono zbiórkę selektywną z 50 tzw. gniazd, czyli zestawów trzech pojemników, rozstawianych w miejscach ogólnodostępnych, wybranych na podstawie wniosków mieszkańców, najczęściej przekazywanych przez rady osiedli.
 
ZSEE i odpady wielkogabarytowe
Podobne rozwiązania przyjęto dla selektywnego odbioru tzw. odpadów wielkogabarytowych – zarządcy budynków wielomieszkaniowych płacą dodatkowo za te usługi. Mieszkańcy zabudowy niskiej mogą dwa razy w roku zamówić odbiór takich odpadów w ramach opłaty za odpady niesegregowane, a odbiór z jednostek miejskich opłaca miasto.
Osobną grupą odpadów zbieranych selektywnie jest zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny. Tu finansowanie zapewnia siostrzana spółka Remondis Elektrorecykling, która w swoich zakładach przetwarza zużyty sprzęt, wykorzystując środki finansowe importerów oraz producentów wprowadzających nowe urządzenia elektryczne i elektroniczne na rynek. Finansowanie to umożliwia Remondis Szczecin nieodpłatne przyjmowanie na terenie swojej bazy „elektrośmieci” od wszystkich, którzy tam je dostarczą, oraz na szeroko prowadzoną akcję informującą mieszkańców o punkcie przyjęć. Reklamy ukazują się regularnie w lokalnej prasie, różnych portalach internetowych i są stałym elementem pojawiającym się na kilkudziesięciu śmieciarkach spółki Remondis, jeżdżących po Szczecinie.
Firma odzyskała w 2009 r. ponad 4 tys. ton papieru, 1,2 tys. tony tworzyw sztucznych, prawie 3 tys. ton opakowań szklanych, oraz ok. 600 ton zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
Gromadzone selektywnie przez szczecinian odpady odbierane przez Remondis Szczecin zawsze są przekazywane do recyklingu, nigdy nie trafiają na składowiska odpadów. Zadaniem polityki ekologicznej państwa i samorządów powinno być zapewnienie, by ekonomiczne warunki realizacji selektywnej zbiórki odpadów i recyklingu umożliwiały stosowanie znacznie niższych cen za odbiór odpadów posegregowanych.
 
 
Ronald Laska,
prezes Zarządu Remondis Szczecin