Magia zysku: o rentowności przedsiębiorstw w Polsce
Mamy rok wyborczy, dlatego pierwotnie planowałem napisać artykuł o cenach, ale na ten temat zostało powiedziane już niemal wszystko.
Może nawet za dużo, ponieważ porównywanie przedsiębiorstw wodociągowo-kanalizacyjnych tylko ze względu na cenę za wodę i ścieki, co stanowi powszechną praktykę, jest chyba jednym z największych błędów. Zrozumiem to w przypadku nieznającego sytuacji ?Kowalskiego?, ale jeśli chodzi o osoby z branży, to jest to totalne nieporozumienie. Ceny można traktować informacyjnie, nie inaczej. Bez poznania specyfiki poszczególnych przedsiębiorstw i ich sytuacji, wyrokowanie względem ceny wydaje się być szalenie ryzykowne. Zdecydowanie więcej można powiedzieć, gdy ma się szerszy ogląd, np. dzięki wskaźnikom benchmarkingowym, które ukazują m.in. intensywność procesów inwestycyjnych, przyrostu majątku itp., ale to temat na inny artykuł. Niemniej mogłoby się wydawać, że to głównie cena wpływa na rentowność przedsiębiorstwa. Oczywiście oddziałuje bezpośrednio na jego wyniki finansowe, ponieważ od niej zależą przychody, ale nie zawiera informacji, jak przychody kształtują się w stosunku do kosztów, a to jest najważniejsze.
Należałoby zadać sobie pytanie: jak wysoka powinna być rentowność? Czy może być powyżej 15%, czy raczej winna oscylować w granicach 0%, wtedy usługi świadczone będą po najniższych cenach. Tylko czy ?tanio? nie okaże się w dłuższej perspektywie ?drogo?? Długoletnie zaniedbania wynikające z braku pieniędz...