W ostatnich latach obserwuje się coraz liczniejsze i coraz szersze występowanie gatunków meszek agresywnych w stosunku do ludzi, a okres utrzymywania się wysokich liczebności owadów dorosłych trwa od kwietnia nawet do lipca.

Meszki (Simuliidae) są drobnymi muchówkami (2-5 mm) o opalizujących skrzydłach i krępej budowie ciała (fot.). Ich formy larwalne żyją w wodach szybko płynących, stosunkowo czystych lub bardzo czystych i dobrze natlenionych, choć niektóre gatunki tolerują pewne zanieczyszczenie. Meszki zasiedlają wszystkie typy cieków wodnych – potoki i rzeki górskie oraz podgórskie, małe strumienie i rzeczki nizinne o wartkim prądzie, rzeki średniej wielkości o niezbyt szybko płynącej wodzie oraz środkowe i dolne odcinki dużych rzek nizinnych (Wisła, Odra, Warta, Bug). Z reguły gatunki górskie nie występują na nizinach i odwrotnie. W ciekach górskich można spotkać znacznie więcej gatunków meszek niż w strumieniach i rzekach nizinnych, ale to właśnie na nizinach rozwijają się gatunki plagowe. Larwy masowo osiadają na obiektach podwodnych, roślinach wodnych lub innych przedmiotach zanurzonych (chętnie na kawałkach folii) – na 1 cm2 może występować nawet ponad 200 larw. Poszczególne gatunki meszek rozwijają się w różnych terminach lub mają kilka pokoleń w roku, zatem masowe ich wystąpienia w różnych rejonach zdarzają się w innych terminach – jednak zazwyczaj najliczniejsze bywają w maju i czerwcu.
 
Szkodliwość meszek
Samice znacznej części gatunków do rozwoju jaj potrzebują krwi i to właśnie im meszki zawdzięczają swą złą sławę. Ofiarami Simuliidae padają zwierzęta stałocieplne – ptaki i ssaki, w tym także ludzie, toteż grupa tych owadów ma duże znaczenie gospodarcze i medyczne. W Polsce stwierdzono 19 gatunków krwiopijnych, z których osiem atakuje człowieka. Masowo może występować od pięciu do ośmiu gatunków i te stanowią zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Liczne ukąszenia meszek mogą być nawet groźne dla życia, gdyż owad wpuszcza do ciała ofiary ślinę, która zawiera m.in. proteazy (rozkładające białka) oraz histaminę. Powoduje ona reakcję organizmu w postaci tzw. choroby meszkowej (simulidozy), będącej bezpośrednią przyczyną poważnych strat hodowlanych. Simulidoza spowodowana działaniem toksycznym śliny objawia się zmianami skórnymi, takimi jak obrzęk i rumień, w obrębie którego powstają krwawe wybroczyny, guzy zapalne, czasem pęcherze. Zmianom miejscowym towarzyszą objawy uogólnione – osłabienie, złe samopoczucie, podwyższona ciepłota ciała, nudności, silne bóle głowy, pobudzenie nerwowe oraz dolegliwości sercowe i inne – w wyjątkowych przypadkach poważny stan chorego wymaga leczenia szpitalnego. Silna toksemia lub wstrząs anafilaktyczny mogą doprowadzić do zejścia śmiertelnego także człowieka, zwłaszcza dziecka. Przykładowo krowa pada od ok. 20 tys. ukąszeń.
Innym, ważnym aspektem jest rola meszek w przenoszeniu pasożytów i chorób. Niektóre ich gatunki są żywicielami pośrednimi pierwotniaków chorobotwórczych dla ptaków oraz nicieni z rodzaju Onchocerca – pasożytów bydła i dzikiej zwierzyny oraz dzikich i domowych ptaków.
 
Plagi meszek w Polsce
W kilku regionach Polski meszki zawsze występowały plagowo. Analizy danych od XIX w. do lat 60. ubiegłego wieku dokonał W. Zwolski1, który opracował mapę tych obszarów (rysunek). Tereny te stanowią dużą część terytorium Polski – w zachodniej połowie kraju jest to zwłaszcza basen Warty oraz środkowa i dolna część basenu Odry, a we wschodniej połowie – środkowy Bug i Pojezierze Mazurskie. Aż do lat 80. XX w. w rejonach tych regularnie zdarzały się masowe wystąpienia meszek. Od lat 80. i przez wczesne 90. XX w. przypadki poważnych plag meszek były obserwowane rzadko i raczej lokalnie, gdyż rzeki Polski były bardzo mocno zanieczyszczone. Problem pojawił się znowu w połowie lat 90. (po załamaniu gospodarczym i znaczącym oczyszczeniu się wielu rzek) zarówno w rejonach wskazanych przez Zwolskiego, jak i na nowych obszarach, gdzie wcześniej plag nie notowano2. Jednocześnie w niektórych wskazywanych wcześniej rejonach problem plag meszek do dziś nie powrócił3 (rysunek). Sytuacji tej nie da się wyjaśnić jedynie oczyszczaniem się naszych rzek, a tym bardziej nie tłumaczy to rozszerzania się tych areałów. Nie ulega wątpliwości fakt, że plagi meszek mamy na własne życzenie – regulacja rzek powoduje zwiększenie szybkości przepływu wody, co stwarza dla larw tych muchówek idealne warunki. Dodatkowo dostarczamy im doskonałych miejsc do życia w postaci foliowych śmieci, betonowych czy kamiennych umocnień brzegów, ostróg, tam itp.
 
Zwalczanie
Przy masowych pojawieniach meszek, zwłaszcza w dużych skupiskach ludzi, władze lokalne i prywatni właściciele posiadłości decydują się na zastosowanie zabiegu dezynsekcji. Zazwyczaj jest on skierowany na owady dorosłe i to wystarcza na jakiś czas. Jak długi będzie to okres, zależy w ogromnej mierze od pogody, meszki bowiem migrują na znaczne odległości, często przemieszczając się z wiatrem. Akcje zwalczania postaci dorosłych meszek nie są zalecane również ze względu na to, że częste stosowanie oprysków preparatami chemicznymi wywiera bardzo niekorzystny wpływ na środowisko. Jednocześnie sytuację pogarsza fakt, że rozpoczęcie zwalczania tymi metodami zaburza równowagę w środowisku tak, że łatwiej powstają plagi szkodliwych owadów i znacznie trudniej jest je przewidzieć. O wiele bardziej akceptowalną ekologicznie metodą likwidacji tych owadów jest zastosowanie wobec ich larw preparatów biologicznych. Metoda polegająca na traktowaniu larw środkami zawierającymi patogenne dla meszek endotoksyny pałeczki Bacillus thuringiensis var israelensis jest dla środowiska praktycznie nieszkodliwa – preparaty te bowiem w wodach płynących porażają niemal wyłącznie meszki. Jest ona, niestety, trudna do zastosowania, gdyż wymaga doskonałego rozeznania w terenie i monitorowania obecności larw w ciekach wodnych. Zadanie utrudnia fakt, że poszczególne gatunki meszek sprawiające kłopoty w danym miejscu lęgną się w różnych rzekach, często od siebie znacznie oddalonych, dlatego skuteczna akcja zwalczania larw musi obejmować rozległy obszar. Co więcej, zastosowanie preparatu powinno nastąpić w okresie, gdy larwy są jeszcze młode – a więc czasem w ciągu krótkiego czasu od ich stwierdzenia w środowisku. Jednakże zabiegi takie w krajach Europy Zachodniej oraz w USA wykonuje się rutynowo i po wstępnym okresie mapowania miejsc lęgowych, organizowania monitoringu i szkolenia personelu ich koszt i stopień trudności znacznie się obniżają. W Polsce od dekady takie akcje prowadzone są przez władze Gorzowa Wlkp. pod kierunkiem specjalistki – z coraz lepszym skutkiem. Monitorowanie obecności larw w rzekach prowadzi dr A. Piekarska z zespołem, a opryski są przeprowadzane przez firmy dezynsekcyjne. Coraz dalsze miasta wzdłuż Odry – Bytom Odrzański, Kostrzyn, Nowa Sól korzystają z doświadczeń gorzowskich i pomocy specjalisty.
Znacznie gorzej sytuacja przedstawia się wzdłuż Wisły i Warty. Masowe wystąpienia meszek o różnym nasileniu zdarzają się corocznie w Puławach, Kazimierzu Dolnym, Warszawie, Toruniu, Włocławku i Poznaniu. Władze Torunia i Włocławka co roku organizują akcje zwalczania chemicznego, a Puławy i Kazimierz szukają możliwości zastosowania metod biologicznych. Na razie bezskutecznie. Sprawa jest niewątpliwie trudna, ale nie niemożliwa do przeprowadzenia. Wymaga współdziałania wielu jednostek samorządu terytorialnego i zatrudnienia specjalisty w zakresie biologii i ekologii meszek do opracowania programu. Musi on wskazać punkty monitoringu obecności i liczebności larw. Do obsługi monitoringu konieczne jest przeszkolenie personelu. W przypadku wielkich rzek akcja wprowadzania preparatu do wody może uzasadniać zastosowanie oprysków lotniczych.
 
 
Źródła
1. Zwolski W.: Study on species composition, ecology and distribution of black flies (Simuliidae, Diptera) in Poland. “Rozprawy Naukowe” Lublin 13/1974.
2. Bokłak E., Wegner E.: Economic and medical importance of blackflies (Diptera: Simuliidae) and methods of their control. The 5th International Symposium Parasitic and allergic arthropods – medical and sanitary significance. Kazimierz Dolny 12-15.05.2003.
3. Wegner E.: Problem of mass occurrences of black flies (Diptera: Simuliidae) and control actions against them in Poland. “Acta entomologica serbica” Supplement 2006.
 

Elżbieta Wegner,
Muzeum i Instytut Zoologii PAN,
Warszawa