Miasto jak żywy organizm
Urbanistyka jest wielowątkową dziedziną, a pytanie o rolę urbanisty wciąż ewoluuje. Pracuje on nad ukierunkowaniem rozwoju miast trochę jak lekarz, który diagnozuje stan pacjenta i proponuje terapię. Trzeba przy tym wykazać się praktyczną wiedzą oraz możnością zaproponowania i wprowadzenia właściwych rozwiązań.
Z pewnością nie jest odkrywcze stwierdzenie, że miasta z ich zabudową i łączącymi ją ulicami można porównać do układu organizmu człowieka z jego układem krążenia, jaki rozprowadza niezbędne dla życia substancje żywicielskie i jaki spełnia funkcje ożywiania całego organizmu, tak jak ulice ożywiają każde miasto.
Na sterowanie ich rozwojem i ich kształtowanie składają się aspekty ?twarde? ? architektoniczne, infrastrukturalne, komunikacyjne oraz te bardziej ?miękkie? ? takie jak polityka przestrzenna, trendy gospodarcze czy świadomość społeczna.
Rozwiązywanie każdego tematu urbanistycznego, bez względu na to, czy jest to usytuowanie budynku na działce, czy planowanie nowej dzielnicy, wymaga świadomości właśnie jego ?holistycznej? wielowątkowości. Propozycje projektowe muszą być przy tym ekonomicznie opłacalne dla inwestorów oraz konkretnych użytkowników, użyteczne też dla społeczności, żeby chciały one w nich mieszkać i przebywać. Muszą także uwzględniać ich kontekst środowiskowy, bo nie opłaca się igrać z prawami przyrody, a także kontekst kulturowy, bo bardzo ważne jest utrzymanie tożsamości tych miejsc.
Przy w...