Wielokulturowy Singapur jest przede wszystkim znany z imponującej dzielnicy biznesowej, w której pojawiają się wieżowce zaprojektowane przez takich star-architektów, jak Daniel Libeskind, Zaha Hadid czy Rem Koolhaas. Miasto słynie też z bardzo restrykcyjnego prawa, zabraniającego śmiecenia czy niszczenia przestrzeni publicznych. Tymczasem Singapur ma do zaoferowania o wiele więcej niż można by przypuszczać. A wszystko zaczęło się od jednego drzewa.

Singapurczycy 9 sierpnia 2015 r. świętowali 50. rocznicę odzyskania niepodległości. Jednak przyszłość ich kraju została jasno określona jeszcze przed 1965 r. Dokładnie 16 czerwca 1963 r. ówczesny premier Singapuru, Lee Kuan Yew, członek chińskiej diaspory, zasadził drzewo ? Cratoxylum formosum, zwane także Mempat tree. To popularny gatunek azjatycki o jadalnych kwiatach. Sadzenie drzew przez organy władzy państwowej dla upamiętnienia ważnych wydarzeń historycznych jest powszechnym zjawiskiem. Jednak w tym przypadku nie chodziło o uczczenie przeszłości, lecz o wyznaczenie celów na przyszłość. To jedno drzewo zainicjowało wieloletni i mozolny proces przemian na niespotykaną dotąd skalę, mający na celu wykreowanie nowego oblicza Singapuru, zielonego i czystego, a przede wszystkim przyjaznego mieszkańcom miasta ogrodu.

Kronika wydarzeń

Singapur to wyspiarskie miasto-państwo położone w południowo-wschodniej Azji, na południowym krańcu Półwyspu Malajs...