W globalnym handlu zużytym sprzętem elektrycznym i elektronicznym (ZSEE) powstaje wiele problemów z chwilą, gdy sprzęt ten jest eksportowany do krajów rozwijających się. Tam bardzo często, zamiast go dalej wykorzystywać, odzyskuje się z niego materiały, z których został wyprodukowany, niszcząc przy tym środowisko i zdrowie lokalnych robotników.

Od pewnego czasu obserwuje się wzrost recyklingu i ponownego wykorzystania zużytego sprzętu elektronicznego na skalę międzynarodową. Od wielu lat prowadzony jest legalny handel takimi odpadami jak metale, papier i inne, przez co zwiększa się odzysk. Na przetwarzanie tych odpadów wydawano zezwolenia ze względu na dobro gospodarki i środowiska naturalnego. 20 lat temu przyjęto Konwencję Bazylejską, albowiem dostrzeżono, że wiele krajów, do których eksportowano niebezpieczne odpady nie mogło sobie poradzić z tym problemem. Konwencja miała gwarantować, że odpady niebezpieczne nie będą wysyłane do krajów znajdujących się poza strefą OECD.
Obecnie w wielu państwach rozwiniętych indywidualni konsumenci dóbr i przedsiębiorcy pozbywają się towarów jeszcze przed całkowitym ich zużyciem. Ilość i asortyment dóbr na rynku stale wzrasta. Pojawiają się coraz to nowe modele samochodów i sprzętu elektronicznego. To powoduje, że szybko rośną góry odpadów. Przykładowo w Szwecji każdy nowo zakupiony telewizor eliminuje z obiegu stary odbiornik TV, który trafia do centrów zbiórki zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
...