Wizualizm, w przeciwieństwie do mody, grafiki czy malarstwa, ma oddziaływać na oko widza, a nie tylko na jego emocje czy intelekt. Sztukę optyczną, czyli op-art, można podziwiać już nie tylko w zamkniętych ścianach galerii, ale także w otwartej przestrzeni miasta.
 
Ten kierunek sztuki jest specyficzną odmianą abstrakcjonizmu. Jego szczytowy okres przypadł na lata 50. i 60. XX w. Typowe dzieło wizualizmu to trójwymiarowa gra złudzeń, która składa się z powtarzalnych wzorów geometrycznych, uporządkowanych z matematyczną dokładnością. Pionierami tej sztuki byli: Briget Riley, Richard Anuszkiewicz, Victor Vasarely, Josef Albers oraz Peter Sedgley. Ich kompozycje malarskie oddziałują hipnotyzująco na zmysły widza, podczas gdy obraz zaczyna się „ruszać” (falować, wyginać, wibrować). Czym to jest spowodowane? Za taki efekt odpowiada związek siatkówki oka z mózgiem. Siatkówka rejestruje wzory jako obraz, a mózg je odczytuje. Artysta ma za zadanie zdezorientować i zaskoczyć oko widza. Różnorodne kombinacje linii dają złudzenie optyczne, a efekty świetlne, dynamika i faktura zmierzają do wywołania wrażenia głębi oraz ruchu. Użyte w obrazach kształty i kolory dobierane są ze względu na ich iluzjonistyczną siłę. Op-art nadal cieszy się powodzeniem w architekturze, w wystroju wnętrz, ale coraz częściej spotkać go można także w architekturze krajobrazu.

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?