Odwrócę nieco ten problem. Zacznijmy od wyjaśnienia, że rynki są emanacją strategicznej roli kompleksu energetyczno-paliwowego, należącego do tych dziedzin gospodarki narodowej, które nawet w warunkach rynkowych muszą podlegać przemyślanym mechanizmom racjonalizującym jej rozwój. W okresie ostatnich lat można zaobserwować występowanie różnorodnych poglądów, sprzecznych ze sobą, odnośnie wizji rozwoju energetyki. Poglądy te mieszczą się w przestrzeni pomiędzy wizjonerską „innowacyjną” strategią rozwoju i wyważoną strategią kontynuacji. Ważną przesłanką do budowy racjonalnego miksu jest istniejąca baza paliwowa dla krajowej energetyki.

W szczególności polityka energetyczna nie może nie brać pod uwagę faktu, że sektor energetyczny należy do najistotniejszych źródeł oddziaływania na środowisko naturalne (przyrodnicze) w kraju, jak też do pewnego stopnia w skali globalnej. Wiąże się to z wykorzystywaniem znaczących ilości paliw węglowych i wynikającymi stąd emisjami do środowiska, powodującymi jego przekształcanie (odpady), jak i zaburzenia równowagi fizyko-chemicznej (zakwaszanie opadów i gleby, efekt cieplarniany). Stabilność celów w zakresie kontynuacji polityki energetycznej, której celem jest: zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego kraju, wzrost konkurencyjności gospodarki i jej efektywności energetycznej, ochrona środowiska przed negatywnymi skutkami działalności energetycznej, nie może i nie oznacza ani pełnej satysfakcji z realizacji programu reform, ani tym bardziej zgody na dotychczasowe tempo zmian i ich społeczno-gospodarcze skutki. Stwarza to określoną sytuację wyjściową, utrudniającą modernizację polskiego sektora energetycznego, którego potencjał jest znaczący.

Powracając do pytania, osobiście uważam, że polski miks energetyczny powinien być „wyważony”, tj. z udziałem różnorodnych technologii energetycznych. W ogólności należy podkreślić, że w nadchodzącym dwudziestoleciu, oprócz  funkcjonujących źródeł wytwórczych, „dożywających ostatnich swoich dni”, alternatywnie będą mogły być zastosowane następujące technologie energetyczne wytwarzania energii:

  • nowy blok na węgiel kamienny,
  • nowy blok na węgiel brunatny,
  • węglowy blok energetyczny z ciśnieniowym kotłem fluidalnym (ang. PFBC – Pressurized Fluidized Bed Combustion),
  • blok energetyczny ze zintegrowanym zgazowaniem węgla (ang. IGCC – Integrated Gasifica­tion Coal Combustion) w atmosferze tlenu i recyklingiem spalin oraz kompresją i utylizacją CO2,
  • nowy blok na węgiel kamienny z instalacją usuwania dwutlenku węgla ze spalin kotłowych, wykorzystujących monoetanolaminę jako adsorbent,
  • nowy blok na węgiel brunatny z instalacją usuwania dwutlenku węgla ze spalin kotłowych, wykorzystującą monoetanolaminę,
  • blok kombinowany gazowo-parowy na gaz ziemny (ang. GTCC – Gas Turbine Combined Cycle),
  • źródła regulacyjne opalane gazem,
  • źródła rozproszone i rozsiane ze skojarzoną produkcją energii elektrycznej i ciepła na gaz ziemny,
  • elektrownia jądrowa,
  • elektrownia opalana biomasą,
  • nowoczesna elektrownia wodna,
  • elektrownie wiatrowe,
  • ogniwa paliwowe.

Oczywiście w planach rozwoju nie należy pomijać infrastruktury sieciowej, zarówno klasycznej, jak i smart grids.

A energetyka jądrowa?

W analizach rozwoju można rozważać możliwość budowy elektrowni jądrowych w Polsce, a także wariant z zablokowaną opcją energetyki jądrowej, ponieważ nie ma pewności, iż społeczna niechęć do energetyki jądrowej zaniknie w wyniku prowadzonej akcji edukacyjnej. W takim przypadku należy przewidywać opcje inwestycyjne z wykorzystaniem paliw gazowych. Interesującą propozycję może stanowić szersze niż dotychczas wykorzystanie gazu, prowadzące do konwergencji systemów: gazowego i elektroenergetycznego (zastosowanie w klasycznej energetyce gazowej, mikroelektrociepłowniach, ogniwach paliwowych, pompach ciepła, biogazowniach, LNG, CNG etc.). W ogólności nie jest właściwe, jak często czynią to znani eksperci, przeciwstawianie poszczególnych technologii (atom kontra wiatr etc.), gdyż w warunkach polskich jest potrzebny i węgiel i gaz, atom i odnawialne źródła energii. Oczywiście we właściwych proporcjach. W zakresie technologii wykorzystujących zasoby odnawialne dążenie do stosowania zasady „rozwoju zrównoważonego” może spowodować istotne zainteresowanie ich wdrożeniem, a w szczególności zasobów energii słonecznej, wiatrowej, geotermalnej, wodnej i biomasy, ale będzie to jedynie jako wspomaganie dla technologii wykorzystujących paliwa węglowe. W skali systemowej jedynie hydroenergetyka od wielu lat jest technologią liczącą się w bilansie wytwarzanej energii elektrycznej.

Jaki mamy więc wybór?

Z dostępnej wiedzy wynika, że przy wyborze potencjalnych technologii dla źródeł wytwórczych, które w przyszłości mogłyby zostać wprowadzane do eksploatacji, należy kierować się możliwościami realizacji rozpatrywanych technologii w skali przemysłowej.

W ogólności, dla zapewnienia rozwoju krajowej energetyki, należałoby przyjąć następujące technologie jako spełniające warunki konkurencyjności: technologie oparte na węglu kamiennym (blok 800 MW pracujący na parametrach nadkrytycznych, wyposażony w instalację mokrego odsiarczania spalin; blok 300 MW pracujący w technologii gazowo-parowej ze zgazowaniem węgla oraz blok 200 MW wykorzystujący technologię spalania w złożu fluidalnym ciśnieniowym), technologie oparte na węglu brunatnym (blok 800 MW na parametry nadkrytyczne z instalacją mokrego odsiarczania spalin), technologie oparte na gazie ziemnym (turbina gazowa o mocy elektrycznej 165 MW; blok parowo-gazowy 480 MW, bloki do celów regulacyjnych i produkcji energii w wysokosprawnej kogeneracji), technologie jądrowe z reaktorami nowej generacji (blok 630 MW wodny ciśnieniowy z pasywnym systemem bezpieczeństwa; blok 1600 MW z reaktorem wodnym wrzącym) oraz technologie wykorzystujące energię wodną (elektrownia szczytowo-pompowa; elektrownie na przepływie naturalnym; technologie generacji rozproszonej dla zaspokojenia zapotrzebowania na energię w skali lokalnej).

Wprowadzenie powyższych technologii wymagać będzie znaczących nakładów finansowych, warunkujących rozwój sektora energii. W mojej opinii, nie ma i w najbliższych dziesięcioleciach nie będzie jednej dominującej technologii energetycznej – w rozwoju bazy paliwowej dla sektora energetycznego należy być przygotowanym na umiejętność wykorzystania całego spektrum dostępnych i dobrze opanowanych rozwiązań technicznych: od „czystej” energetyki węglowej, poprzez rozwijającą się energetykę odnawialną, aż po energetykę jądrową. Wybór konkretnych rozwiązań inwestycyjnych będzie wynikał tylko i wyłącznie z rachunku ekonomicznego i wzajemnej konkurencji poszczególnych paliw i techno­logii.

A co z konkurencją poszczególnych paliw i technologii?

Jest to problem niezwykle złożony, szczególnie w warunkach wielkich miast. Moim zdaniem wymaga to koordynacji i stworzenia wspólnej merytorycznej platformy dyskusyjnej, otwartej na wypracowanie najbardziej korzystnych – przede wszystkim dla odbiorców, ale także dla wytwórców i dystrybutorów – rozwiązań. Taka, moim zdaniem, jest potrzeba chwili. Poza tym, konkurencja paliw i technologii nie jest jeszcze czymś nagannym. Gorzej, gdy dochodzi do niezdrowej konkurencji inwestorów. Przykładowo, jeśli przedsiębiorstwo dotychczas zajmujące się działalnością w zakresie dystrybucji ciepła zapragnie zajmować się wytwarzaniem i na odwrót firma wytwórcza zapragnie budować sieci cieplne i zajmować się działalnością dystrybucyjną. Przecież i tak w ostatecznym rozrachunku zapłacą za to odbiorcy! Z pewnym zażenowaniem obserwuję takie niezwykle nieracjonalne plany i programy rozwoju ciepłownictwa w niektórych miastach w naszym kraju. Tylko wPolce może to być tak planowane.

W tej sytuacji gdzie, kto i jak powinien zajmować się opracowa­niem racjonalnych (opartych o rachunek ekonomiczny) oraz przyjaznych dla środo­wiska koncepcji rozwoju energetyki?

 

Na pewno opracowa­niem tych koncepcji nie powinni zajmować się politycy (chyba że są specjalistami w tym zakresie). Tutaj widzę również zadania dla środowisk opiniotwórczych, gospodarczych, naukowych i społecznych. Bez szerokiej współpracy w opracowywanych kolejnych dokumentach planistycznych będą uwzględniane wyłącznie interesy różnorodnych grup biznesowych.

W konkluzji końcowej należy podkreślić, że:

  • w okresie do 2030 r. należy się liczyć ze znaczącym wzrostem zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce   w zależności od wariantu rozwoju gospodarczego,
  • mimo poważnego wzrostu całkowitego zużycia energii elektrycznej zużycie jednostkowe, przypadające na jednego mieszkańca, będzie w Polsce w 2030 r. mniejsze od obecnego zużycia jednostkowego w krajach zachodnioeuropejskich,
  • biorąc pod uwagę przede wszystkim międzynarodowe wymagania odnośnie ochrony środowiska, nie przewiduje się możliwości znacznego zwiększenia ilości węgla kamiennego, spalanego w elektrowniach i elektrociepłowniach zawodowych i przemysłowych,
  • ze względu na korzystne wyniki ekonomiczne przewiduje się utrzymanie wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach spalających węgiel brunatny na poziomie zbliżonym do obecnego,
  • udział gazu ziemnego jako paliwa dla elektrowni cieplnych i elektrociepłowni może wzrastać w latach 2015-2030, osiągając poziom mocy nawet 12 000 MW.

Wymieniona lista zagadnień natury ogólnej nie wyczerpuje z oczywistych względów wszystkich uwarunkowań, które są istotne w rozważaniach dotyczących perspektyw rozwoju konkurencji na rynkach paliw i energii w dłuższym okresie. Perspektywy rozwoju elektroenergetyki gazowej, z powodów oczywistych syntetycznie przedstawione w naszej rozmowie, mogą stanowić merytoryczną podstawę do dyskusji na temat kształtowania, a następnie sposobów realizacji polityki energetycznej prowadzącej do jednolitego rynku energii elektrycznej i gazu w zjednoczonej Europie. Rozległy zakres tematyki dotyczącej polityki energetycznej, a w szczególności zagadnienia rozwoju, jest również istotny z punktu widzenia programowania rozwoju gospodarczego krajów Unii Europejskiej. Z powyższych względów należy zatem dążyć do sukcesywnego wzbogacania i uszczegółowiania prognoz i założeń kierunkowych rozwoju energetyki z uwzględnieniem doświadczeń wszystkich krajów UE. Może to zaowocować opracowaniem racjonalnych oraz przyjaznych dla środo­wiska koncepcji rozwoju energetyki do 2030 r. i w dalszej perspektywie czasowej.