Na tegorocznym RHS Chelsea Flower Show zbudowano czterdzieści ogrodów pokazowych. Zaprojektowane przez uznanych architektów krajobrazu i projektantów po raz kolejny wyznaczyły ogrodowe trendy.
Osiemdziesiąta siódma edycja Chelsea Flower Show odbyła 19-23 maja br., tradycyjnie na terenie londyńskiego Royal Hospital. Swoją ofertę przedstawiło tu 600 wystawców. Szczególnie celebrowano brytyjskie ogrodnictwo w Wielkim Pawilonie (Great Pavilion), w którym można było zapoznać się z szeroką ofertą roślin (także egzotycznych) i wielu nowości, takich jak róża o zapachu grejpfruta, wyhodowana przez David Austin Rosses. Hitem natomiast był system nawadniający uruchamiany napędem pochodzącym z dwóch rowerów. Ogromne zainteresowanie oczywiście budziły ogrody pokazowe. Od lat są one ikoną ogrodowej mody, po której rozwiązania często sięgają architekci krajobrazu, czerpiąc inspirację do swoich małych i dużych przedsięwzięć. Każdego roku Show odwiedza ponad 150 tys. osób. Przygotowania do niego trwają ok. 15 miesięcy. Projekty ogrodów przygotowywane są w trzech kategoriach. Show Garden – najbardziej spektakularne, które zajmują powierzchnię od 100 do 220 m2, budowane trzy tygodnie przed otwarciem. Urban Garden – odpowiedniki małych miejskich ogrodów przydomowych oraz niewielkie Courtyard Garden, wiejskie, idylliczne ogrody, budowane są przez d...