Nowy system gospodarowania odpadami komunalnymi funkcjonuje już pół roku.

Wdrożenie przepisów znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (u.c.p.g.) było dla samorządów wielkim wyzwaniem. Musiały się one bowiem zmierzyć z wieloma trudnościami. Mimo obaw i sceptycznych głosów gminy radzą sobie z realizacją tego zadania. Choć dla niektórych przedstawicieli branży nadal jest zbyt wcześnie na formułowanie wniosków, od pewnego czasu pojawiają się oceny efektów ?odpadowej rewolucji?.

Jednym z głównych celów nowego systemu jest pozyskiwanie znacznie większych ilości cennych surowców wtórnych ze strumienia odpadów komunalnych. Wypowiedzi przedstawicieli branży na temat sytuacji na rynku surowców wtórnych po 1 lipca 2013 r. w odniesieniu m.in. do ich ilości i jakości redakcja ?Recyklingu? publikowała już w listopadowym wydaniu czasopisma. Po pół roku funkcjonowania nowego systemu temat ten wymaga kontynuacji.

Wojciech Głuszczak, prezes Zarządu, Zakład Utylizacyjny, Gdańsk

Zakład Utylizacyjny (ZU) działa zarówno jako operator systemu selektywnej zbiórki w Gdańsku, jak i instalacja przyjmująca surowce do zagospodarowania od przewoźników. Odpady opakowaniowe przyjmowane są za 1 zł za tonę, więc zwracamy szczególną uwagę na ich jakość, którą weryfikuje rynek ? zabrudzonego surowca nikt nie odbierze. Obecnie nie mamy problemu z odbiorem surowców wtórnych po doczyszczeniu (tworzywa sztuczne, makulatura), a także bezpośrednio oddawanego recyklerom, bez jakiejkolwiek obróbki (szkło, częściowo makulatura). Chwilowy zastój dotyczył folii, ale wynikało to raczej z nadpodaży niż z niesatysfakcjonującej odbiorców jakości. Po okresie krótkotrwałej koniunktury na przełomie maja i czerwca 2013 r., obecnie obserwujemy spadek cen opakowań PET o ok. 35%. Ceny pozostałych sprzedawanych przez nas surowców oscylują wokół trendów wyznaczonych już od ponad roku i są stabilne. Od początku funkcjonowania nowego systemu obserwujemy wzrost o ok. 50% ilości odpadów opakowaniowych.

Odnotowujemy kradzieże makulatury z pojemników, lecz w związku z niewspółmiernymi kosztami nie podejmujemy w tej kwestii żadnych działań. Takie przypadki zdarzały się już w poprzednich latach, a ostatnio zaobserwowaliśmy jedynie niewielkie nasilenie się tego zjawiska.

Krzysztof Jatczak, prezes Zarządu, Tönsmeier Centrum (dawniej EKO SERWIS), Kutno

Przed wejściem w życie przepisów znowelizowanej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach odnotowywaliśmy zanieczyszczenie selektywnie zbieranych odpadów opakowaniowych na poziomie ok. 30%, a obecnie wynosi ono ok. 50%.

Cena tworzyw sztucznych typu PET zmalała w stosunku do początku 2013 r. o ok. 50%, ale nadal istnieje popyt na ten rodzaj surowca. Natomiast cena makulatury wzrosła o ok. 10% i również nie odnotowaliśmy spadku popytu. Z kolei w przypadku odbioru folii bezbarwnej oraz opakowań po chemii gospodarczej i artykułach spożywczych z polipropylenu i polietylenu sytuacja handlowa nie uległa zmianie. Folia kolorowa nie wzbudza zainteresowania rynku i stała się trudno zbywalna, a szkło to wolumen bez zmian, z tendencją spadkową pod względem ceny zbytu.

Surowców jest więcej ? zarówno tych przeznaczonych do sortowania, jak i wysortowanych, oczyszczonych gotowych do sprzedaży. Zwiększyła się również ogólna masa odpadów komunalnych zmieszanych dostarczanych z gmin do instalacji. Wzrost ilości jest jednak pojęciem relatywnym, wynikającym z faktu, że obecnie prawie wszyscy mieszkańcy uczestniczą w systemie. Przed lipcem 2013 r. w wielu miejscowościach w systemie zbiórki uczestniczyło 50%-80% mieszkańców. Ilość odpadów zebranych w przeliczeniu na jednego mieszkańca nie uległa jednak znacznemu zwiększeniu, pomimo że w szerszym zakresie odbieramy odpady wielkogabarytowe i elektroodpady, a w niektórych gminach również gruz.

RIPOK w Kutnie nadal ma nadwyżkę mocy przerobowych, mimo iż z WPGO wynika, że moce te są zbyt małe, aby obsłużyć cały region. Można przypuszczać, że wskaźniki przyjęte do planu mogą być zawyżone w stosunku do rzeczywistej sytuacji w 2013 r.

Inną kwestią jest kradzież wartościowych elementów (zawierających głównie miedź) z zebranych elektroodpadów, która dotyczy 50% odpadów zbieranych w formie ?wystawki?, powodująca poważne trudności z ich zbytem. Ponadto mieszkańcy często przekazują odpady wielkogabarytowe nieobjęte zbiórką, takie jak opony ciągnikowe czy stare urządzenia sanitarne. Należy wspomnieć również o procederze kradzieży aluminiowych puszek oraz o paleniu makulatury. Obecnie porażką systemu jest zbieranie odpadów zielonych i biodegradowalnych na większości terenów typowo wiejsko-rolniczych. W gminach tego typu na 1000 domostw zbieramy tylko ok. 50 worków odpadów, ponieważ mieszkańcy umieszczają liście czy obierki na płycie obornikowej. Moim zdaniem, inaczej powinien wyglądać system gospodarowania odpadami biodegradowalnymi na obszarach tego typu, a inaczej w tzw. sypialniach, pomimo że należą one do tej samej gminy.

Nie ustała także wędrówka odpadów w nieznane. Cześć firm ignoruje nakaz dostarczania odpadów do RIPOK-ów, co powoduje, że mamy wolne moce przerobowe, które angażujemy do sortowania odpadów opakowaniowych spoza regionu.

Marian Kozera, prezes Zarządu, PPUH RADKOM, Radom

Przepisy unijne nakładają na Polskę coraz wyższe minimalne poziomy recyklingu. Do 2020 r. powinniśmy jako kraj odzyskać 50% surowców pochodzących z odpadów komunalnych. Zakład Utylizacji Odpadów Komunalnych (ZUOK) w Radomiu znajduje się w komfortowej sytuacji, ponieważ trafia do niego strumień odpadów wytwarzanych przez mieszkańców, dzięki czemu odzyskujemy znaczną część surowców. Nasze instalacje otrzymały status RIPOK-ów, w związku z tym trafia do nich coraz więcej odpadów. Nie przekłada się to, niestety, na wzrost ilości surowców wtórnych, ponieważ przewoźnicy nie mają obowiązku dostarczania tam frakcji wysegregowanych. Można podejrzewać, że odbierane przez nich od mieszkańców czyste wydzielone surowce są od razu z zyskiem sprzedawane. Proceder trwa, mimo że ceny za surowce są znacznie niższe niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Zakrojone na szeroką skalę działania edukacyjne w Radomiu spowodowały, że poziom świadomości ekologicznej społeczeństwa w zakresie prawidłowego postępowania z odpadami wzrasta. Jednak zdecydowana większość odzyskiwanych w zakładzie surowców wtórnych pochodzi ze zmieszanych odpadów komunalnych. Dlatego też ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Przykładowo w październiku ub.r. dostarczone do ZUOK-u selektywnie zebrane odpady opakowaniowe stanowiły tylko 5% ogólnej masy odpadów przyjętych do zakładu.

Problemy ze znalezieniem odbiorców wyselekcjonowanych surowców, zmienne ceny oraz niewystarczająca jakość powodują, że selektywna zbiórka ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Pierwsi podkreślają edukacyjne aspekty jej prowadzenia, drudzy podają argumenty ekonomiczne ? nieustanny spadek cen surowców wtórnych na rynku oraz sukcesywną obniżkę cen oferowanych przez organizacje odzysku za dokumenty potwierdzające odzysk i recykling odpadów.

Przed wprowadzeniem opłaty za gospodarowanie odpadami znaczna część surowców wtórnych była palona lub trafiała na dzikie wysypiska. Surowce stanowiły problem, zwłaszcza w zabudowie jednorodzinnej. Obecnie sytuacja poprawiła się. Mieszkańcy płacą za odpady, więc ?pozbywają? się surowców w legalny sposób, zostawiając je w pojemnikach do tego przeznaczonych. Efektem jest większa ilość surowców, których część, ze względu na proceder, o którym wspominałem, nie trafia do zakładu.

Jeśli chodzi o zbyt na surowce wtórne, to problem stanowią jedynie tzw. folia komunalna (wysegregowana ze zmieszanych odpadów) i zużyte opony. Pozostałe surowce mają stałych odbiorców. Radomski ZUOK został przygotowany do obsługi ok. 700 tys. mieszkańców regionu. Jego zdolność przerobowa wynosi 170 tys. ton odpadów na rok i zaspokaja potrzeby obsługiwanego obszaru.

Niejednokrotnie informowano nas o tym, że pod pojemniki do selektywnej zbiórki podjeżdżały samochody (nawet z przyczepkami), których właściciele kradli zgromadzony, wysegregowany przez mieszkańców surowiec.

Konrad Mikołajski, prezes Zarządu, Międzygminny Kompleks Unieszkodliwiania Odpadów ProNatura, Bydgoszcz

W związku z funkcjonowaniem nowego systemu gospodarki odpadami obserwujemy wzrost ilości odpadów zbieranych selektywnie. Mieszkańcy dopiero uczą się segregacji, więc są one mocno zanieczyszczone. W niektórych przypadkach nawet 40% tego, co trafia do żółtego pojemnika, powinno znaleźć się wśród odpadów zmieszanych. Sytuacja z każdym miesiącem poprawia się, co jest efektem sukcesywnie prowadzonych przez Bydgoszcz oraz okoliczne gminy działań informacyjno-edukacyjnych. Obecnie w stacji segregacji udaje się odzyskać do ponownego wykorzystania ok. 5% surowców. Podejmujemy odpowiednie kroki organizacyjne, modernizacyjne oraz inwestycyjne w celu zwiększenia efektywności stacji. Największy popyt jest na metale kolorowe, tekturę, gazety czy PET-y. Mniejszy obserwujemy w przypadku sprzedaży folii miks czy chemii gospodarczej. Jeszcze na początku ub.r. to recyklerzy dzwonili do nas z pytaniem o surowce. Obecnie sytuacja jest odwrotna. Po 1 lipca 2013 r. surowców na rynku zaczęło przybywać i jest w czym wybierać. W efekcie ceny maleją.

Kazimierz Poznański, prezes Zarządu, Izba Gospodarcza Metali Nieżelaznych i Recyklingu (IGMNiR), Katowice

W związku ze znowelizowaniem ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach przemysł metali nieżelaznych nie oczekiwał zasadniczych zmian wielkości dostaw surowców wtórnych zawierających metale, gdyż ich udział w surowcach pochodzących z gospodarstw domowych jest niewielki w porównaniu do innych, takich jak makulatura, stłuczka szklana czy tworzywa sztuczne. Nie oznacza to jednak, że u.c.p.g. nie ma wpływu na pozyskiwanie niektórych rodzajów złomu oraz odpadów metali nieżelaznych. Dotyczy to m.in. zagospodarowania puszek aluminiowych po napojach, do produkcji których wykorzystuje się w Polsce ok. 12 tys. ton aluminium. Z informacji przekazanych przez skupujących oraz recyklerów wynika, że od momentu obowiązywania nowej ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach zwiększyła się liczba dostaw puszek aluminiowych po napojach. Warto zaznaczyć, że mogło to być również związane z okresem letnim, w którym spożycie napojów w opakowaniach tego typu wzrasta. Ponadto należy podkreślić, że Polska osiąga jeden z najwyższych w Europie poziom odzysku aluminiowych puszek, wynoszący 75%.

Drugim pozytywnym zjawiskiem wynikającym z funkcjonowania nowego systemu gospodarki odpadami jest zwiększenie podaży zużytych komponentów sprzętu komputerowego. Jak informują recyklerzy, w ostatnich miesiącach odnotowuje się wzmożony dopływ wyselekcjonowanych elementów złomu komputerowego, zawierających cenne metale szlachetne, takie jak srebro, złoto czy pallad. Zjawisko to jest m.in. efektem kampanii informacyjnych przeprowadzonych w związku z wdrażaniem znowelizowanej u.c.p.g., eksponujących korzyści płynące z odpowiedzialnego zagospodarowania odpadów, w tym zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.

Zdaniem IGMNiR należy kontynuować edukację ekologiczną i podkreślać ekonomiczne aspekty selektywnej zbiórki odpadów, która wzmacnia polską oraz europejską gospodarkę.

Marek Skorwider, dyrektor ds. zakupów makulatury, Mondi Świecie

Papiernia Mondi Świecie produkuje niskogramaturowe papiery opakowaniowe. Jednym z dwóch podstawowych surowców używanych w tym celu jest makulatura mocna i mieszana, składająca się z tektury, tektury falistej oraz innych papierów opakowaniowych. Zarówno parametry gotowego wyrobu, jak i technologia przerobu makulatury stawiają konkretne wymagania dotyczące jakości surowca do produkcji papierów opakowaniowych. Makulatura nie może zawierać dużej ilości papierów stosowanych do drukowania, nie może być zanieczyszczona innymi materiałami, niebędącymi papierem i nie mogą w niej zachodzić procesy gnilne.

Od dwóch lat europejski rynek makulatur mocnych i mieszanych, spełniających ogólnie uznawane standardy jakości, jest stabilny. Stosunek popytu i podaży utrzymuje się na podobnym poziomie, a ceny oferowane przez papiernie pozostają wysokie w porównaniu do danych historycznych. W Polsce zapotrzebowanie przemysłu jest nawet większe od lokalnej zbiórki. Rozbudowa papierni w Świeciu oraz w Ostrołęce znacznie zwiększyła zapotrzebowanie na surowiec, co jest czynnikiem wspierającym rozwój lokalnych przedsiębiorstw zajmujących się zbiórką i przygotowaniem makulatury.

Od wielu lat obserwujemy stopniowe pogarszanie się jakości oferowanej makulatury, a od lipca ub.r. odnotowaliśmy gwałtowny wzrost liczby reklamacji dostarczanego surowca, spowodowanych nieakceptowaną zawartością zanieczyszczeń. Zjawisko to łączymy ze zwiększoną podażą surowca pochodzącego ze zbiórki selektywnej od mieszkańców. Jesteśmy zainteresowani jego zakupem, ale pod warunkiem, że czystość oraz stabilność jakościowa surowca poprawią się. Niestety, obecnie jakość ta okazuje się jeszcze niewystarczająca.

 

Zebrały i opracowały: Katarzyna Gorwa, Judyta Więcławska