Narodowa żyłka do handlu
Sytuacja gospodarcza w branży gospodarki odpadami jest mniej optymistyczna, niż zakładali z ufnością patrzący w przyszłość analitycy. Obecną sytuacją na rynku zaskoczeni są prawie wszyscy. Uwagi kierowane do ustawodawcy na temat negatywnych skutków niektórych zapisów ustaw nie przynosiły żadnych pozytywnych rezultatów. Zasadne są zatem pytania, komu i dlaczego zależy na tym, aby stworzyć ustawę, która jest nieszczelna i posiada wiele luk prawnych, dając możliwość negatywnego wykorzystania jej zapisów? Dzisiaj już wiadomo, że chodzi o likwidację bezrobocia tylko w sektorze, który nie jest odpowiedzialny za wzrost PKB, ale z niego żyje.
Interpretowaniem przepisów w ustawie o obowiązkach przedsiębiorców zajmują się setki, jeżeli nie tysiące osób w Polsce, od prawników zaczynając, na pracownikach administracji kończąc. Sugestie dotyczące ilości odzyskiwanych odpadów opakowaniowych nie odnosiły jednak pożądanych skutków. Działo się tak dlatego, że dane podawane przez GUS są zafałszowane. Wiąże się to z brakiem obowiązku sprawozdawczego u wyspecjalizowanych przedsiębiorców, zajmujących się pozyskiwaniem odpadów opakowaniowych, a nie tylko odpadów komunalnych.
Małe niedopatrzenie
Obowiązujące ustawy nie wprowadziły zwiększenia ilości odpadów przeznaczonych do recyklingu, lecz doprowadziły jedynie do zidentyfikowania ich i...