Nasz Prezes
Było lato 2001 r. „Przegląd Komunalny” prosperował coraz lepiej, a na jego łamach coraz częściej pojawiały się informacje i artykuły na temat odnawialnych źródeł energii. Ja byłam sekretarzem redakcji, a funkcję redaktora naczelnego pełnił Wojciech Dutka, Prezes Zarządu firmy Abrys. I wówczas, kiedy wyszliśmy na prostą i można było oczekiwać, że będziemy się już tylko umacniać, Prezes zaskoczył mnie swoją śmiałą decyzją. Jego zdaniem problematyka OZE stała się na tyle obszerna i nabrała takiej wagi, że „zasłużyła” na oddzielne pismo. Zadecydował też, że to ja mam się zmierzyć z tym zadaniem jako redaktor naczelny „Czystej Energii”.
Chłodziłam entuzjazm Prezesa wątpliwościami, czy raczkująca branża będzie w stanie sfinansować – poprzez reklamy – „rozruch” i kolejne edycje czasopisma o tak wąskiej specjalizacji. Ale Prezes był „twórczo uparty”. Zamiast zadowolić się mozolnie osiągniętą rentownością, zafundował sobie nowe ryzyko. Wynikało to z Jego przedsiębiorczego charakteru i poczucia edukacyjnej misji. Był przekonany, że „dla dobra sprawy” warto ponosić koszty.
Takie podejście mobilizowało nas do większego i wszechstronnego zaangażowania. Zysk z pozyskiwanych reklam – w odniesieniu do zamożności i marketingowej dojrzałości tak młodej u nas branży – był dobry. Po dwóch latach Prezes zasugerował rozszerzenie problematyki o zagadnienia dotyczące energetyki konwencjonalnej, co pozwoliłoby przyciągnąć bogatszych klientów. Ale nie nalegał, zgodził się z moją opinią, aby poczekać z tym do czasu, kiedy obie „energetyki” zbliżą się do siebie. Byłam mu za to wdzięczna, ta zgoda wynikała z odwagi, perspektywicznego myślenia i zaufania.
Prezes akceptował nowe pomysły i działania: współpracę z organizatorami różnych imprez targowych, organizowanie seminariów i patronowanie konferencjom – wszystko, co umacniało pozycję pisma… Prezes cieszył się z nagrody za najlepszą działalność edukacyjną podczas Targów POLEKO w 2002 r. i był dumny z naszej operatywności podczas wcześniejszych i tegorocznych Targów POLAGRA. Widok pełnej sali podczas debaty „Okrągły Stół Rolniczy” skwitował krótko, ale wymownie: Udało Ci się – tak trzymaj!
To wydanie „Czystej Energii” po raz pierwszy ma ponad 50 stron. Liczba prenumeratorów pobiła kolejny rekord. Wynik finansowy jest wyraźnie lepszy. Nie bez dumy chciałam o tym wszystkim zameldować Prezesowi, który nie lubił rozpieszczać pochwałami, ale dawał oparcie. Niestety – nie zdążyłam! Tragiczna śmierć 12 października zabrała nam przywódcę, prekursora i przyjaciela.
Prezes zawsze przykładał dużą wagę do aktywnego uczestnictwa firmy w Targach POLEKO. Wkrótce pierwszy raz będziemy na nich bez Niego. Nie odwiedzi On znów przez nas organizowanego (już piątego!) FORUM CZYSTEJ ENERGII.
Zapraszam wszystkich tym serdeczniej, że nasze przedsięwzięcie traktujemy jako swoisty memoriał poświęcony Prezesowi. Jestem pewna, że taki praktyczny „pomnik” najbardziej by mu się spodobał. Bo jest kontynuacją jego wizji, misji i pracy.
Urszula Wojciechowska
Redaktor naczelny
Chłodziłam entuzjazm Prezesa wątpliwościami, czy raczkująca branża będzie w stanie sfinansować – poprzez reklamy – „rozruch” i kolejne edycje czasopisma o tak wąskiej specjalizacji. Ale Prezes był „twórczo uparty”. Zamiast zadowolić się mozolnie osiągniętą rentownością, zafundował sobie nowe ryzyko. Wynikało to z Jego przedsiębiorczego charakteru i poczucia edukacyjnej misji. Był przekonany, że „dla dobra sprawy” warto ponosić koszty.
Takie podejście mobilizowało nas do większego i wszechstronnego zaangażowania. Zysk z pozyskiwanych reklam – w odniesieniu do zamożności i marketingowej dojrzałości tak młodej u nas branży – był dobry. Po dwóch latach Prezes zasugerował rozszerzenie problematyki o zagadnienia dotyczące energetyki konwencjonalnej, co pozwoliłoby przyciągnąć bogatszych klientów. Ale nie nalegał, zgodził się z moją opinią, aby poczekać z tym do czasu, kiedy obie „energetyki” zbliżą się do siebie. Byłam mu za to wdzięczna, ta zgoda wynikała z odwagi, perspektywicznego myślenia i zaufania.
Prezes akceptował nowe pomysły i działania: współpracę z organizatorami różnych imprez targowych, organizowanie seminariów i patronowanie konferencjom – wszystko, co umacniało pozycję pisma… Prezes cieszył się z nagrody za najlepszą działalność edukacyjną podczas Targów POLEKO w 2002 r. i był dumny z naszej operatywności podczas wcześniejszych i tegorocznych Targów POLAGRA. Widok pełnej sali podczas debaty „Okrągły Stół Rolniczy” skwitował krótko, ale wymownie: Udało Ci się – tak trzymaj!
To wydanie „Czystej Energii” po raz pierwszy ma ponad 50 stron. Liczba prenumeratorów pobiła kolejny rekord. Wynik finansowy jest wyraźnie lepszy. Nie bez dumy chciałam o tym wszystkim zameldować Prezesowi, który nie lubił rozpieszczać pochwałami, ale dawał oparcie. Niestety – nie zdążyłam! Tragiczna śmierć 12 października zabrała nam przywódcę, prekursora i przyjaciela.
Prezes zawsze przykładał dużą wagę do aktywnego uczestnictwa firmy w Targach POLEKO. Wkrótce pierwszy raz będziemy na nich bez Niego. Nie odwiedzi On znów przez nas organizowanego (już piątego!) FORUM CZYSTEJ ENERGII.
Zapraszam wszystkich tym serdeczniej, że nasze przedsięwzięcie traktujemy jako swoisty memoriał poświęcony Prezesowi. Jestem pewna, że taki praktyczny „pomnik” najbardziej by mu się spodobał. Bo jest kontynuacją jego wizji, misji i pracy.
Urszula Wojciechowska
Redaktor naczelny