30-procentowa redukcja emisji gazów cieplarnianych w okresie 1988-2008 r. przy jednoczesnym wzroście w tym samym czasie PKB o 70% to olbrzymi, niejednokrotnie niedoceniany sukces Polski.

Trzeba przypomnieć, że obowiązek redukcyjny dla Polski wynikający z protokołu z Kioto to jedynie 6%. Jeżeli dodamy, że emitujemy rocznie ponad 2,5 razy mniej gazów cieplarnianych niż Niemcy, ok. 1,7 razy mniej niż Wielka Brytania, a bardzo wymowny wskaźnik, czyli poziom emisji CO2 na mieszkańca, jest w tych krajach znacząco wyższy, to okaże się, że wizerunek Polski nie pokrywa się ze stereotypem czołowego truciciela. Ponadto w rocznej emisji gazów cieplarnianych wyprzedzają nas trzy kraje unijne, a w jednostkowej emisji na mieszkańca wyższy poziom ma siedem krajów UE.
 
Działania na rzecz redukcji gazów
Jednocześnie Polska nie spoczęła na laurach, ale konsekwentnie realizuje przedsięwzięcia na rzecz zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych. Bardzo ważnym etapem tych działań było przyjęcie przez Radę Ministrów 10 listopada br. Polityki energetycznej Polski do 2030 roku. Dokument ten to zupełnie inne od dotychczasowego podejście do formułowania polityki w tym zakresie. Wskazanie efektywności energetycznej jako najważniejszego priorytetu było zabiegiem wręcz rewolucyjnym. Wywoływało to olbrzymie emocje i protesty. Na szczęście mamy ten etap już za sobą i powszechnie zaakceptowano taki kierunek. Efektywność energetyczna stała się zatem w Polsce kanonem nowoczesnego działania. Podobnie jest w przypadku zapisanych jako oddzielne priorytety: rozwoju wykorzystania odnawialnych źródeł energii, wprowadzenia w Polsce energetyki jądrowej oraz ograniczenia oddziaływania energetyki na środowisko. To kolejne kamienie milowe nowej polityki. Z satysfakcją muszę stwierdzić, że autor opracowania: „Czy mniej to lepiej? Dylematy klimatyczne – Ocena potencjału redukcji emisji gazów cieplarnianych w Polsce do roku 2030”, tj. firma McKinsey&Company, określił Politykę energetyczną Polski do 2030 roku jako nowoczesną i realistyczną, będącą drugim pod względem skuteczności wykorzystania potencjału redukcji emisji scenariuszem działań zawartym w tym opracowaniu.
Kolejnym wyzwaniem intelektualnym dla Ministerstwa Gospodarki będzie przygotowanie Narodowego Programu Redukcji Emisji Gazów Cieplarnianych. To olbrzymie przedsięwzięcie powinno wytyczyć bardzo konkretną ścieżkę postępowania, zmierzającą do jak największego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych. Cały czas twórcom tego Programu będzie przyświecał jeden cel – skuteczna redukcja emisję gazów cieplarnianych, ale bez pogorszenia konkurencyjności polskiej gospodarki i konkurencyjności poszczególnych firm. Nasuwa się wniosek, że prawdopodobnie najważniejsze będzie poszukiwanie rozwiązań zapewniających opłacalność działań redukcyjnych. Oczywiście ta opłacalność może mieć wymiar długoterminowy. Jestem przeświadczony, że wiele ciekawych koncepcji w tym zakresie zrodzi się podczas analizy sposobów działania państw, które są inicjatorami wprowadzania coraz to ostrzejszych wymogów odnośnie emisji gazów cieplarnianych.
 
Teoretyczne możliwości redukcji
Bardzo ważna kwestia, którą trzeba dobrze zbadać przed przystąpieniem do prac nad sporządzeniem Narodowego Programu Redukcji Emisji Gazów Cieplarnianych, to określenie potencjału redukcji emisji gazów cieplarnianych w Polsce. Postępowanie w tym zakresie jest już w znacznym stopniu zaawansowane. Cenne z tego punktu widzenia okazuje się, przygotowane pod patronatem ministra gospodarki i wspomniane wcześniej, opracowanie firmy McKinsey&Company. Wynika z niego, że do 2030 r. Polska ma teoretyczne możliwości na obniżenia emisji gazów cieplarnianych maksymalnie o 31% w porównaniu z 2005 r. W ramach tak określonego potencjału 29-procentową redukcję przyniosłaby poprawa efektywności energetycznej m.in. budynków i transportu, 42% może pochodzić z sektora elektroenergetycznego, a kolejne 29% zapewni poprawa gospodarki odpadami, zmiana praktyk w rolnictwie, wdrożenie technologii CCS i alternatywnych paliw w przemyśle. Trzeba wyraźnie podkreślić, że z opracowanie to dowodzi, iż potencjał redukcji emisji gazów cieplarnianych do 2020 r. wynosi jedynie 3% w stosunku do poziomu emisji z 2005 r. Oczywiście należy mieć świadomość tego, że przedstawione liczby odzwierciedlają teoretyczny potencjał, co w praktyce oznacza, iż uzyskana w rzeczywistości redukcja emisji gazów cieplarnianych będzie najprawdopodobniej niższa.
 
 
Zbigniew Kamieński,
zastępca dyrektora,
Departament Rozwoju Gospodarki,
Ministerstwo Gospodarki
 

Tytuł i śródtytuły od redakcji