Koniec dekady sprzyja podsumowaniom. W końcu ubiegłego roku Europejska Agencja Środowiska (EEA) przygotowała raport „Środowisko Europy 2010 – stan i prognozy”. Zebrano w nim i przeanalizowano najbardziej aktualne dane na temat m.in. zmian klimatu, zasobów naturalnych i odpadów, zdrowia i jakości życia, wyzwań globalnych oraz przyszłych priorytetów środowiskowych. Trzeci rozdział poświęcono przyrodzie i różnorodności biologicznej.
Powszechnie znanym faktem stało się już, że nie udało się osiągnąć tzw. celu 2010, jaki założono sobie u progu dekady – zatrzymania utraty różnorodności biologicznej. Jego realizację przesunięto na rok 2020. W uchwale Rady UE ds. Środowiska z 15 marca 2010 r. mówi się m.in. o „zatrzymaniu utraty różnorodności biologicznej oraz degradacji usług ekosystemowych w UE do roku 2020 oraz odtworzeniu ich, na ile to wykonalne”.
Stosunkowo nowe pojęcie „usług ekosystemowych” istotnie modyfikuje dotychczasową dyskusję na temat utraty różnorodności biologicznej. Kwestia ta nie dotyczy już tylko obawy osób zajmujących się ochroną przyrody, ale stała się też kluczową częścią debaty związanej z dobrobytem, stylem życia i wzorcami konsumpcji. Do świadomości europejskiej społeczności dociera coraz więcej dowodów na to, że nieskuteczność ochrony przyrody bezpośrednio odbija się na jakości żywności i wody, na zmianach ...