Zgodnie z założeniami rewolucji śmieciowej, odpady miały nic nie kosztować budżetów gmin. Praktyka przeczy jednak tym założeniom. Jawne i ukryte deficyty systemowe są chlebem powszednim krajowego systemu gospodarki odpadami komunalnymi. Rodzi to groźne konsekwencje ekonomiczne.

Rewolucja przemysłowa XIX wieku opierała się na potędze maszyny parowej. Para napędzała silniki oceanicznych okrętów, gigantyczne tkalnie w Łodzi i Manchesterze, a także pospolite młyny, gorzelnie, nie mówiąc o parowozach. Jednak z parą, od początku, był pewien problem. Kotły wybuchały niespodziewanie, co w przypadku instalacji przemysłowych kończyło się wypadkami śmiertelnymi. Dopiero zastosowanie regulatora Watta jako wentyla bezpieczeństwa pozwoliło poddać moc pary kontroli twórców i użytkowników maszyn. Każda ustawa gospodarcza powinna zawierać własny ?wentyl bezpieczeństwa?, zapewniający równowagę systemu, która jest regulowana niezależnie od konstrukcji prawnej. Jedynie ustawy dotyczące sfery społecznej mogą być wolne od samoregulacji ekonomicznej. Zaworem bezpieczeństwa w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (u.c.p.g.) jest art. 6r ust. 2, który ustanawia neutralność finansową systemu gospodarki odpadami komunalnymi wobec budżetu gminy. Ten zapis to kamień węgielny ekonomicznej równowagi ustawy i realizacja zasady równości wobec prawa.

Warszawa czy Pcim Dolny ? w każdej gminie opłaty wnoszone przez mieszkańców powinny, zgodnie z wolą usta...