Obecnie w wielu rozwiniętych krajach europejskich wdrażane są nowe metody gospodarowania wodami opadowymi (tzw. mała retencja). Poszczególne elementy systemów są tak projektowane i wymiarowane, aby stworzyć możliwie najlepsze warunki do infiltracji i retencji wód opadowych. Dodatkowo infiltracja np. przez aktywną warstwę ziemi powoduje, że woda opadowa wyzbywa się wielu zanieczyszczeń.

Systemy takie zostały sprawdzone już w Niemczech, Wielkiej Brytanii, krajach skandynawskich, Japonii i USA, nie tylko w nowym budownictwie, ale także w istniejącej już starej zabudowie miejskiej. Niestety, są one bardzo rzadko stosowane w Polsce, pomimo wielu ich zalet. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele: przyzwyczajenia projektantów, niska świadomość ekologiczna, niechęć do stosowania nowych rozwiązań, brak wiedzy na ich temat czy biurokracja i istniejący stan prawny, blokujący niekiedy wprowadzanie nowych technologii i rozwiązań.
W przeszłości zarządzanie gospodarką wodną w miastach skupiało się na jak najszybszym odwodnieniu miejskich przestrzeni i odprowadzeniu wody deszczowej do odbiorników. Wraz ze wzrostem i rozwojem miast okazało się jednak, że powoduje to znaczące szkody ekologiczne nie tylko na terenach miejskich, ale także w odbiornikach wód opadowych. W głównej mierze dotyczą one zmniejszenia naturalnej retencji wodnej gleby, zwiększenia ryzyka wystąpienia powodzi oraz znacznego zanieczyszczeni...

Wykup dostęp do płatnych treści Portalu Komunalnego!

Chcesz mieć dostęp do materiałów Portalu Komunalnego Plus?