Z Wojciechem Janką, prezesem Krajowego Forum Dyrektorów Zakładów Oczyszczania Miast, rozmawia Bartłomiej Leśniewski.

Przenieśmy się trzydzieści lat wstecz – do chwili, kiedy powstawało Forum. Jak wtedy wyglądała gospodarka odpadami?

Gospodarki odpadami wtedy… po prostu nie było. Funkcjonowały zakłady oczyszczania miasta. Ich zadaniem było zebranie i odwiezienie odpadów na składowisko czy raczej, według dzisiejszego nazewnictwa i dzisiaj obowiązujących standardów – wysypisko. Fakt, że wtedy funkcjonowało jedynie oczyszczanie miast, ma odzwierciedlenie w nazwie naszego Forum do dzisiaj. Wtedy dopiero zaczynaliśmy myśleć o gospodarce odpadami z prawdziwego zdarzenia. Przygotowywaliśmy się do zmian, często sami te zmiany staraliśmy się zainicjować.

Potrzeba radykalnych zmian wcale nie była wtedy oczywista. Postulaty reform były krytykowane. Bo wymagały sporych nakładów.

Dla nas od początku ta potrzeba, nawet konieczność, była oczywista, ale rzeczywiście nie wszyscy i nie w pełni byli do niej przekonani. Przekonały ich trzy czynniki. Pierwszy to wzrost masy wytwarzanych odpadów, związany z rozwojem gospodarki rynkowej. Zaczęło przybywać ich w zawrotnym tempie, a dotychczasowy system – i tak niezbyt wydolny – stał się już zupełnie niezdolny do wchłoni...