Elżbieta Olędzka-Koprowska

Coraz więcej gmin, poszukując optymalnego systemu zagospodarowania odpadów komunalnych, decyduje się na tzw. podatek śmieciowy. Ostateczna decyzja o jego wprowadzeniu należy do całej społeczności lokalnej, która musi wyrazić zgodę na samoopodatkowanie się mieszkańców w drodze referendum.


Wiele z dotychczas funkcjonujących w gminach systemów zagospodarowania odpadów komunalnych rodzi problemy ekologiczne i społeczne. Urynkowienie i decentralizacja zbiórki odpadów w dużych miastach wiąże się z brakiem pełnej kontroli nad tym, gdzie ostatecznie trafiają usuwane z posesji śmieci. W mniejszych gminach miejskich i wiejskich problem stanowią dzikie wysypiska - czyli odpady, które mieszkańcy zostawiają nielegalnie - wyrzucając na terenach zielonych. Z kolei jeśli chodzi o nieczystości płynne niektórzy posiadacze szamb „oszczędzają” na opłatach za wywóz i spuszczają je pośrednio poprzez nieszczelne szamba lub bezpośrednio do okolicznych zbiorników wodnych.
Dyscyplinowanie społeczeństwa za pomocą surowego systemu kontroli i wysokich kar z reguły nie wzbudza entuzjazmu obywateli i co ważniejsze wymaga wysokich nakładów finansowych na odpowiednie służby. W tej sytuacji władze samorządowe coraz częściej decydują się na przejęcie odpowiedzialności za cały system utylizacji odpadów komunalnych - począwszy od selektywnej zbiórki, a kończąc na zarządzaniu gminnym składowiskiem. W sensie prawnym jest to możliwe tylko ...